Hubert Hurkacz przeszedł do historii
Polski tenisista pokonał dzisiaj (22 stycznia) 7:6 (8-6), 7:6 (7-3), 6:4 Arthura Cazaux w meczu 1/8 finału Australian Open.
Job done for @HubertHurkacz ✅ The No. 9 seed is into his first #AusOpen quarterfinal.
He triumphs 7-6(6) 7-6(3) 6-4 and ends Cazaux’s wonderful #AO2024 run. pic.twitter.com/1sXzM0T67q
— #AusOpen (@AustralianOpen) January 22, 2024
Francuz, który do rywalizacji przystąpił z dziką kartą, w drugiej rundzie wyeliminował rozstawionego z ‘8’ Duńczyka Holgera Runego.
Hubert Hurkacz poprawił tym samym swoje najlepsze osiągnięcie w Australii. W zeszłorocznej edycji turnieju zakończył zmagania właśnie na IV rundzie. Teraz zagra w ćwierćfinale, stając się jednocześnie pierwszym reprezentantem Polski, który będzie walczył w najlepszej ósemce turnieju w Melbourne.
Dla naszego tenisisty będzie to jednocześnie drugi ćwierćfinał w turniejach wielkoszlemowych. Wcześniej Polak zameldował się w 1/4 finału podczas Wimbledonu w 2021 roku. Tam zresztą na czołowej ósemce nie poprzestał, a dodatkowo ma także dobre wspomnienia związane ze swoim najbliższym rywalem, ale o tym za chwilę…
Droga do ćwierćfinału
Hubert Hurkacz rozpoczął zmagania w Melbourne Park od szybkiego, trzysetowego zwycięstwa z reprezentantem gospodarzy Omarem Jasiką.
W II rundzie Polak mierzył się z młodym Czechem Jakubem Mensikiem i choć w całym meczu zdobył o ponad 30 punktów więcej od rywala to do awansu potrzebował aż pięciu setów. Co więcej, dwukrotnie w meczu przegrywał.
Podobnie jak w II rundzie, tak i w III Hurkacz przegrał pierwszego seta. Kolejne trzy w starciu z Francuzem Ugo Humbertem padły już jednak łupem polskiego tenisisty, który mimo trudnego początku dosyć pewnie zameldował się w kolejnej rundzie.
Dzisiejszy (22 stycznia) mecz z kolejnym reprezentantem “Trójkolorowych” przebiegał pod kontrolą Polaka, choć “suchy” wynik może aż tak bardzo na to nie wskazuje.
Najlepsza ósemka Australian Open
W ćwierćfinałach pierwszego z tegorocznych turniejów wielkoszlemowych spotka się prawdziwa “śmietanka” męskiego tenisa. W rywalizacji wciąż pozostaje bowiem sześciu z ośmiu najwyżej rozstawionych zawodników, a stawkę uzupełniają dziewiąty Hubert Hurkacz i dwunasty Taylor Fritz.
Four rounds down, three to go 🍿🍿🍿 pic.twitter.com/qghPzCqfHC
— #AusOpen (@AustralianOpen) January 22, 2024
Polak stawi czoła trzeciemu obecnie na świece Daniiłowi Miedwiediewowi. Hurkacz może nie jest faworytem, ale na pewno nie jest bez szans. Wydaje się, że Polak jest w nieco lepszej formie niż rywal, który w II rundzie był o dwie piłki od pożegnania z turniejem i potrzebował niemal 4,5 godziny, by pokonać Fina Emila Ruusuvuoriego.
Tenisista z Wrocławia ma też dodatni bilans pojedynków ze swoim ćwierćfinałowym rywalem. W pięciu dotychczasowych spotkaniach trzykrotnie lepszy okazał się Hubert Hurkacz. Co więcej Polak wygrał dwa ostatnie mecze, a także jedyne starcie w Wielkim Szlemie. W 2021 roku obydwaj tenisiści spotkali się w IV rundzie Wimbledonu, a pokonanie Miedwiediewa otworzyło wówczas najlepszemu polskiemu tenisiście drogę do półfinału imprezy. To były jednak korty trawiaste, a teraz zawodnicy rywalizują na twardej nawierzchni. Dla Polaka ćwierćfinałowe starcie będzie pierwszym w tej na koncercie Roda Lavera, podczas gdy jego rywal gościł na nim już dwukrotnie.
Hubert Hurkacz i Daniił Miedwiediew zmierzą się w środę (24 stycznia). Godzina rozpoczęcia meczu nie jest jeszcze znana, ale patrząc na jutrzejszy (23 stycznia) rozkład gier panowie wyjdą na kort zapewne przed godziną 5 polskiego czasu albo dopiero w sesji wieczornej (australijskiego czasu), czyli kiedy w Polsce będzie na zegarkach po 10:30.
Czytaj także: Coco Gauff zbyt mocna. Magdalena Fręch żegna się z Australian Open 2024