Kamil Majchrzak w drodze po 10. wygraną z rzędu
Kamil Majchrzak (440. ATP) doskonale prezentuje się w drugim turnieju w Kigali, gdzie zmierza po kolejny tytuł. Piotrkowianin właśnie awansował do ćwierćfinału challengera ATP. Pokonał w 1/8 finału, w dwóch setach, Davida Pichlera (579. ATP) z Austrii.
W pierwszym secie oglądano tylko jedno przełamanie – zanotował je Polak w ósmym gemie. Co ciekawe, chwilę wcześniej dwa break pointy zmarnował jego rywal. Ostatecznie partia inaugurująca mecz zakończyła się wygraną reprezentanta Polski 6:3. W drugim secie Kamil Majchrzak zaliczył kolejne dwa breaki. Utrzymując własne podanie, wyszedł na prowadzenie 5:1. Zamknął rywalizację w ósmym gemie (6:2) i zameldował się w półfinale.
Trzy kroki do kolejnego tytułu
Wygrana piotrkowianina z Austriakiem była dziewiątą z rzędu na kortach w Rwandzie. Pierwszy turniej w Kigali, do którego otrzymał „dziką kartę”, wygrał, tracąc zaledwie jednego seta w pięciu meczach.
Do drugiego dostał się przez dwuetapowe kwalifikacje. W 1/16 finału miał pewne problemy z turniejową „1” Iwanem Gachowem, ale decydującego seta wygrał 7:5. Teraz pokonał Davida Pichlera. Do finału 28-latkowi z Piotrkowa Trybunalskiego zostały już tylko 3 kroki.
Pierwszy może wykonać już w piątek (8 marca), gdy w ćwierćfinale zagra ze Stefanem Kozłowem (706. ATP) z USA. Jeśli Kamil Majchrzak wygrałby drugi turniej w Kigali, przesunąłby się w światowym rankingu w okolice 340. miejsca.