Aktualizacja:
Nastąpiła zmiana arbitra głównego, który poprowadzi mecz Widzewa z Lechem. W miejsce Szymona Marciniaka wyznaczony został Damian Kos z Wejherowa.
„Poznańska Lokomotywa” przyjedzie do Łodzi
Lech Poznań to aktualnie trzecia siła ekstraklasy. „Kolejorz” ma 40 punktów na swoim koncie. Trzy oczka mniej dotąd zdobyli widzewiacy, którzy w tabeli plasują się na 5. pozycji.
Komplet meczów za nami! ⭐ Jak tam tabela? 🧐 pic.twitter.com/UUrPbSNugh
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) March 13, 2023
Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia liczą w niedzielne (19 marca) popołudnie na drugi w 2023 roku komplet punktów. Patrząc jednak na ekstraklasowe TOP5, beniaminek nie zdobył więcej niż jednego punktu z drużynami, które goni w tabeli:
1. Raków Częstochowa (0:0, ?);
2. Legia Warszawa (1:2, 2:2);
3. Lech Poznań (0:2; ?);
4. Pogoń Szczecin (1:2; 3:3).
Ze statystykami trudno dyskutować – z liczb na „papierze” wynika, że w łódzko-poznańskim meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy padnie remis. Oczywiście, nie byłby to zły wynik, biorąc pod uwagę, że Lech Poznań to aktualny mistrz Polski i świeżo upieczony ćwierćfinalista Ligi Konferencji UEFA.
W Widzewie jednak liczą, że „Poznańska Lokomotywa” zostanie zatrzymana w Łodzi i uda się w pełni zrewanżować podopiecznym trenera Johna van den Broma za jesienną porażkę (0:2). – Gratulacje dla Lecha za reprezentowanie Polski i walkę o punkty w rankingach (…) Pracujemy z meczu na mecz, w każdym poprawiamy pewne warianty. Jesteśmy świadomi swojej siły, wszystko okaże się w niedzielę. W takim meczu trzeba wnieść się na wyżyny – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Janusz Niedźwiedź.
🎙️Briefing przed meczem #WIDLPO:
“To duży sukces klubu z Poznania, jeden z większych w ostatnich latach w Polsce. Gratulacje dla Lecha za reprezentowanie Polski i walkę o punkty w rankingach” – powiedział trener Janusz Niedźwiedź o czwartkowym awansie Lecha Poznań w LKE. pic.twitter.com/E4pl5b8HsP— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 17, 2023
Choć opiekun widzewiaków spodziewa się rotacji w drużynie rywala, wie, że kadra Lecha jest silna i wyrównana. Żeby odnieść sukces w rywalizacji z poznaniakami, trzeba wzbić się na wyżyny piłkarskich umiejętności. – Rywal może wyjść drugim składem, który będzie równie silny – zauważa.
Osiemnasty mecz w XXI wieku
Historia spotkań Widzewa z Lechem sięga końca lat 40. XX wieku. Łączny bilans spotkań jest dość wyrównany. Z 67 spotkań 19 wygrywała ekipa z Wielkopolski, tyle samo zwycięstw zanotował Widzew, a 29 meczów kończyło się remisem. W XXI wieku oba zespoły rywalizowały ze sobą siedemnaście razy – osiem ze spotkań rozegrano w Łodzi. I właśnie tym starciom przyjrzymy się w tradycyjnym kąciku historycznym.
Wspominaliśmy już, że statystycznie niedzielny mecz powinien zakończyć się podziałem punktów. Historia mówi dokładnie to samo. Z ośmiu wspomnianych meczów z Lechem przy al. Piłsudskiego aż sześciokrotnie oba zespoły dzieliły się punktami:
- sezon 2002/03 – 2:2,
- sezon 2003/04 – 1:1,
- sezon 2007/08 – 1:1,
- sezon 2010/11 – 1:1,
- sezon 2011/12 – 0:0,
- sezon 2013/14 – 2:2.
W sezonie 2012/13 górą na stadionie w Łodzi był Lech (1:0). A w sezonie 2006/07 trzy punkty zainkasował Widzew (3:2). I to właśnie mecz z 20 października 2006 roku był ostatnim, w którym „Kolejorz” wracał z Łodzi na tarczy.
Warto o nim przypomnieć, ponieważ miał niezwykle dramatyczny przebieg. Już w 2. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Bartłomiej Konieczny. Dwadzieścia minut później było 2:0 po golu Stefano Napoleoniego.
Po zmianie stron Lech zabrał się do roboty. Odrobił straty w dziesięć minut. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Henry Quinteros, a w 74. minucie do wyrównania doprowadził Piotr Reiss. To nie podłamało łodzian, którzy w 81. minucie po raz kolejny objęli prowadzenie. Gola na 3:2 i, jak się okazało, na wagę trzech punktów zdobył Krzysztof Sokalski.
Co ciekawe, to kolejne zwycięskie 3:2 Widzewa w ekstraklasie, które stało się swoistą klątwą czerwono-biało-czerwonych. Podobnie jest przecież także w historii (nie tylko domowych) meczów z Legią. Różnica polega na tym, że z warszawianami łodzianie nie mogą wygrać od ponad 20 lat. „Kolejorza” udało się pokonać na wyjeździe w sezonie 2011/12 (1:0).
Sposób na Lecha?
Przed niedzielny meczem na pytania łódzkich dziennikarzy odpowiadał nie tylko trener Widzewa, ale i jeden z jego podopiecznych – Juliusz Letniowski. Były zawodnik poznańskiej drużyny podkreśla, że kluczem do sukcesu w starciu z Lechem będzie pełna koncentracja. – Lech pokazuje jakość w pucharach, musimy być w pełni skupieni. Tylko w ten sposób można wygrać. Fajnie zagrać z mistrzem Polski, będzie pełen stadion, więc nic tylko grać. Czeka nas trudne spotkanie, na wysokiej intensywności – mówi pomocnik. Jak dodaje, traktuje nadchodzący mecz, jak każdy inny.
🎙️ Juliusz Letniowski przed meczem #WIDLPO:
“Traktuje ten mecz, jak każdy inny. Fajnie zagrać z mistrzem Polski, będzie pełen stadion, więc nic tylko grać. Czeka nas trudne spotkanie, na wysokiej intensywności. Lech pokazuje jakość w pucharach, musimy być w pełni skupieni. Tylko… https://t.co/akHOOXwV5Z pic.twitter.com/SClTxtNhxw— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 17, 2023
Sposobem na zatrzymanie Lecha będzie też zatrzymanie napastników. Nie wiadomo, czy trener John van den Brom da zagrać przy al. Piłsudskiego Mikaelowi Ishakowi. Na pewno nie wystąpi Michał Skóraś, które pauzuje za kartki. Co ciekawe, obaj w tym sezonie ekstraklasy zdobyli dla Lecha już 16 bramek. To niemal tyle samo goli, ile widzewiacy wbili rywalom na własnym stadionie (17).
W ostatnich tygodniach kilka zespołów potrafiło zatrzymać „Poznańską lokomotywę”. W tym gronie znalazły się m.in. Śląsk Wrocław czy Zagłębie Lubin. W poprzedniej kolejce „Kolejorz” zremisował rzutem na taśmę mecz w Gliwicach z tamtejszym Piastem (1:1). Widzew w podobnych okolicznościach urwał punkt Wiśle Płock. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w niedzielę. Pierwszy gwizdek sędziego Szymona Marciniaka z Płocka zabrzmi na stadionie Widzewa o godz. 17.30.

Emocje w Radiu Łódź
Mecz Widzew Łódź – Lech Poznań będzie można śledzić za pośrednictwem Radia Łódź. Na antenie głównej – w ramach audycji Strefa Kibica – z przerwami na serwisy informacyjne. Transmisja meczu w całości będzie dostępna także w naszym kanale internetowym oraz DAB+.
A na naszej stronie internetowej dostępna będzie tradycyjna „tekstówka” z tego spotkania – wystartujemy chwilę po godz. 17.