Legia Warszawa podejmie Widzew Łódź
Kibice Widzewa Łódź przed piątkowym (24 lutego) starciem w Warszawie są w doskonałych humorach. Ich ulubieńcy wreszcie się przełamali i odnieśli premierowe wiosenne zwycięstwo (ze Śląskiem Wrocław 1:0). Wszyscy sympatycy czerwono-biało-czerwonych liczą, że przy Łazienkowskiej widzewiacy sięgną także po pierwszy tegoroczny komplet punktów na wyjeździe. Ostatni raz ta sztuka udała się im w Kielcach na zakończenie rundy jesiennej (listopad 2022 r.).
Przed podopiecznymi trenera Janusza Niedźwiedzia trudne zadanie, ponieważ „Wojskowi” po raz ostatni polegli przed własną publicznością 18 kwietnia 2022 roku. Od tego czasu piłkarze ze stolicy przy Łazienkowskiej rozegrali 12 spotkań:
- 9 wygrali,
- 3 zremisowali.
Jako ciekawostkę można dodać, że w tym sezonie Legia – obok Rakowa Częstochowa – jest jedynym zespołem, który nie przegrał meczu na własnym obiekcie.
Podopieczni trenera Kosty Runjaicia są wiceliderami tabeli PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź w ligowym zestawieniu plasuje się na 4. miejscu. Piłkarski klasyk nabiera przez to jeszcze więcej rumieńców. Powracają wspomnienia z lat 90. i początku 2000, gdy oba zespoły były wiodącymi siłami na futbolowej mapie Polski.
Tabela po 21. kolejce 🙌 pic.twitter.com/5GBWrOjsV3
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 20, 2023
Piłkarski klasyk – kącik historyczny
Czas na tradycyjny kącik historyczny. Kibice Widzewa przed piątkiem mają w głowach jedną myśl – każda seria musi się kiedyś skończyć. Nie dotyczy to tylko zwycięstw Legii na własnym stadionie, ale i serii porażek Widzewa z odwiecznym rywalem ze stolicy. Łodzianie nie znaleźli sposobu na pokonanie Legii od… 15 kwietnia 2000 roku. Było to jednak ich ostatnie domowe zwycięstwo. Na to warszawskie czekają jeszcze dłużej – od pamiętnego spotkania z 18 czerwca 1997 roku.
W legendarnym starciu, mimo że gospodarze prowadzili przy Łazienkowskiej już 2:0, ostatecznie ulegli łodzianom 2:3. Stołeczni stracili wówczas nie tylko 3 punkty, ale i mistrzostwo Polski. Do dziś wielu znawców futbolowych podkreśla, że było to jedno z najważniejszych spotkań w historii rodzimej piłki. Czas zatem napisać nową historię. – W XXI wieku statystyka jest dla nas brutalna. Trzeba zmienić ten bieg historii – zaznacza trener Janusz Niedźwiedź.
🎙️ Trener Janusz Niedźwiedź:
“Jesteśmy dojrzalsi niż pół roku temu, zrobiliśmy swoje kroki, mamy za sobą więcej meczów w Ekstraklasie, nasza świadomość jest większa. Jesienią się to nie udało, ale w piątek jest kolejny mecz i kolejny rozdział tej historii do napisania”.
–#LEGWID pic.twitter.com/hxUJTxOau5— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 23, 2023
W kąciku historycznym warto zaznaczyć również, że ostatnia wizyta Widzewa na stadionie „Wojskowych” była bardzo bolesna. W sezonie 2013/14, który zakończył się degradacją czterokrotnych mistrzów Polski, ulegli oni w stolicy aż 1:5 – tę porażkę doskonale pamięta Bartłomiej Pawłowski, jeden z filarów beniaminka, który w bieżącym sezonie zdobył dla niego najwięcej bramek.
Sposób na Legię?
Najskuteczniejszy strzelec Widzewa ostatniego gola strzelił jednak pod koniec stycznia (z Pogonią Szczecin 3:3). Trzeba jednak dodać, że aż 5 z 6 trafień zapisał na swoim koncie przy al. Piłsudskiego. Tylko raz wpisał się na listę strzelców poza własnym stadionem (w 2. kolejce z Jagiellonią Białystok 2:0). Czas na wyjazdowe przełamanie łódzkiej „19”.
🎙️ Trener Janusz Niedźwiedź:
“Jesteśmy dojrzalsi niż pół roku temu, zrobiliśmy swoje kroki, mamy za sobą więcej meczów w Ekstraklasie, nasza świadomość jest większa. Jesienią się to nie udało, ale w piątek jest kolejny mecz i kolejny rozdział tej historii do napisania”.
–#LEGWID pic.twitter.com/hxUJTxOau5— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 23, 2023
Kibice z Łodzi czekają także na kolejnego gola Jordiego Sancheza. Licznik Hiszpana zatrzymał się na 5 golach – ostatni raz na listę strzelców wpisał się 6 listopada 2022 roku – w domowej potyczce z Radomiakiem Radom (1:3).
Sposobem na Legię może być nie tylko skuteczność ofensywnych zawodników Widzewa, ale i powstrzymanie Jouse. Portugalczyk ostatnio prezentuje niezłą formę. Jest etatowym wykonawcą rzutów karnych. W poprzedniej kolejce – golem z 11. metrów – zapewnił warszawianom zwycięstwo wyjazdowe z Piastem Gliwice (1:0). Do beczki miodu można dołożyć łyżeczkę dziegciu – w ostatnim domowym starciu Legii (z Cracovią 2:2), lider stołecznych nie wykorzystał jedenastki.
W Łodzi wiedzą jednak, że na niego trzeba uważać. Choć przy Piłsudskiego (1:2) gola nie strzelił, to jednak był kluczowym ogniwem w układance trenera Kosty Runjaicia. Janusz Niedźwiedź pytany o sposób na Legię odpowiada, że „jednym z czynników prowadzących do zwycięstwa będzie utrzymanie poziomu koncentracji”. Łódzki szkoleniowiec dodał również, że jego zespół nie będzie czekać na to, co zrobi rywal.
🎙️ Trener Niedźwiedź:
“Najważniejsze jest to, żebyśmy jako zespół w każdym elemencie funkcjonowali tak, jak chcemy funkcjonować. Nie będziemy czekali na to, co zrobi Legia, tylko świadomi swojej wartości chcemy wyjść, zagrać i wygrać na swoich zasadach”.
–#LEGWID— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 23, 2023
Przed meczem Legia Warszawa – Widzew Łódź w lepszej sytuacji kadrowej są goście. Opiekun łódzkiej drużyny może skorzystać niemal ze wszystkich swoich zawodników. Z większymi problemami borykają się rywale. Za nadmiar kartek nie zagra Bartosz Slisz, a kontuzja wykluczyła z gry Kacpra Tobiasza, który był pewnym punktem warszawskiej bramki. Z urazami zmagają się również Lindsay Rose oraz Blaz Kramer. Nie wiadomo co z występem Carlitosa, który dochodzi do siebie po złamaniu ręki.
I jeszcze jedno. Piątkowy mecz będzie wyjątkowy dla jeszcze dwóch zawodników – Michała Żyry i Rafała Augustyniaka. Pierwszy to wychowanek Legii grający obecnie w Widzewie. Drugi reprezentuje barwy klubu ze stolicy, ale przed laty swoje pierwsze ekstraklasowe kroki stawiał w klubie z al. Piłsudskiego.
Derby Polski to mecz wielu podtekstów. Warto zaznaczyć, że z wysokości trybun spotkanie obserwować będą kibice obu drużyn. Nie jest tajemnicą, że za sobą – delikatnie mówiąc – nie przepadają. Emocji przy Łazienkowskiej z pewnością nie zabraknie.
Strefa Kibica Extra w Radio Łódź
Mecz Legia Warszawa – Widzew Łódź będzie można śledzić za pośrednictwem Radia Łódź. Pierwszy gwizdek sędziego Jarosława Przybyła z Kluczborka na stadionie przy ul. Łazienkowskiej zabrzmi o godz. 20.30. Około 20 minut wcześniej na antenie Radia Łódź rozpocznie się Strefa Kibica Extra. Transmisja meczu w całości będzie dostępna w naszym kanale internetowym oraz DAB+.
Z przerwami na serwisy informacyjne będzie można jej słuchać także na antenie głównej Radia Łódź. A na naszej stronie internetowej dostępna będzie tradycyjna „tekstówka” z tego spotkania. Z relacją tekstową wystartujemy chwilę po godz. 20.
O piłkarskim klasyku Marcin Mendelbaum rozmawiał z Dariuszem Postolskim, dziennikarzem sportowym Radia Łódź, który na żywo będzie sprawozdawał piątkowe spotkanie prosto ze stadionu przy Łazienkowskiej.