PGE Skra Bełchatów z awansem do kolejnej rundy Pucharu CEV
PGE Skra Bełchatów, po zwycięstwie we Francji 3:0, musiała wygrać w Hali Energia co najmniej dwa sety, aby awansować do kolejnej rundy.
Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Pierwszą partię siatkarze Joela Banksa wygrali pewnie do 19. W drugiej odsłonie inicjatywę od początku mieli goście i choć bełchatowianom udało się w końcówce doprowadzić do remisu (21:21, 22:22) to jednak przegrali trzy ostatnie wymiany w secie i zrobiło się 1:1.
W trzecim secie długo wszystko wyglądało dobrze. PGE Skra Bełchatów zbudowała sobie czteropunktową przewagę, ale ją roztrwoniła (16:16). Kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie 21:19 zapewne wszyscy szykowali się już do fetowania awansu. To jednak trzeba było odłożyć, bo “Żółto-Czarni” przegrali sześć z siedmiu kolejnych wymian (w tym ponownie trzy ostatnie w secie) i goście objęli prowadzenie 2:1.
To oznaczało, że kolejny set urósł do rangi rozstrzygającego. Jeśli wygrałaby go PGE Skra to zapewniała sobie awans, wygrana gości oznaczałaby zaś koniec meczu i konieczność rozegrania złotego seta. Na szczęście dla kibiców bełchatowskiego klubu ziścił się pierwszy scenariusz. Mimo słabszego początku polska drużyna szybko zbudowała sobie bezpieczną przewagę i pewnie wygrała seta, zapewniając sobie tym samym awans. Duża w tym zasługa bloku, gdyż miejscowi zapunktowali w tym elemencie 6 razy, czyli więcej niż łącznie w czterech pozostałych partiach.
W czwartym secie 25:20 dla #TeamSkra, w całym meczu mamy remis 2⃣:2⃣ i… sami wiecie co to oznacza 💪🏆👏 pic.twitter.com/5fNdHh0O0u
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) December 14, 2022
Tie-break nie miał już wielkiego znaczenia, dlatego rozpoczął go nieco rezerwowy skład. Dicka Kooya zastąpił Lukas Vasina, Grzegorza Łomacza – Mihajlo Mitić, za Mateusza Bieńka pojawił się Dawid Gunia, a miejsce Kacpra Piechockiego zajął Robert Milczarek. Na boisku pojawili się także Wiktor Musiał i Bartłomiej Janus. Przy zmianie stron było wprawdzie 7:8, ale później to gospodarze dominowali i wygrali do 11.
Mamy to ‼️ W rewanżowym meczu 1/8 finału #CEVCup wygrywamy z @narbonnevolley 3⃣:2⃣ i meldujemy się w dalszej fazie rozgrywek 🏆💪
Dziękujemy Wam za doping i wsparcie 👏 pic.twitter.com/Uy89mvyZkh— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) December 14, 2022
Czytaj także: Drużyna 15. kolejki PlusLigi. Żółto-czarny środek bloku
PGE Skra Bełchatów w kolejnej rundzie zmierzy się z Galatasarayem HDI Sigorta Stambuł. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Turcji, w połowie stycznia.
PGE Skra Bełchatów – Narbonne Volley 3:2 (25:19, 22:25, 22:25, 25:20, 15:11)