BIP
Zjazd Klubów Gazety Polskiej w Spale. Gościem Mariusz Błaszczak
Jednym z sobotnich (1 lipca) gości Zjazdu Klubów Gazety Polskiej w Spale był Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Rozmowa z szefem MON rozpoczęła się od, zgłoszonej w piątek (30 czerwca) przez premiera Mateusza Morawieckiego, akcesji w programie Nuclear Sharing.
Mariusz Błaszczak, zasłaniając się tajemnicą państwową, nie chciał komentować tej sprawy. Skupił się natomiast na przedstawieniu zmian, jakie w ostatnich latach zaszły w polskiej armii oraz w polskim przemyśle zbrojeniowym. – Od 2015 roku, odkąd Prawo i Sprawiedliwość przejęło rządy, wzmacniamy Wojsko Polskie, by odstraszyć agresora i nie dopuścić do ataku na nasz kraj – mówił.
Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że polityka odstraszania opiera się na trzech filarach, które mają gwarantować bezpieczeństwo mieszkańcom Polski. – Po pierwsze to wzrost liczebności Wojska Polskiego. Po drugie, wyposażenie w nowoczesną broń. Po trzecie, relacje wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego, szczególnie relacje ze Stanami Zjednoczonymi jako liderem NATO – wymienił polityk.
MON zwiększa świadomość wojskową Polaków
Minister Obrony Narodowej przekazał również, że oprócz działań systemowych – w ramach struktury wojskowej – podejmowane są działania kierowane do cywilów, które mają na celu zwiększyć świadomość wojskową oraz przyswoić wiedzę nie tylko z zakresu wojskowości, ale także ratownictwa medycznego, czy samoobrony kobiet.
Takim celom mają służyć akcje takie jak:
Sprzeciw dla relokacji uchodźców
Szczególnie ta ostatnia jest konieczna ze względu na ryzyko tzw. relokacji uchodźców z zachodniej Europy, który dokonują ataków na kobiety. Szef MON wyraźnie zaznaczył, że jest przeciwny temu rozwiązaniu.
– Jeżeli będziemy rządzić po jesieni, utrzymamy politykę nie wpuszczania imigrantów. Widzimy co się dzieje w wielu miastach francuskich. Dochodzi do rozbojów, zamieszek, były jakieś doniesienia o użyciu broni, zatem dochodzi do aktów terrorystycznych. To jest konsekwencja zupełnie niepojętej, absurdalnej polityki imigracyjnej – podkreślił Mariusz Błaszczak.
Szef MON przypomniał, że Polska przyjęła tzw. realnych uchodźców z Ukrainy, zaś w sprawie relokacji uchodźców narzucanych przez UE zostanie jesienią rozpisane referendum. – Jestem o tym przekonany, że Polacy też powiedzą, że nie zgadzają się na żadne mechanizmy relokacji – zauważył minister.
Wzmocnienie polskiej armii
W trakcie sobotniego spotkania Minister Obrony Narodowej dużo czasu poświęcił na przedstawienie dokonanych w ostatnim czasie zakupów sprzętu, które wzmocnią polską armię. Mówił m.in. o czołgach Abrams- wersji, które ma armia amerykańska, czołgach K2 z Korei Południowej. Zapowiedział także zakup śmigłowców Apache dla polskiej armii. – Jeżeli tylko będziemy kontynuować naszą misję po jesiennych wyborach, w ciągu dwóch lat będziemy mieć najsilniejsze wojska lądowe w Europie – mówił.
Szef MON wspomniał również o zakupach od polskich producentów sprzętu wojskowego. Na pierwszym miejscu wymieniał bojowy wóz piechoty „Borsuk”, który kilka miesięcy temu jeszcze w wersji prototypowej był testowany na poligonie w Orzyszu razem z wojskowymi sojusznikami. – Rozmawiałem z żołnierzami amerykańskimi i brytyjskimi. Byli pod wrażeniem tego bojowego wozu piechoty. Jesteśmy umówieni z PGZ-etem (Polska Grupa Zbrojeniowa) na umowę ramową, że do Wojska Polskiego trafi 1000 takich bojowych wozów piechoty – zapowiedział Mariusz Błaszczak.
Dodał, że polskie „Borsuki” zawojują rynek zbrojeniowy. W związku z faktem, że NATO uznało cyberprzestrzeń jako piątą domenę wojskową, również Ministerstwo Oborny Narodowej stawia na rozwój obrony w tym zakresie. W chwili obecnej nadal kluczowe są jednak bezpośrednie kontakty wojskowe i szkolenia – to ułatwia w coraz większym zakresie korzystanie ze wspólnego sprzętu.
Minister Obrony Narodowej podkreślił także czynnik psychologiczny polskiego żołnierza.
– Pamiętajmy o tym, że żołnierze Wojska Polskiego są patriotami. Tylko w ten sposób możemy osiągnąć nasz cel odnośnie bezpieczeństwa naszego kraju. To nie są najemnicy, tylko patrioci, gotowi pójść do wojska, by bronić Ojczyzny. Tylko ten system może się sprawdzić – mówił Mariusz Błaszczak.
Wyposażenie armii to jedno, drugie to polski przemysł zbrojeniowy. Szef MON przypomniał, że za czasów rządów PO-PSL została Chińczykom sprzedana cześć huty Stalowa Wola, co doprowadziło do spadku mocy produkcyjnej. – Teraz odkupiona została ta część i dzięki temu huta ma większe moce produkcyjne – zaznaczył gość Zjazdu Klubów Gazety Polskiej.
Minister Obrony Narodowej poinformował także, że przedsiębiorstwo Bumar – Łabędy będzie tzw. hubem dla czołgów Leopard, który zostaną przekazane przez sojuszników dla Ukrainy. Rozważany jest też pomysł przeniesienia do tego zakładu produkcji Krabów. Mariusz Błaszczak zapowiedział także, że zostanie zwiększony nabór do klas wojskowych tak, aby w przyszłości rekrutować kadry dla wojska.
Na zakończenie spotkania Minister Obrony Narodowej został zapytany o koszty ponoszone na obronność kraju. – Uzbrojenie jest kosztowne, natomiast życie ludzie jest bezcenne. Lepiej ponieść wysiłek finansowy, wzmacniając wojsko, niż być narażonym straty jakich doświadczyli nasi przodkowie. Byli mordowani przez okupantów, najeźdźców. Wniosek jest prosty. Wzmacnianie uzbrojenia to inwestycja, która opłaci się nam nie tylko pod względem wojskowym, ale i gospodarczym – zakończył Mariusz Błaszczak.
Zobacz wideo:
W niedzielę (2 lipca) w trakcie ostatniego dnia wydarzenia, do Spały ma przyjechać Jarosław Kaczyński, wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
