Molestowanie dzieci w domu dziecka
Jeden z wychowawców Domu Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej pod Bełchatowem został zatrzymany ws. molestowania dzieci. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi postępowanie w sprawie wielokrotnego doprowadzenia do obcowania płciowego oraz poddania innej czynności seksualnej małoletnich poniżej 15. roku życia.
Zatrzymanie podejrzanego mężczyzny potwierdziła Aleksandra Tyczyńska z bełchatowskiego starostwa, które jest organem prowadzącym dom dziecka.
– Dyrektor placówki natychmiast po tym, jak otrzymał zgłoszenie o niewłaściwym i nieakceptowalnym zachowaniu wychowawcy, odsunął go od pracy z dziećmi, złożył oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na policji i w prokuraturze oraz powiadomił Łódzki Urząd Wojewódzki oraz Starostwo Powiatowe w Bełchatowie – mówi Aleksandra Tyczyńska, inspektor ds. promocji i kontaktów z mediami Starostwa Powiatowego w Bełchatowie.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Jacenty Pajkert, dyrektor Domu Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej, tłumaczy, że o całej sprawie musiał poinformować organy ścigania. – To bardzo trudna i nieprzyjemna sytuacja. Dla dobra dzieci nie mogę jednak przekazywać informacji, które są objęte tajemnicą i wobec których toczy się postępowanie prokuratury – dodaje.
Dyrektor placówki objął wychowanków opieką psychologiczną. Do molestowania dzieci miało dochodzić od czterech lat podczas nocnych dyżurów wychowawcy. Do czasu wyjaśnienia sprawy mężczyzna został zawieszony w swoich obowiązkach i trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu.
Koszmar dzieci trwał od 4 lat?
Zatrzymany mężczyzna, któremu zarzuca się molestowanie dzieci, jest nie tylko wychowawcą w domu dziecka, ale i dyrektorem szkoły w Woli Wiązowej.
Damian Szczytkowski, wójt gm. Rusiec, podkreśla, że podejrzany wychowawca dotąd cieszył się bardzo dobrą opinią. – Jako dobry człowiek miał nieposzlakowaną opinię. Młodzież go szanowała. Ciężko uwierzyć w to wszystko. W życiu nie spodziewałbym się takiego oskarżenia – dodaje.
Sprawą wstrząśnięci są także mieszkańcy gminy. – To się nie mieści w głowie – mówi jeden z mieszkańców. – Jestem zszokowany, nikt się nie spodziewał, że w tak małej miejscowości może dojść do czegoś takiego. Nie wiem, czy to jest potwierdzone, czy zarzuty są podstawne, czy nie. Według prawa, dopóki nie ma wyroku, człowiek jest niewinny – dodaje inny.
Komentowane 9
Pytam się kto dał wam prawo sądzenia ? Artykul pełen błędow rzetelnego dziennikarstwa. Pośrednio podajecie nazwisko osoby bo jedna jest szkoła w Woli Wiązowej (slowa pani ze starostwa). Wydajecie wyrok a nie macie do tego prawa ! Od tego jest prokuratura i sąd. Piszecie że biedne dzieci zostaly objęte pomocą psychologa, a jak to był tylko żart czy zemsta nieletnich na wychowawcu ? Czy zastanowił się ktoś co przeżywa teraz rodzina tego człowieka , zona, dzieci … w jakiej niemocy sprawiedliwosci siedzi w areszcie może niewinny człowiek ? Czy ktoś udziela im pomocy psychologicznej? Jezeli jest winien to poniesie kare, ale jak to był wygłup młodocianych to na waszych rekach będzie spoczywała odpowiedzialnosc za zniszczenie życia tego człowieka i jego rodziny. Chcecie sie dorobic na kogoś nieszcześciu. To są Judaszowe srebrniki. A za to to Pan Bog was osądzi.
Oskarżyć łatwo , naprawić trudniej
Dokładnie łatwo kogoś pomówić . Może by ktoś przyjzal się tym dziewczynom
Jakim trzeba być imbecylem, żeby tak osadzać kogoś bez podstawie. Jaki Wy poziom reprezentujecie ? Wymieńcie , jeśli znacie i potraficie któregoś z wychowawców tej placówki którego te dzieci nie oskarżyły ? Jak można tak porządnemu człowiekowi tak zniszczyć życie !!!! Karma wraca i wróci dla każdego z Was. 20 lat przepracował w tym Domu dziecka w szkole jest szanowanym nauczycielem i wychowcą. Czy warto było ? Powiem waszym językiem skur…. h… im w d… niech zajmie się nimi Państwo….. a jak nie niech !!!! Dziś ostrzegam każdego z wychowawców i nauczycieli p…. Ich bo niewiecie którego dnia i minuty przyjadą po Was, jakieś dziecko powie, że Pan czy Pani je dotknęła. Proszę nie komentujcie bo to żenada.
Mieszkam na tej wsi od 35 lat i o żadnym Patryku, który tam pracował 20 lat nie słyszałem.
A czytać ze zrozumieniem umiesz?
Nikt nie wierzy w jego winę. Za to opinie o tych nastolatkach mało kto ma pozytywną
Ja nie wierzę w winę tego Pana, niech lepiej sprawdzą prawdomownosc tych dziewczynek, bo oskarżyć jest łatwo i zniszczyć człowiekowi życie
Policja tak sobie zatrzymała. Wykastrować ch…a