Głodni bandyci z Bałut
Funkcjonariusze z II Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn. 20 i 25-latek są podejrzani o popełnienie kilku przestępstw jednego dnia, tj. 4 kwietnia.
Przed godziną 5.00 zaatakowali przy ul. Inowrocławskiej dwie kobiety stojące przed drzwiami od zaplecza baru. Jeden z nich, trzymając w dłoni klucz hydrauliczny, wykonał zamach w kierunku jednej z pracownic. – Na szczęście udało jej się wraz z koleżanką uciec do środka, niestety wcześniej poczuła silne uderzenie w plecy. Napastnicy wdarli się na teren zaplecza restauracji skąd ukradli 120 bułek. Aby utrzymać się w ich posiadaniu grozili pracownikowi trzymanym w ręku metalowym kluczem – mówi Katarzyna Zdanowska z KMP w Łodzi.
Dosłownie chwilę wcześniej dwaj głodni bandyci z Bałut napadli na inną kobietę, której chcieli ukraść torebkę. – Po godzinie 4.40, w rejonie ulic Limanowskiego i Uniejowskiej, napastnicy zaatakowali znienacka idącą pomiędzy blokami 40-latkę. Szarpiąc, bijąc i kopiąc swoją ofiarę, z zawziętością usiłowali ukraść jej torebkę. Napadnięta kobieta broniła swojej własności, głośno krzyczała, co w końcu spłoszyło napastników – dodaje Katarzyna Zdanowska.
Poszkodowanej pomocy udzieliła wychodząca z bloku kobieta, która zawiadomiła policję o całym zdarzeniu. Zaatakowana 40-latka po wstępnym opatrzeniu na miejscu zdarzenia, została zabrana do szpitala przez załogę pogotowia ratunkowego.
Przestępcy w areszcie
Głodni bandyci z Bałut zostali zatrzymani następnego dnia. Policjanci dzięki zebranym dowodom, m.in. nagraniom z monitoringu, wytypowali podejrzanych. Zapukali do lokalu, w którym mieli się oni znajdować, około godz. 16.00. Podejrzenia policjantów okazały się słuszne. Po chwili wahania drzwi otworzył im 25-latek. W mieszkaniu znajdował się także jego 20-letni wspólnik, który ukrył się pod łóżkiem. – Mundurowi przeszukali pomieszczenia, zabezpieczając szereg przedmiotów, w tym części garderoby należące do mężczyzn oraz opakowanie po skradzionych bułkach – mówi Katarzyna Zdanowska.
Zatrzymani usłyszeli po kilka zarzutów m.in. usiłowanie rozboju, kradzieży rozbójniczej oraz zuchwałej. Grozi im od 3 do 15 lat więzienia. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.