Derbowy „pocałunek śmierci”? Widzew chce zadać temu kłam w starciu z Górnikiem
W poprzedniej serii gier widzewiacy ograli na wyjeździe ŁKS (2:0). Derbowy triumf przyniósł nie tylko upragnione 3 punkty, ale i nieco spokoju, bowiem podopieczni trenera Daniela Myśliwca oddalili się od strefy spadkowej. Zajmują 11. miejsce, mają na koncie 25 oczek – 4 więcej od pierwszego zespołu spod „kreski”.
W jeszcze w lepszej sytuacji łodzianie mogą być po niedzielnym (25 lutego) domowym meczu z Górnikiem. Pokonać zabrzan to jednak nie lada sztuka. Ekipa dowodzona przez trenera Jana Urbana w 2024 roku jeszcze nie przegrała meczu. Co więcej, strzeliła w każdym z dwóch rozegranych spotkań po 3 gole. Obecnie znajduje się w tabeli na 7. miejscu z dorobkiem 32 punktów.
I znów odliczamy do piątku! 😅 pic.twitter.com/tEBSZmYgyH
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 19, 2024
Ponadto, historia pokazuje, że punktowa zdobycz w starciu z lokalnym rywalem nie sprawia, że Widzew regularnie zaczyna powiększać swój dorobek. W rundzie jesiennej czerwono-biało-czerwoni wygrali z ŁKS-em u siebie (1:0), by tydzień później ledwie zremisować z zabrzanami na wyjeździe (1:1). Ledwie, ponieważ Jordi Sanchez wyrównał dopiero w doliczonym czasie gry.
⚽️ @jordi__9 znowu to zrobił 🫡
Zobaczcie skrót meczu #GÓRWID ⤵️
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 19, 2023
Dwa sezony temu, jeszcze w Fortuna 1. Lidze, po wiosennej wygranej przy al. Unii (1:0), łodzianie zostali rozbici na własnym stadionie przez Resovię (1:4). Wcześniej jesienią Widzew z ŁKS-em zremisował (2:2) i w następnej kolejce przegrał z rzeszowianami (0:1). Pół żartem, pół serio można uznać, że derbowa wygrana to dla widzewiaków prawdziwy „pocałunek śmierci”.
Nieco lepiej było w sezonie 2020/2021. Wówczas po derbowym remisie (2:2) w rundzie rewanżowej, przyszło zwycięstwo z Chrobrym Głogów (1:0). A kiedy Widzew wygrał mecz po zwycięskim starciu z ŁKS-em? Trzeba się cofnąć daleko, bo do sezonu 2009/2010. Wówczas na zapleczu ekstraklasy – po derbowych triumfach (2:1 i 4:1) – ekipa z al. Piłsudskiego dwukrotnie odprawiła z kwitkiem Wartę Poznań (1:0 i 2:0).
Dominik Kun na przedmeczowej konferencji prasowej zauważył jednak, że problem nie dotyczy tylko sytuacji po wygranych spotkaniach z zespołem z al. Unii.
Po wygranej z Lechem przyszły przegrane, po derbach w pierwszej lidze również ponieśliśmy dosyć srogą porażkę. Teraz trzeba wyciągnąć z tego te mityczne wnioski, wykorzystać tę pozytywną energię i przekuć ją na zwycięstwo u siebie – mówił pomocnik.
Widzew z Górnikiem chce przerwać złą passę
Zostawmy w spokoju derby Łodzi. Zwłaszcza, że w ostatnich latach Widzew z Górnikiem nieszczególnie sobie radzi. Ostatnia wygrana ze Ślązakami datowana jest na 10 grudnia 2011 roku (2:0). Na stadionie przy al. Piłsudskiego na listę strzelców wpisywali się: Adrian Budka i Przemysław Oziębała. Niemal całe spotkanie w zespole gości rozegrał Paweł Olkowski, który ponownie znajduje się w kadrze zabrzańskiego klubu.
Później obie drużyny rywalizowały ze sobą w ekstraklasie siedmiokrotnie. Pięć razy lepsi byli górnicy, dwa spotkania zakończyły się remisami. Podziału punktów w niedzielę jednak nic nie zapowiada. Widzew jest jedyną drużyną w całej stawce, która nie uznaje kompromisów przed własną publicznością.
Piłkarze trenera Daniela Myśliwca mają jednak nadzieję, że wreszcie zagrają u siebie za 3 punkty. Zwłaszcza, że ostatni raz pełną pule zgarnęli 18 listopada 2023 roku – w zaległym spotkaniu pokonali Ruch Chorzów (2:1). Być może ponownie Śląski zespół poniesie porażkę przy al. Piłsudskiego. W Łodzi wszyscy na to liczą.
Podobnie, jak i na to, że Jordi Sanchez znów strzeli gola. Uczynił to jesienią w derbach, a później dorzucił trafienie w meczu przeciwko zabrzanom. Skoro tydzień temu z ŁKS-em Hiszpan znów trafił, to w niedzielne popołudnie oczy kibiców ponownie będą zwrócone w jego stronę. Po wygranej przy al. Unii do jedenastki kolejki trafił Fran Alvarez. Niewykluczone, że krajan widzewskiej „9” znów będzie wiodącą postacią na boisku. Nie należy zapominać także o Bartłomieju Pawłowskim. Kapitan Widzewa w 2024 roku jest jedynym zawodnikiem czerwono-biało-czerwonych, który ucieszył fanów bramką zdobytą przy al. Piłsudskiego. Poza tym przy okazji poprzedniego domowego starcia z górnikami, także wpisywał się na listę strzelców.
#WIDGÓR pic.twitter.com/bHHNkAxmSy
— UkiKotek (imię i nazwisko) (@UkiKotek) May 13, 2023
A na kogo widzewiacy powinni szczególnie uważać? Zdecydowanie na Adriana Kapralika. 21-letni pomocnik ze Słowacji debiutował w ekstraklasie w jesiennym meczu przeciwko Widzewowi. Przywitał się z polską ligą w najlepszy możliwy sposób – strzelając gola. W ostatnich trzech spotkaniach zabrzan zdobył 4 bramki i w 2024 roku jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Zawsze groźny w zespole górników jest również Lukas Podolski, którego uderzenia lewą nogą uprzykrzają życie wielu bramkarzom.
To wielki piłkarz i widać, co potrafi, gdy ma piłkę przy nodze. My podchodzimy jednak do naszej pracy kolektywnie i takie podejście do nas pasuje. W derbach było widać, że czujemy się dobrze walcząc ramię w ramię z przeciwnikiem, jeżeli teraz zrobimy tak samo, to będziemy w stanie wygrać, nawet gdyby Górnik miał w składzie drugiego mistrza świata – mówił szkoleniowiec Widzewa na przedmeczowej konferencji.
Górnik Zabrze to zespół, z którym widzewiakom gra się trudno, ale być może wpływ na dyspozycję zespołu trenera Jana Urbana będą miały czynniki pozasportowe. Głośno się mówi o tym, że w klubie czternastokrotnych mistrzów Polski brakuje pieniędzy, a piłkarze nie dostają wypłat w terminie. W miniony piątek (23 lutego) mieli zaprotestować i nie pojawić się na treningu.
Nie możemy tego potraktować tak, że Górnik będzie gorzej przygotowany. Musimy myśleć tylko o sobie i na tym się koncentrować, a to, co się dzieje w Górniku, nie powinno mieć żadnego znaczenia – komentował sytuację rywala Daniel Myśliwiec.
Na razie nic nie zapowiada, by mecz miał nie dojść do skutku. Zgodnie z planem pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godz. 15. A spotkanie poprowadzi Daniel Stefański z Bydgoszczy. W tym sezonie 46-letni arbiter gwizdał widzewiakom dwukrotnie – ani razu nie był dla nich szczęśliwy (remis i porażka). Skoro jednak łodzianie mają udowodnić, że derbowy triumf nie jest „pocałunkiem śmierci”, to i w tym przypadku muszą przerwać złą passę.
Transmisji z meczu Widzew Łódź – Górnik Zabrze będzie można posłuchać za pośrednictwem Radia Łódź – w dodatkowym kanale w Internecie i w DAB+. Na naszej stronie internetowej tradycyjnie przeprowadzimy relację „minuta po minucie”.