Tłusty Czwartek a dieta
Łodzianie chętnie sięgają po pączki.
– Wolałabym nie zjeść, ale pewnie moja słaba wola tutaj przegra – mówi mieszkanka naszego miasta.
– Ten jeden dzień w roku możemy sobie darować zdrowe nawyki, możemy swobodnie zjeść pączka, odpuścić zdrowy styl życia – mówi Agnieszka Tokarczyk, dietetyk.
Pączek składa się między innymi z drożdży, mąki, cukru i mleka.
– Trzeba przygotować ciasto drożdżowe, zaczynając od rozczynu. Robimy taki rozczyn, odstawiamy go do wyrośnięcia. Jak nam już wyrośnie, to dodajemy resztę cukru, tłuszcz, jaja, odrobinę soli. Dodajemy resztę mąki i wyrabiamy ciasto, które dzielimy na kęsy. Te odciśnięte kęsy nadziewamy, zawijamy. Jak już drugi raz wyrosną to wrzucamy je do patelni i smażymy góra-dół – mówi cukiernik Robert Dybalski.
A cukier, którego najbardziej unikają osoby na diecie, nie jest wcale tym “najgorszym” składnikiem.
– Tam jest kilka składników prozapalnych. Jest pszenica, jest nabiał, tam są przepalone tłuszcze trans – podkreśla Agnieszka Tokarczyk.
Sportowcy planują kalorie spalić podczas treningu, ale istnieją też słodkie, a zarazem zdrowe zastępstwa, po które możemy sięgać.
– Moim pacjentom zalecam jedzenie czekolady, gorzkiej oczywiście. Tam jest kakao, cała petarda antyoksydantów. Podobnie jest – uwaga – z chałwą. Tam jest sezam. To jest ziarno królów, najwspanialszy roślinny składnik tak jaki możemy dostarczyć organizmowi.
Najważniejszy jest jednak umiar, który warto zachować nie tylko w Tłusty Czwartek, ale i cały rok.