Pirat drogowy na Bałutach – zapomniał, że jedzie samochodem?
W Internecie na profilu YouTube „Stop Cham” pojawił się 959. odcinek serialu „Niebezpieczne i chamskie sytuacje na drogach”. Jednym z jego bohaterów jest kierowca z Łodzi, który podróżując po Bałutach, prawdopodobnie zapomniał, że jedzie samochodem.
Materiał opublikowany na profilu „Stop Cham” nie zawiera daty zarejestrowania nagrania. Okazuje się jednak, że do tej niebezpiecznej sytuacji doszło 13 lutego o godz. 16.50 – jako pierwsi wideo opublikowali przedstawiciele grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Nie wiadomo jednak, w którym momencie pirat drogowy na Bałutach rozpoczął swój niebezpieczny rajd. Na filmie zarejestrowanym, przez kierowcę oczekującego na zmianę świateł, na ul. Łagiewnickiej, w pewnym momencie z lewej strony ekranu wyłania się osobowy hyundai. Jego kierowca jedzie od ul. Warszawskiej. Nie byłoby w tym materiale nic szczególnego, gdyby nie fakt, że osobówka przecina ul. Łagiewnicką… przejazdem dla rowerów. Warto zauważyć, że część trasy pokonuje przy zapalonym czerwonym świetle. Na szczęście, w tej sytuacji nikomu nic się nie stało.
Jaki mandat za jazdę wzdłuż przejazdu rowerowego?
Wiele może wskazywać na to, że w tym przypadku kierowcy hyundaia się upiekło. Warto jednak przypomnieć, że zgodnie z art 26. ustawy „Prawo o ruchu drogowym” jazda samochodem wzdłuż po drodze dla pieszych, przejściu czy przejazdach rowerowych jest zabroniona.
Po drodze dla rowerów i przejazdach dla rowerów, mogą poruszać się kierujący rowerami, hulajnogami elektrycznymi, urządzeniami transportu osobistego oraz osoby poruszające się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch.
Za powyższe wykroczenie policja, zgodnie z taryfikatorem, może nałożyć na kierowcę mandat karny w wysokości 1500 zł. Warto dodać, że jeżeli kierujący w ciągu 2 lat ponownie naruszy ten sam przepis, zostanie ukarany mandatem karnym w wysokości aż 3000 zł.