O poprawę bezpieczeństwa na ulicy Wojska Polskiego apeluje ponad 2,5 tys. osób
Ostatnia tragedia to śmierć 56-letniej rowerzystki z pobliskiego Dzigorzewa. Po wypadku sołtys Hubert Kucharski rozpoczął zbiórkę podpisów, by zawalczyć o chodnik. Podkreśla, że wszyscy, którzy odpowiedzieli na apel, potwierdzają jak niebezpieczny jest odcinek Wojska Polskiego.
– Statystyki mówią twardo, raz w roku jedna osoba tam ginie, wypadków jest bardzo duża. Prosimy, można powiedzieć, że wręcz już żądamy poprawy bezpieczeństwa na ulicy Wojska Polskiego. W jaki sposób? My tutaj nie chcemy nikomu rządzić. Może tylko właśnie o to chodzi, żeby oddzielić pieszych od tego ruchu. Tam jest bardzo duży ruch, bardzo dużo samochodów osobowych, ciężarowych, autobusów, po prostu zwyczajnie strach tamtędy się przemieszczać – mówi sołtys Hubert Kucharski.
Posłuchaj:
Petycja trafi m.in. do wojewody i GDDKiA
Petycja z podpisami trafi do wojewody łódzkiego, parlamentarzystów i łódzkiego oddziału generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zarządca drogi, w przesłanym komunikacie, informuje, że budowa ścieżki pieszo-rowerowej w tym miejscu jest planowana, ale wszystko zależy od dofinansowania inwestycji z budżetu państwa. W ciągu ostatnich 3 lat na DK 83 zginęły 4 osoby, a 16 zostało rannych. Policja odnotowała 280 kolizji.