Ekstraklasowy piątek w Radiu Łódź
Meczem inaugurującym 3. kolejkę PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2023/24 będzie starcie Jagiellonii Białystok z Widzewem Łódź. Pierwszy gwizdek sędziego Bartosza Frankowskiego z Torunia zabrzmi na Podlasiu o godz. 18.00.
Tuż po serwisie informacyjnym na antenie będzie można słuchać bezpośredniej relacji z tego spotkania. Będzie ona dostępna także – bez przerw – na kanale Radio Łódź Extra w DAB+ oraz playerze. Na naszej stronie internetowej tradycyjnie znajdziecie również „tekstówkę”.

Podlaski test Widzewa Łódź
Białystok to szczęśliwe miejsce dla Widzewa. Właśnie w stolicy województwa podlaskiego piłkarze z al. Piłsudskiego sięgnęli w zeszłym sezonie po premierowe 3 punkty. Pierwsze po ośmiu latach rozbratu z najwyższą klasą rozgrywkową.
To właśnie w meczu z Jagiellonią Bartłomiej Pawłowski zdobył jedną z najładniejszych bramek w karierze. Wreszcie to właśnie w starciu z białostoczanami debiutanckiego gola w czerwono-biało-czerwonych barwach strzelił Jordi Sanchez. Ostatecznie poodopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia wygrali 22 lipca 2022 roku z „Jagą” 2:0.
Rakieta odpalona i bramkarz nie miał szans! 🚀#JAGWID 0:2 pic.twitter.com/8VC4DXw0pN
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 22, 2022
Od tamtego spotkania minął już ponad rok. W tym czasie wiele się zmieniło, m.in. trener Jagiellonii. Macieja Stolarczyka na stanowisku zastąpił Adrian Siemieniec. Zmieniły się również domowe wyniki białostoczan. Rywale nie potrafią wygrać na Podlasiu od siedmiu spotkań. Po raz ostatni ekipa żółto-czerwonych przegrała na własnym obiekcie 24 lutego 2023 roku. Mimo prowadzenia nie zdołała pokonać Rakowa Częstochowa (1:2).
Z podobnym bagażem doświadczeń na piątkowy (4 sierpnia) mecz przyjadą widzewiacy. W poprzedniej kolejce przegrali w Szczecinie z tamtejszą Pogonią, choć to właśnie oni otworzyli wynik spotkania (1:2). Skoro czterokrotni mistrzowie Polski przeżyli w meczu z „Portowcami” deja vu, czemu nie mieliby zaserwować kibicom powtórki także w kolejnym spotkaniu? Ich fani z pewnością nie mieliby nic przeciwko.
Sąsiedzi w tabeli
Ekstraklasowy piątek rozpocznie się rywalizacją sąsiadów. Po dwóch kolejkach zarówno Jagiellonia, jak i Widzew mają na swoim koncie po 3 punkty. Zanotowały dotąd po jednym zwycięstwie i porażce. Nawet bilans bramkowy mają identyczny 4:4.
Białostoczanie na inaugurację przegrali na wyjeździe z aktualnymi mistrzami Polski (0:3), by tydzień później pokonać przed własną publicznością Puszczę Niepołomice (4:1). Beniaminek z Małopolski debiutował w ekstraklasie przy al. Piłsudskiego, gdzie przegrał 2:3. W następnej serii gier łodzianie zaliczyli wspominaną porażkę w starciu z pucharowiczem.
Zaglądając do kącika historycznego, mały plus należy postawić jednak po stronie gości. Jak już zostało wspomniane, Białystok to szczęśliwe miejsce dla Widzewa. Nie przegrał tam od 2013 roku. Plus jest mały, ponieważ w międzyczasie zagrał i wygrał tylko raz – w opisanym meczu z rundy jesiennej poprzedniego sezonu. Pozostałe dwa mecze z Jagiellonią czerwono-biało-czerwoni grali u siebie. W Łodzi padły dwa remisy, w tym ten pechowy z niedawnej rundy wiosennej (1:1).
Wejście smoka! 🐲#WIDJAG 1:1 pic.twitter.com/CczA7VqcSB
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 3, 2023
To będzie mecz napastników?
Minione dwie kolejki pokazały, że w Widzewie o ofensywnej sile wciąż stanowi duet, który dał się już we znaki Jagiellonii – Bartłomiej Pawłowski ma na swoim koncie już gola i asystę. Jordi Sanchez wciąż czeka na premierowe trafienie, ale już dwukrotnie otwierał kolegom drogę do bramki rywala. Białostoczanie powinni zwrócić uwagę również na Frana Alvareza. Hiszpan dobrze wkomponował się w zespół i od początku pokazuje sporą jakość.
Jeżeli chodzi o zespół z Podlasia, z pewnością warto mieć na oku jego nowy nabytek. 24-letni Afiimico Pululu z Angoli może pochwalić podobnymi statystykami, co Pawłowski. Z tym, że on na strzelenie gola i zaliczenie asysty potrzebował zaledwie 11 minut w rywalizacji z Puszczą. Zaryzykujemy zatem, że piątkowe starcie w Białymstoku będzie meczem napastników.
Wynik otworzył Łaski, potem piękny gol Nene i wejście smoka rezerwowych 🔥 W Białymstoku naprawdę było co oglądać!
📺 #JAGPUN 4:1 pic.twitter.com/2qS4DpD4DW
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 29, 2023
A skoro tak, może ekstraklasowy licznik otworzy Imad Rondić? Nowy napastnik Widzewa na razie gra „ogony”, ale przecież Sanchez w poprzednim roku wpisał się na listę strzelców w Białymstoku, wchodząc na boisko z ławki. Jedno jest pewne. Dotychczasowe statystyki pokazują wyraźnie, że goli w piątek nie powinno zabraknąć. Tego się trzymajmy.