Po badaniach genetycznych okazało się, że Jasiu cierpi na wyjątkowo rzadką chorobę genetyczną. Jej istotą jest odkładanie się dużych ilości żelaza w częściach mózgu. Schorzenie bardzo szybko atakuje układ nerwowy, mózg, mięśnie i układ oddechowy. Powoduje przykurcze rąk i nóg, drętwienie całego ciała, zabiera mowę, chód, a w końcu oddech.
Jedyną nadzieją na wyzdrowienie chłopca są nowatorskie badania enzymatyczne, które pozwolą indywidualnie dobrać leczenie i suplementy.
– Uczymy się od Jasia jak pokonywać trudności. Chłopiec zmaga się trudnościami ruchowymi, czy komunikacją, a na jego twarzy zawsze widać uśmiech – mówi Renata Sobczak, dyrektor integracyjnej szkoły podstawowej nr 8 w Sieradzu.
Zbiórkę dla Jasia można było wspomóc kupując na kiermaszu m.in. ciasto lub ozdoby choinkowe.