Australian Open 2025. Kiedy mecz Magdalena Fręch – Mirra Andriejewa?
Magdalena Fręch (26. WTA) w piątek (17 stycznia) powalczy o awans do 4. rundy Australian Open 2025. W przypadku zwycięstwa 27-letnia łodzianka powtórzy życiowy wynik na Wielkim Szlemie – w 2024 roku na kortach Melbourne Park musiała uznać wyższość turniejowej „4” – Coco Gauff z USA. Warto dodać, że Amerykanka zatrzymała się dopiero na półfinale.
O nawiązanie do rezultatu sprzed roku Polce będzie trudno, ponieważ po drugiej stronie siatki stanie rewelacyjna 17-latka – Mirra Andriejewa (15. WTA). Mimo bardzo młodego wieku ma za sobą już wielkoszlemowy półfinał (Roland Garros 2024), a także dwa występy na poziomie 4. rundy (Wimbledon 2023, Australian Open 2024).
Dla obu zawodniczek będzie to pierwsze bezpośrednie starcie. Magdalena Fręch grała w przeszłości natomiast ze starszą siostrą Mirry – Eriką. W marcu 2023 roku panie rywalizowały w turnieju Miami Open – górą była Polka. Jak będzie w rywalizacji z drugą z sióstr?
Organizatorzy Australian Open 2025 przekazali, że panie zagrają na korcie 1573 Arena – po dwóch rywalizacjach deblowych. Oznacza to, że ich mecz może rozpocząć się nie wcześniej niż o godz. 3.30 polskiego czasu.
Heyyy round 3!🤩🔥🍀❤️🔥 @AustralianOpen Amazing energy!🇦🇺⚡️🙏🏼 Thank you for your support and See you on Friday!💪🏽❤️ #R3
📸 Marcin Cholewiński pic.twitter.com/Xjr749N3O8
— Magdalena Frech (@MFrech97) January 15, 2025
Trudne przeprawy w 2. rundzie
Magdalena Fręch w 1. rundzie Australian Open pewnie w dwóch setach pokonała kwalifikantkę Polinę Kudiermietową (57. WTA). W kolejnym etapie jej rywalką była Anna Blinkowa (73. WTA) – Polka mecz zaczęła od 0:6, czyli tenisowego „bajgla”. W drugiej partii zrewanżowała się rywalce tym samym, by w trzecim zamknąć rywalizację wynikiem 6:2.
Mirra Andriejewa także rozpoczęła rywalizację na kortach w Melbourne od pewnej wygranej. W dwóch setach pokonała Czeszkę Marie Bouzkovą (43. WTA). W 2. rundzie męczyła się jednak z pogromczynią Magdy Linette (40. WTA) – Japonką Moyuką Uchijimą (63. WTA). Wygrała pierwszego seta 6:4, by w kolejnym polec 3:6. O wszystkim decydowała trzecia partia, w której 17-latka przegrywała już 3:5. Doprowadziła jednak do super tie breaka, w którym emocje sięgnęły zenitu. Ostatecznie tenisistka z Krasnojarska zwyciężyła 10:8 i zameldowała się w 3. rundzie wielkoszlemowego turnieju.
Iga Świątek gra dalej, Hubert Hurkacz znów zawiódł
Warto dodać, że Magdalena Fręch pozostaje jedną z dwóch Polek, które wciąż grają w Australii w turnieju singlowym. W nocy ze środy na czwartek (15 na 16 stycznia) awans do 3. rundy wywalczyła Iga Świątek (2. WTA). Pięciokrotna triumfatorka Wielkiego Szlema w dwóch setach pokonała Rebeccę Sramkovą ze Słowacji (49. WTA). W całym spotkaniu raszynianka straciła zaledwie dwa gemy.
Iga good, Iga too good as she sails through to the third round 6-0 6-2 in an hour 🤩@wwos • @espn • @eurosport • @wowowtennis • @iga_swiatek • #AusOpen • #AO2025 pic.twitter.com/tc01UEWABV
— #AusOpen (@AustralianOpen) January 16, 2025
W kolejnej rundzie zagra z Brytyjką Emmą Raducanu (61. WTA), czyli sensacyjną triumfatorką US Open z 2021 roku. 22-latka dotąd w Australii dochodziła maksymalnie do 2. rundy, więc już wykręciła swój życiowy wynik na tej imprezie.
Niestety, w rywalizacji panów z turniejem pożegnał się Hubert Hurkacz (18. ATP). Wrocławianin przegrał w trzech setach z niżej notowanym Serbem Miomirem Kecmanoviciem (51. ATP). W Melbourne Park pozostaje nam zatem emocjonować się już wyłącznie zmaganiami kobiecymi.