Magdalena Fręch zagra w trzeciej rundzie
Polska tenisistka w drugim turnieju z rzędu korzysta ze sprzyjającego jej szczęścia. Już w Indian Wells łodzianka przegrała w decydującej rundzie kwalifikacji, a później wystąpiła w turnieju głównym i wygrała pierwszy mecz. Sytuacja z Kalifornii powtórzyła się na Florydzie. Magdalena Fręch uległa Japonce Nao Hibino w eliminacjach, ale wobec kontuzji Shuai Zhang, znalazła się w głównej drabince – i to od razu w drugiej rundzie.
Polka wykorzystuje okazje, które daje jej los. W drugiej rundzie Miami Open Fręch wyeliminowała Erikę Andrejewą. Pierwszego seta wygrała rywalka, a decydujący okazał się dziesiąty gem, w którym Polka nie utrzymała podania i w związku z tym przegrała 4:6.
Później jednak to łodzianka dominowała na korcie. W dwóch kolejnych setach Magdalena Fręch oddała rywalce zaledwie dwa gemy i mogła cieszyć się z awansu do trzeciej rundy.
W kolejnym spotkaniu Polka zagra z Warwarą Graczową, która w drugiej rundzie niespodziewanie wyeliminowała Ons Jabeur. Z Tunezyjką Fręch przegrała w Indian Wells.
Dla łodzianki najważniejszy jest fakt, iż dzisiejsza (25 marca) wygrana da jej awans do najlepszej setki rankingu WTA. Utrzymanie tak wysokiej pozycji oznaczać będzie grę w turniejach wielkoszlemowych bez eliminacji.
Na Florydzie występują również Magda Linette (zagra w 3. rundzie z Wiktorią Azarenką) i Hubert Hurkacz (w 2. rundzie rywalizować będzie z Thanasim Kokkinakisem).
Hurkacz triumfował w Miami przed dwoma laty. W ubiegłym roku kobiecy turniej wygrała Iga Świątek, która nie gra w bieżącej edycji z powodu kontuzji.
Magdalena Fręch – Erika Andrejewa 4:6, 6:1, 6:1