Spór wokół toru offroadowego
Mimo sprzeciwu mieszkańców, władze Łodzi znów przedłużyły dzierżawę terenu przy ulicy Chocianowickiej, na którym funkcjonuje tor offroadowy.
Zdaniem łodzian mieszkających w najbliższej okolicy, tor powstał z naruszeniem przepisów budowlanych; doszło również do bezprawnej wycinki drzew. Jednak jak wyjaśnia przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak, na razie służby sprawdzają, czy zastrzeżenia mieszkańców są zgodne z prawdą. – Sam tor jest dużą wartością dodaną, to dobra promocja dla naszego miasta. Odbyły się wspaniałe zawody. Na wiosnę są już planowane kolejne. Zgodnie z przepisami, dzierżawcy muszą dopełnić wszelkich formalności, aby ten tor mógł normalnie funkcjonować – dodał Kacprzak.
Mieszkańcy skarżyli się na działanie toru m.in. do Rady Miejskiej. Ich skarga została jednak uznana tylko w części za zasadną radni zgodzili się jedynie, że organizatorzy toru nie przestrzegali wyznaczonych godzin jego funkcjonowania. Z takiego rozstrzygnięcia niezadowolony jest radny PiS Łukasz Magin.- Nie zgadzam się z tym, że większość radnych z Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie widzi wyciętych drzew. Nie mogę się pogodzić również z tym, że na tym torze wykorzystywane są zużyte opony, czy też inne odpady w sposób niezgodny z interpretacją i z rozporządzeniem ministra środowiska – powiedział Magin.
Miasto przedłużyło dzierżawę terenu na którym funkcjonuje tor do końca stycznia.