Wojewoda wycofał się ze zmiany nazwy jednej ulicy
Wojewoda łódzki Zbigniew Rau wycofał się z kontrowersyjnej decyzji o nadaniu jeden z ulic w Łodzi imienia Kazimierza Kowalskiego. Okazało się, że działacz Stronnictwa Narodowego był antysemitą.
Według publikacji Gazety Wyborczej, Kowalski w okresie dwudziestolecia międzywojennego miał domagać się wyrzucenia urzędników pochodzenia żydowskiego z pracy i przekonywał, że żydzi to obywatele drugiej kategorii. Tobiasz Bocheński, dyrektor biura wojewody powiedział, że to informacje, do których urzędnicy wcześniej nie dotarli, dlatego decyzja o nazwaniu ulicy była błędem.- Nastąpił błąd służb wojewody, które nie miały informacji takich, jakie zostały podane przez prasę. Kiedy dowiedzieliśmy się, jakie haniebne wypowiedzi wygłaszał w międzywojniu pan Kowalski, podjęliśmy natychmiastową decyzję o nienadawaniu nazwy ulicy imienia jego nazwiska – powiedział Bocheński.
Zgodnie z decyzją wojewody, ulica Witolda Wandurskiego otrzyma teraz imię pisarza i publicysty Leopolda Tyrmanda.- Dzisiaj zostały opublikowane wszystkie zarządzenia zastępcze wojewody. Wśród nich nie ma pana Kowalskiego i nie będzie takiej ulicy w Łodzi – dodał Bocheński.
Wojewoda w zeszłym tygodniu podjął decyzję o zmianie nazw 28 ulic w Łodzi, w związku z ustawą dekomunizacyjną. Wcześniej czas na to mieli łódzcy radni, ale przez 12 miesięcy nie przyjęli ani jednej uchwały zmieniającej nazwy. Dlatego wojewoda, zgodnie z przepisami, musiał nadać nowe nazwy sam.