Zielony Lublinek i protest w UMŁ
W środę (30 sierpnia) mieszkańcy łódzkiego osiedla Lublinek protestowali w Urzędzie Miasta Łodzi. Powodem było zdjęcie z porządku obrad sesji Rady Miejskiej w Łodzi projektu uchwały, który zakładał utworzenie parku „Zielony Lublinek”. Teren ma objąć 30 ha lasów, które – jak obawiają się mieszkańcy – mogą zostać wycięte pod budowę hal.
– Chodzi głównie o obecne tam ekosystemy zwierzęce i roślinne – mówi jedna z protestujących. – Są tam bobry, sarny, jeże, wiewiórki i jaszczurki, ale także wyjątkowo cenne porosty – wymienia kolejna z łodzianek. – Wycinając lasy zmieni się cała sytuacja hydrologiczna tego terenu. Wycinanie 300 tys. drzew to zbrodnia ekologiczna – grzmi inny z mieszkańców.
Bartosz Domaszewicz o politycznym charakterze projektu
Wnioskującym o zdjęcie tego punktu z porządku obrad był Bartosz Domaszewicz, radny KO, który twierdził, że ma on charakter polityczny. Za odrzuceniem projektu zagłosowało ostatecznie 24 radnych, 12 było przeciw. – Hańba! Zbrodnia ekologiczna! Nie zapomnimy wam tego – krzyczeli mieszkańcy obserwujący obrady radnych.
Radny Domaszewicz przedstawił rozwiązanie przygotowane przez urzędników. – Działania Miejskiej Pracowni Urbanistycznej będą gwarantować bezpieczeństwo tych terenów, ponieważ obejmą nie tylko te gminne, ale i prywatne. Ten konsensus jest opracowywany, było zorganizowane spotkanie z mieszkańcami. Zapewniam, że te parki tam powstaną, ale w sposób cywilizowany, zgodny z interesem Miasta, także jeśli chodzi o planowanie przestrzenne – mówił Bartosz Domaszewicz.
Bartłomiej Dyba-Bojarski, radny niezrzeszony, zapewnił, że na kolejnych sesjach Rady Miejskiej w Łodzi nadal będzie składał projkety uchwał w sprawie utworzenia parku „Zielony Lublinek”. – Niech mieszkańcom utrwali się wizerunek Platformy Obywatelskiej jako najbardziej antyobywatelskiego klubu politycznego w naszym mieście – dodał.
Pod petycją mieszkańców o utworzenie parku podpisało się ponad 8 tysięcy osób.