Wtyczki i aplikacje – ułatwiają życie, ale nie zawsze są bezpieczne
Większość z osób korzystających z Internetu chętnie korzysta z wtyczek (ang. plugins). Bardzo popularne są te blokujące wyświetlanie reklam. Okazuje się jednak, że oprogramowanie niesie ze sobą poważne zagrożenia.
Niektóre z nich mogą stanowić poważne zagrożenie dla twojego cyberbezpieczeństwa, dlatego nie instaluj w przeglądarce niepotrzebnych wtyczek – czytamy w mediach społecznościowych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Wtyczki w przeglądarce internetowej potrafią ułatwić życie – przyspieszają pracę, zwiększają wygodę i oferują gotowe rozwiązania problemów.
Niektóre z nich mogą jednak stanowić poważne zagrożenie dla Twojego cyberbezpieczeństwa💻.
Dlatego:🔽 pic.twitter.com/kZfdzSuWCM
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) August 11, 2023
Jak podkreśla Bartłomiej Jencz, informatyk z Politechniki Łódzkiej, wtyczki najczęściej mają na celu poprawienie funkcjonalności przeglądarki. – Sam korzystam z menadżera haseł, aby nie musieć ich wszystkich pamiętać – dodaje.
Jeśli już instalujemy wtyczki, pamiętajmy o zagrożeniach nie tylko dla naszego sprzętu, ale i naszych wrażliwych danych. Wtyczki są często wykorzystywane przez hakerów do rozsyłania wirusów.
Jeśli dowiemy się o tym, że nasz komputer jest zainfekowany, to musimy sobie zdać sprawę z tego, że to już nie jest tylko nasz komputer. Dzielimy go z kimś. Nie jest również wykluczone, że ktoś inny sprawuje władze nad naszym komputerem – mówi podkom. Krzysztof Wrześniowski.
Jak bezpiecznie korzystać z wtyczek?
Dr Radosław Matusik z Uniwersytetu Łódzkiego, zaznacza, że w Internecie należy uważać na to, co i skąd się pobiera. Dodaje, że konieczna jest weryfikacja źródła, z którego pobieramy dane oprogramowanie na telefon czy komputer.
Wtyczki powinniśmy pobierać z oficjalnych repozytoriów lub oficjalnych sklepów z aplikacjami od renomowanych twórców. Warto zwracać uwagę na aktualizacje. Powinniśmy pobierać najnowsze wtyczki, dzięki czemu, jeśli we wcześniejszych wersjach były luki w zabezpieczeniach, to w wersji aktualnej te problemy powinny zostać usunięte. Dobrym pomysłem na zminimalizowanie ryzyka jest również śledzenie komentarzy oraz ocen na forach internetowych, czy też po prostu zasięgnięcie opinii wśród znajomych. Bardziej zaawansowani użytkownicy mogą przeanalizować kod wtyczki, szczególnie pod kątem potencjalnych zagrożeń – mówi.
Gdy jednak okaże się, że nasze urządzenie jest zawirusowane, liczy się dosłownie każda minuta. – Są odpowiednie punkty informatyczne, które zajmą się usuwaniem złośliwego oprogramowania. Na pewno nie należy spisywać wtedy komputera na straty, aczkolwiek należałoby z niego nie korzystać i zadbać o niego, żeby przywrócić go do pełnej sprawności – tłumaczy Bartłomiej Jencz.
I nie jest pocieszające to, że hakera może spotkać dotkliwa kara. – Jeśli chodzi o uzyskanie dostępu bez uprawnień do systemu informatycznego, to jest kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Natomiast wytwarzanie programów komputerowych i udostępnianie ich w celu popełnienia przestępstwa, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – mówi podkom. Krzysztof Wrześniowski.
Dla naszego bezpieczeństwa najprościej jest zainstalować program antywirusowy i nie pobierać plików z niezweryfikowanych źródeł.