Wartoprzeczytać
Szokujące sceny w pabianickiej rzeźni – sąd wydał wyrok
Prokuratura Rejonowa w Pabianicach po roku dochodzenia finalnie postawiła zarzuty pięciu mężczyznom dokonującym rozładunku. Sąd Rejonowy w Pabianicach wyrokiem nakazowym uznał winę wszystkich oskarżonych i jako kary wymierzył im grzywny w różnej wysokości. Dodatkowo wobec każdego z oskarżonych sąd orzekł nawiązki w kwocie tysiąca złotych. Wobec oskarżonych, którym zarzucono znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, sąd orzekł zakaz posiadania świń na okres jednego roku.
– Jeszcze kilka lat temu takie sprawy były przez prokuraturę umarzane. Prokuratura przez lata obowiązywania ustawy o ochronie zwierząt nauczyła się dostrzegać cierpienie psów i kotów, ale wciąż była ślepa i głucha na kwik rozpaczy zwierząt gospodarskich. Na szczęście coraz częściej dociera on nie tylko do zamkniętych, prokuratorskich pokojów, ale też na sale sądowe – mówi mec. Katarzyna Topczewska, adwokat, pełnomocnik Fundacji Viva!
Sprzeciw Fundacji Viva!
Fundacja Viva! złożyła sprzeciw wobec wyroku nakazowego dla oskarżonych. Jak argumentuje jej pełnomocnik, “zazwyczaj wyrokami nakazowymi sądy zasądzają niższe kary niż po przeprowadzeniu rozprawy, jednak grzywny i minimalnej wysokości nawiązki za takie zadawanie cierpienia zwierzętom przed ich śmiercią, to kary, z którymi nie mogliśmy się zgodzić”.
– Dwóch oskarżonych sąd uznał za winnych znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. Między innymi za wleczenie osłabionej świni, która nie była w stanie się samodzielnie poruszać, za nogę na łańcuchu. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności, na obu oskarżonych sąd nałożył grzywnę, co w przypadku przestępstwa w typie kwalifikowanym, a zatem o wyjątkowej brutalności, jest karą niską i niewychowawczą, zarówno dla samych sprawców, jak i dla społeczeństwa – dodaje adwokat Katarzyna Topczewska.
Śledztwo w rzeźni w Pabianicach
Nagrania zostały opublikowane przez Fundację Viva! w ramach działań kampanii Stopklatka i Zostań Wege. Podczas prowadzonego śledztwa odbyło się 17 wyjazdów i monitorowanie rzeźni.
Aktywiści śledczy zarejestrowali wielokrotnie powtarzające się sytuacje, m.in. nadużywanie poganiaczy elektrycznych, dźganie i uderzanie zwierząt długim metalowym prętem, rażenie świń po głowach, w okolicach oczu i innych niedozwolonych miejscach ciała, rażenie raz za razem, bez odpowiednich odstępów, oraz kopanie zwierząt. Zarejestrowano również wleczenie leżącej świni za nogę do ubojni za pomocą łańcucha. Rażące naruszanie prawa pokazuje, w jaki sposób traktuje się zwierzęta w ostatnich chwilach ich życia.
Szokujące działania pracowników rzeźni zostały zarejestrowane na materiale wideo, które udostępniamy poniżej. Niektóre sceny przeznaczone są dla osób o mocnych nerwach.
Monitoring w ubojniach – powstała petycja
Rzeźnia w Pabianicach to kolejna z pięciu ubojni, w których opublikowano nagrania przemocy wobec zwierząt i łamania przepisów prawa. – Pokazuje to, że kontrola inspekcji weterynaryjnej jest nieskuteczna, a dodatkowa przemoc wobec zwierząt niezauważalna przez firmy i ich pracowników. Dlatego potrzebujemy społecznej kontroli nad tymi miejscami i domagamy się od ministra rolnictwa zmiany prawa i wprowadzenia monitoringu wideo w rzeźniach – mówi Łukasz Musiał, koordynator kampanii Stopklatka.
W ramach działań kampanii Stopklatka zbierane są podpisy pod petycją na rzecz wprowadzenia obowiązku instalowania monitoringu wideo w ubojniach. Petycję podpisało już ponad 37 tysięcy osób – dostępna jest TUTAJ.