Sebastian M. będzie miał zmieniony zarzut?
Sebastian M. podejrzewany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym może mieć zmieniony zarzut. Jak poinformował TVN24, do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęła nowa opinia biegłego. Zostanie poddana ocenie prokuratora. Jeśli ją przyjmie, może zmienić zarzut na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Wówczas Sebastianowi M. będzie grozić do 12, a nie jak dotąd do 8 lat więzienia.
Zarzut zagrożony wyższą karą może wpłynąć także na decyzję władz Zjednoczonych Emiratów Arabskich o przyspieszeniu procesu ekstradycyjnego.
Rodzinna tragedia na A1
Do tragedii doszło 16 września 2023 roku, w Sierosławiu, w powiecie piotrkowskim. W pożarze samochodu marki Kia zginęli rodzice oraz ich 5-letni syn. Według zgromadzonych dowodów, podejrzany kierował BMW, które poruszało się z prędkością ponad 300 km/h. Pojazd niemieckiej marki miał uderzyć w auto rodziny, które następnie wpadło w bariery energochłonne i stanęło w płomieniach.
4 października 2023 r. Sebastian M. został zatrzymany w Dubaju. Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, podpisał wniosek o ekstradycję mężczyzny. W listopadzie ub. roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim nie zgodził się na wydanie listu żelaznego dla Sebastiana M. O wydanie takiego dokumentu wnioskował Bartosz Tiutiunik, obrońca 32-latka.
Na początku roku Sebastian M. opuścił areszt w ZEA. Mężczyzna posiada dwa obywatelstwa polskie i niemieckie. Jest poszukiwany przez władze Polski, więc każda próba opuszczenia kraju będzie skutkowała jego zatrzymaniem.