Puchar Polski. Widzew Łódź może wyrównać wynik sprzed 21 lat
Piłkarze Widzewa Łódź w ostatnim czasie są na fali wznoszącej. W lidze wygrali dwa mecze z rzędu, ostatnio ogrywając faworyzowanego Górnika Zabrze (3:1), wcześniej pokonując ŁKS w prestiżowych derbach (2:0). Wydaje się, że pucharowy ćwierćfinał przychodzi w najlepszym momencie dla łodzian. Zwłaszcza, że ich rywal – Wisła Kraków – w weekend przegrał bardzo ważny ligowy mecz z GKS-em Tychy (0:1) i morale drużyny zostały nadszarpnięte. Na dodatek znów mówi się głośno o problemach finansowych „Białej Gwiazdy”.
Nie da się ukryć, że widzewiacy mieli najwięcej szczęścia w losowaniu – Wisła to jedyny pierwszoligowiec, który dostał się do najlepszej „ósemki” tej edycji Pucharu Polski. Zatem nic tylko wygrać, awansować i spokojnie przygotowywać się do sobotniej (2 marca) wyjazdowej potyczki ligowej ze Śląskiem Wrocław. Teoretycznie tak, ale piłka nożna nie raz pokazywała, że statystyki swoje, a rzeczywistość to już zupełnie inna bajka.
Kolejny krok na naszej drodze 🏆
Zróbmy go 𝐑𝐀𝐙𝐄𝐌.
🔜 #WISWID | 28.02 | 20:30 | Kraków pic.twitter.com/w6JGESBq2s
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 27, 2024
Puchar Polski szansą dla dublerów?
Daniel Myśliwiec, trener Widzewa, twardo stąpa po ziemi. Podkreśla, że skupia się tylko na najbliższym starciu z Wisłą Kraków. Opiekun łodzian nie chce przedwcześnie „losować” półfinałowego rywala. Liczy się tu i teraz. Jak mówi, trzeba wykonać kolejny krok, a tym jest awans do półfinału.
Nie myślimy o tym, co będzie później. Mamy przed sobą jeden najbliższy mecz i tylko to się liczy. W stawce jest osiem zespołów, za chwilę będą cztery. Nawet jeżeli kogoś byśmy sobie życzyli wylosować, to nie mamy takiej mocy, żeby przewidywać przyszłość – powiedział szkoleniowiec.
„Biała Gwiazda” mimo wielu problemów, to wciąż solidny zespół. Choć obecnie występuje na poziomie Fortuna 1. Ligi, to właśnie poprzez rozgrywki pucharowe może udowodnić, że jest gotowa na powrót do ekstraklasy.
W Krakowie jest dobry klimat, żeby robić dużą piłkę. Niektórzy chcą iść na skróty i postawić silnego piłkarza, który nie da się przedryblować, ale jeżeli ktoś ma filozofię, tak jak Wisła, to kwestią czasu jest osiągnięcie konkretnego celu. Nie traktuję tego jako pojedynku z pierwszoligowcem, tylko z markową drużyną, która chce wrócić na salony piłkarskie. My z kolei chcemy pokazać, że mamy jakość na poziomie ekstraklasy i potrafimy ją zaprezentować na dwóch frontach – zaznaczył szkoleniowiec ekipy z al. Piłsudskiego.
Wielce prawdopodobne, że w środę na boisku zobaczymy piłkarzy, którzy w ostatnim czasie nie grali lub zaliczyli krótsze występy. Być może w Krakowie zaprezentują się rekonwalescenci, czyli Ernest Terpiłowski i Sebastian Kerk. Możliwe też, że Daniel Myśliwiec da zagrać w dłuższym wymiarze czasowym piłkarzom, którzy zimą dołączyli do drużyny. Trener szczegółów zdradzić nie chciał. Podobnie tego, czy w bramce postawi na Rafała Gikiewicza, czy da szansę któremuś z trzech pozostałych golkiperów.
🎙️ Trener Daniel Myśliwiec przed #WISWID:
“Terminarz jest wyjątkowo nieprzychylny temu, żebyśmy dali trzy widowiska na równym poziomie z rzędu, ale jesteśmy gotowi do rywalizacji bez względu na to. Musimy odpowiednio wejść w mecz, złapać rytm i nie będziemy mieli problemów”.… pic.twitter.com/OsPNZs1rPI— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) February 27, 2024
Problemy zdrowotne w zespole rywala
Szczegółów personalnych nie zdradza także Albert Rude, szkoleniowiec Wisły Kraków. – Będziemy mogli zagrać przeciwko drużynie z ekstraklasy i będziemy się starali się wystawić jak najlepszą jedenastkę. W szatni nie dokonuję podziału na tych, którzy grają w pierwszym składzie i tych którzy siedzą na ławce. W tym meczu chcę postawić na tych piłkarzy, którzy pokażą się z jak najlepszej strony – mówił.
Wiadomo natomiast, że Hiszpan nie będzie mógł skorzystać z usług aż siedmiu zawodników. Na liście kontuzjowanych znajdują się m.in.
- Kamil Broda,
- Miki Villar,
- Vullnet Basha,
- David Junca,
- Igor Sapała.
Co ciekawe, cała piątka zmaga się z problemami mięśniowymi. Do długiej listy nieobecnych należy jeszcze dodać Bartosza Talara i Patryka Gogóła, którzy przeszli operacje kolan.
Albert Rudé przed #WISWID: Spodziewam się interesującego meczu 🗨️
𝐙𝐚𝐩𝐢𝐬 𝐤𝐨𝐧𝐟𝐞𝐫𝐞𝐧𝐜𝐣𝐢 𝐩𝐫𝐚𝐬𝐨𝐰𝐞𝐣: https://t.co/jrPwlqd2ba pic.twitter.com/qyCbCTC4ci
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) February 27, 2024
Kibice „Białej Gwiazdy” szczególnie mogą żałować urazu Mikki Villara. 27-letni hiszpański pomocnik w tym sezonie strzelił 5 goli i jego brak to na pewno poważne osłabienie zespołu. Widzewiacy będą musieli uważać jednak na dwóch jego krajan – Angela Rodado i Juana Romana – obaj łącznie zdobyli dla Wisły już 21 bramek.
Droga obu zespołów do 1/4 Pucharu Polski
Widzew Łódź awans do 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski wywalczył w Mielcu, gdzie pokonał tamtejszą Stal (2:1). Z kolei Wisła Kraków w poprzedniej rundzie wyeliminowała Stal Rzeszów (4:1).
Droga Widzewa Łódź do 1/4 finału PP
- 1/32 finału: Concordia Elbląg – Widzew Łódź 0:4
- 1/16 finału: Wisła Puławy – Widzew Łódź 1:4
- 1/8 finału: Stal Mielec – Widzew Łódź 1:2
Droga Wisły Kraków do 1/4 finału PP
- 1/32 finału: Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 2:1 (po dogrywce)
- 1/16 finału: Wisła Kraków – Polonia Warszawa 3:0
- 1/8 finału: Wisła Kraków – Stal Rzeszów 4:1
Czas rewanżu
W ostatnich dwudziestu latach Widzew Łódź rywalizował w Pucharze Polski z Wisłą Kraków trzykrotnie – za każdym razem odpadał z rozgrywek. Porażka z sezonu 2002/2003 była szczególnie dotkliwa dla czerwono-biało-czerwonych, ponieważ zamknęła im drogę do finału.
Kolejna przegrana widzewiaków z „Białą Gwiazdą” przypadła w sezonie 2010/2011. Obie drużyny grały w 1/8 finału. Skromną wygraną zapewnił krakowianom Maciej Żurawski (1:0). Po raz ostatni Wisła i Widzew walczyły ze sobą w Pucharze Polski dwa sezony temu – także w 1/8 finału. Ekstraklasowa Wisła wygrała w Łodzi z pierwszoligowym Widzewem 3:1. W obecnym sezonie role się odwróciły. Teraz to „Biała Gwiazda” walczy o powrót do ekstraklasy, a Widzew jest drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nadchodzi czas rewanżu?
Początek spotkania Wisła Kraków – Widzew Łódź o godz. 20.30. Sędzią głównym meczu będzie Damian Kos z Gdańska. W tym sezonie gwizdał piłkarzom z al. Piłsudskiego trzykrotnie: dwa razy w lidze: remis z Górnikiem (1:1) i porażka z Wartą (0:1), raz w Pucharze Polski – wspomniane już zwycięstwo ze Stalą Mielec (2:1) w 1/8 finału. Z „Białą Gwiazdą” 35-latek miał styczność tylko raz, także w pucharowych rozgrywkach – w 1/16 finału z Polonią Warszawa (3:0). Komu przyniesie szczęście tym razem? Nie wiadomo. Pewne natomiast, że zapowiada się niezwykle interesujący mecz w przyjaznej atmosferze. Przynajmniej na trybunach.
Transmisji z meczu Wisła Kraków – Widzew Łódź będzie można posłuchać za pośrednictwem Radia Łódź – w dodatkowym kanale w Internecie i w DAB+. Na naszej stronie internetowej tradycyjnie przeprowadzimy relację „minuta po minucie”.