Polki wracają do kraju z medalem
Polskie futnecistki udały się do Szwajcarii z nadzieją na medalowe zdobycze. Nasze reprezentantki rywalizowały we Fryburgu w singlu, deblu oraz trójkach. I to właśnie w tej ostatniej konkurencji osiągnęły najlepszy rezultat, sięgając po brązowe krążki.
W fazie grupowej “Biało-Czerwone” wygrały z Dunkami i uległy reprezentacjom Korei Południowej oraz Czech.
W ćwierćfinale, po znakomitym spotkaniu, pokonały 2:1 (11:8, 11:13, 11:6) Słowację. W niedzielnym (29 października) półfinale uległy 0:2 (8:11, 7:11) grupowym rywalkom – Czeszkom.
W meczu o trzecie miejsce Polki mierzyły się z innymi grupowymi rywalkami – Koreankami. I wzięły rewanż na ekipie z Azji, wygrywając w dwóch setach (11:8 i 11:4). Zwycięstwo dało “Biało-Czerwonym” upragniony medal.
Oto brązowe medalistki mistrzostw świata:
- Andżelika Błoch
- Agnieszka Jarczak
- Aleksandra Kurczewska
- Diana Maciaszczyk
- Angelika Puchalska
Trenerem kadry jest Michał Kłosiński.
Deblistki czwarte, singlistka piąta
W Szwajcarii Polki rywalizowały również w deblu, a w singlu walczyła Diana Maciaszczyk.
W fazie grupowej nasza reprezentantka wygrała trzy spotkania i poniosła porażkę. W ćwierćfinale trafiła na świetnie dysponowaną Alexandrą Petricas i musiała uznać wyższość Rumunki, przegrywając w każdej z dwóch partii do 6. Ostatecznie Diana Maciaszczyk zajęła – bez gry – piątą lokatę, bowiem jej rywalka ze Słowacji nie przystąpiła do rywalizacji.
– Dianę stać było na medal tych mistrzostw. Była jedną z rewelacji pierwszego dnia turnieju, pokonując między innymi brązową medalistkę poprzednich mistrzostw świata. Czujemy pewien niedosyt, ale szanujemy to piąte miejsce, bo w tym roku stawka jest naprawdę mocna. To zdecydowanie mistrzostwa stojące na najwyższym jak dotychczas poziomie – powiedział po zakończeniu rywalizacji singlistek trener Michał Kłosiński.
Deblistki rozpoczęły zmagania a mistrzostwach od wygranych 2:0 z Irakiem i Koreą Południową. W ostatnim meczu grupowym uległy Czeszkom 1:2.
W 1/4 finału “Biało-Czerwone” pokonały 2:0 (11:5, 14:12) reprezentację Rumunii. W półfinałowym starciu lepsze okazały się Słowaczki, które wygrały 2:0 (12:10, 11:5). Szkoda zwłaszcza pierwszego, bardzo wyrównanego seta.
W rywalizacji o najniższy stopień podium Polki musiały uznać wyższość gospodyń, choć obydwa sety były bardzo zacięte. Szwajcarki wygrały pierwszą partię 11:9, a drugą 14:12. Ostatecznie “Biało-Czerwone” zostały sklasyfikowane na 4. miejscu.
W imprezie wzięły udział zawodniczki z 11 państw.