Policja dementuje doniesienia ws. wypadku na A1
Według „Rzeczpospolitej” jedna notatka powstała na miejscu wypadku, druga została przygotowana przez jednego z policyjnych oficerów. Dziennikarze wskazują, że obie notatki różniły się między sobą. Notatka oficera była w sprzeczności, z notatką z miejsca tragedii. Jak napisali dziennikarze wybielała ona rolę kierowcy BMW, który uczestniczył w wypadku.
Sprawę dementuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. Według mundurowych powstała tylko jedna notatka mówiąca o przebiegu zdarzenia. Została napisana przez policjanta będącego na miejscu wypadku, a jej treść jest zgodna z ustaleniami policjantów i prokuratora, którzy prowadzili tam czynności procesowe. Według policji zawarto w niej opis przebiegu zdarzenia wskazując na bezpośredni udział i związek bmw z wypadkiem.
Obecnie prowadzone są dwa śledztwa – jedno przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim, drugie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
Posłuchaj:
W sprawie wypadku na A1 na początku pojawiły się dwie informacje – jedna policji, mówiąca o udziale jednego pojazdu, który uderzył w bariery energochłonne i stanął w płomieniach, druga straży pożarnej, o zderzeniu dwóch pojazdów, w wyniku którego jeden z nich spłonął. Zauważyli to internauci, za sprawą których o sprawie zrobiło się głośno.
W wypadku zginęła trzyosobowa rodzina.
Komentowane 1
A co z notatka prasowa mowiaca, ze KIA uderzyla w bariery ochronne z nieustalonych przyczyn? To w niej nie mam mowy o udziale BMW w wypadku. Przeciez figuruje ona jeszcze na stronach Policji.