Magdalena Fręch słabsza od Włoszki
Trzecia polska rakieta nie sprostała wyżej notowanej Jasmine Paolini z Włoch. Łodzianka dwukrotnie straciła podanie w pierwszym secie i rywalka wygrała 6:1. W drugiej odsłonie było tylko nieco lepiej. Choć Magdalena Fręch przegrywała już 1:5 to jednak nie poddała się i zwyciężyła w dwóch kolejnych gemach. Cóż z tego, skoro po chwili nie potrafiła utrzymać własnego podania i również drugi set padł łupem Paolini.
Polka wykorzystała w meczu jedynie 2 z 8 break pointów, podczas gdy jej rywalka na gemy zamieniła aż 6 z 10 takich okazji.
Polka przystąpiła do rywalizacji w turnieju głównym po przebrnięciu eliminacji, w których najpierw gładko ograła Guillerminę Nayę z Argentyny (6:0, 6:1), a następnie, również w dwóch setach, pokonała Niemkę Tamarę Korpatsch (6:3, 6:3). Cieszyć może zwłaszcza to drugie zwycięstwo, bowiem obie tenisistki sąsiadują ze sobą w rankingu WTA.
Kolejne mecze Magdalena Fręch rozegra już podczas wielkoszlemowego US Open, który rozpocznie się 28 sierpnia.