Kamil Majchrzak wróci na kort w 2024 roku
Kamil Majchrzak przekazał datę swojego powrotu do profesjonalnych rozgrywek tenisowych. – Wrócę w styczniu 2024 roku – poinformował w mediach społecznościowych tenisista urodzony w Piotrkowie Trybunalskim.
27-latek odpokutowuje za stosowanie substancji niedozwolonych. – Od samego początku groziła mi dyskwalifikacja na 4 lata (…) kara ta została zmniejszona do 13 miesięcy za nieświadome przyjmowanie zakazanych substancji – podkreślił.
Jak dodał, wciąż nie może pogodzić się z dyskwalifikacją, ale najważniejszy jest dla niego powrót do tenisa. – Dlatego zaakceptowałem tę decyzję – przekazał.
Afera dopingowa z udziałem tenisisty z Piotrkowa Tryb.
W grudniu ub. roku informowaliśmy o pozytywnych wynikach kontroli antydopingowej Kamila Majchrzaka. Miesiąc później poznaliśmy także wyniki próbki B. Potwierdziły, że 27-letni tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego stosował doping.
Informujemy, że analiza próbki B pobranej od zawodnika Kamila Majchrzaka potwierdziła wynik próbki A.
Oznacza to, że wynik analiz laboratoryjnych jest ostateczny i sprawa zostanie przekazana do @itia_tennis. pic.twitter.com/yXzfjIGVUP
— Polska Agencja Antydopingowa (@POLADA_official) January 4, 2023
– Byłem zdruzgotany, zdezorientowany i nie mogłem zaakceptować sytuacji, w której się znalazłem. Pomimo że nie wiedziałem, dlaczego moje wyniki są pozytywne, wiedziałem, że muszę walczyć o siebie – przyznaje zawodnik.
Feralny suplement
Kamil Majchrzak opowiedział, że wysłał wszystkie przyjmowane przez siebie suplementy do akredytowanego laboratorium we włoskim Turynie. Badania potwierdziły, że zakazane substancje znajdują się w jednym z zażywanych przezeń produktów.
– Mowa o rozpuszczalnym w wodzie izotoniczym suplemencie, który zacząłem pić regularnie po konsultacji z dietetykiem od końca września 2022 aż do momentu, gdy dowiedziałem się o pozytywnych testach antydopingowych – przekazał sportowiec.
Jak dodał, na etykiecie suplementu nie znajdowały się żadne informacje o zakazanych w sporcie substancjach. – Ponadto w dostępnych źródłach w Internecie nie ma informacji, aby mógł mieć inną zawartość niż ta podana w składzie produktu. Dodatkowo z wiedzy, którą posiadałem, produkt ten stosowali także inni sportowcy, którzy byli testowani i nigdy nie mieli zarzutów o stosowanie dopingu.
Kamil Majchrzak zaznaczył, że badania i ekspertyza wykazały, że bardzo niskie stężenia tych substancji nie mogły wpłynąć na jego parametry fizyczne – siłę czy wydolność. – Taka ilość jaka została znaleziona w moim organizmie nie mogła być stosowana jako doping – dodał.
27-latek podkreślił, że afera dopingowa to okrutne doświadczenie, które odciśnie piętno na jego życiu. – W głębi duszy wiem, że nie powiedział ostatniego słowa jako sportowiec – zaznaczył.