Skoczkowie przyjechali do Piotrkowa Trybunalskiego, by w powietrzu tworzyć okręgi i różne figury.
Różnice pomiędzy pierwszą a ostatnią osobą to może być nawet kilkaset metrów. Różnice prędkości mogą dochodzić do 100 km/h. Skoczkowie muszą się dogonić, następnie wyhamować i prezycyjnie wylądować. Liczy się precyzja – mówi Szymon Szpitalny.
Bartłomiej Ryś, inny ze skoczków, mówi, że podczas tworzenia skomplikowanych figur w powietrzu jest krótka chwila na podziwianie miasta z góry.
Posłuchaj:
Ten weekend był także okazją dla debiutantów do spróbowania sił ze spadochronem – pracowali pod czujnym okiem instruktorów.