O tym, jak radzić sobie z hejtem, rozmawiano w SP nr 11
Spotkanie zorganizowały nauczycielki szkoły, ponieważ jak twierdzą przemoc i hejt to tematy bardzo aktualne i występujące wśród młodzieży. Trzeba rozmawiać z dziećmi o zdrowiu psychicznym.
– Zauważyłyśmy, że dzieci cieszą się z tego, że hejt dotyka kogoś innego, a nie ich i to jest z naszej perspektywy przerażające. Widać, że jest niestety takie ciche przyzwolenie wśród młodzieży na hejt. Dochodzi do takich zjawisk, gdzie pewne zachowania szokujące dla nas, nie są szokujące dla młodzieży tylko stają się przykrą normą – mówi Roksana Remiszewska, nauczycielka SP 11.
– Trzeba mówić o tym zawczasu, bo może się z tego rozwinąć poważna choroba, na przykład depresja, która może się zacząć od tego, że ktoś nie ma siły się uczyć albo nie ma siły iść do szkoły, bo to już jest taki pierwszy alert – mówi jeden z uczniów.
– Wiele razy można się natknąć na hejtowanie innych osób, nawet nie w Internecie, tylko po prostu jak się chodzi po mieście – dodaje drugi uczeń.
Chciałabym powiedzieć, żebyście nie brali hejtu do siebie, to są bezwartościowe komentarze i wam po prostu mogą albo zniszczyć samoocenę, albo strasznie zepsuć psychikę – zapewnia jedna z uczennic.
Według nowego badania aż połowa populacji świata może spodziewać się, że do 75 roku życia będzie cierpiała z powodu jakiegoś zaburzenia psychicznego.