Mecz Pogoni Siedlce z ŁKS-em Łódź rozpoczął piłkarski sezon 2023/2024 na szczeblu centralnym w Polsce. W wyjściowej jedenastce ełkaesiaków pojawiło się kilku zawodników aspirujących do ekstraklasowego zespołu. Od pierwszej minuty szansę w Siedlcach dostali m.in. Ukrainiec Władysław Ochrończuk, Francuz Adrie Louveau, bramkarz Michał Kołba oraz młodzieżowcy Jan Łabędzki i Ricardo Goncalves do Nascimento. Był też Belg Nelson Balongo, który mógł zostać jednym z bohaterów “Biało-czerwono-białych”.
⚔️ Jedenastka na inaugurację. pic.twitter.com/EMBCZ3pHi0
— Akademia ŁKS Łódź (@ap_lkslodz) July 21, 2023
Balongo mógł zostać pierwszym strzelcem sezonu 2023/2024 w Polsce
W 33. minucie Ricardo ruszył na przebój. Minął trzech rywali i został sfaulowany w narożniku pola karnego. Sędzia bez wahania pokazał na 11. metr. Piłkę ustawił wspomniany Balongo. Belg, który nie może przebić się do pierwszej drużyny, zmarnował jednak wysiłek swojego młodszego kolegi z drużyny. Balongo uderzył mocno, ale niemal w środek i bramkarz Jakub Kowynia bez problemu odbił piłkę do boku.
Słuchaj też, transmisji z meczu Legia Warszawa – ŁKS Łódź
Chwilę później to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Piotra Pyrdoła z rzutu rożnego zrobiło się ogromne zamieszenia w polu bramkowym ełkaesiaków. Ostatecznie piłkę zblokował Mateusz Bąkowicz, a po kolejnym dośrodkowaniu z bocznej strefy Robert Majewski strzelił z główki, ale niecelnie.
Do przerwy bramek nie było, ale nie było też widać, kto jest beniaminkiem II ligi. Jedynie co, piłkarze obu drużyn stracili szansę na zdobycie pierwszej bramki w nowym sezonie na szczeblu centralnym. To już w pierwszej minucie, rozpoczętego godzinę później spotkania w Fortuna 1. Lidze zrobił Kacper Skóra, który wyprowadził Arkę Gdynia na prowadzenie w meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Pogoń Siedlce – ŁKS II Łódź. Kolejny karny, a później dwa błyskawiczne gole
Wróćmy jednak do Siedlec, gdzie w 49. minucie sędzia ponownie podyktował rzut karny. Tym razem dla Pogoni, choć sytuacja była mocno kontrowersyjna. Arbiter uznał jednak, że we własnej szesnastce przewinił Jowin Radziński. Do rzutu karnego podszedł Mateusz Majewski. Zawodnik Pogoni huknął mocno, ale wysoko nad poprzeczką i cały czas utrzymywał się bezbramkowy remis.
W 54. minucie Jędrzej Zając znalazł się w szesnastce gospodarzy, ale obronną ręką wyszedł z tego pojedynku Jakub Kowynia.
Chwilę później Zając doskonale dośrodkował, ale Mikołaja Lipienia uprzedził… Balongo.
Ełkaesiacy nie zwalniali tempa. Tym razem lewym skrzydłem ruszył Lipień, i sprzed linii końcowej zagrał na 12. metr od bramki, gdzie nabiegł Jan Łabędzki i pewnym, płaskim strzałem wyprowadził ŁKS II na prowadzenie.
Radość łodzian trwała niezwykle krótko. Środkiem ruszył Krystian Miś, którego nie zatrzymał Louveau. Nie zdecydował się go sfaulować także Łabędzki. Dalej Miś okiwał Oskara Koprowskiego i Radzińskiego, a następnie posłał piłkę obok Michała Kołby.
Nerwowa i szczęśliwa końcówka ŁKS-u II
W 72. minucie oglądaliśmy ogromne zamieszanie w polu karnym gości. Siedlczanie domagali się podyktowania kolejnego rzutu karnego. Sędzia uznał jednak, że przepisy złamał w tej sytuacji Damian Szuprytowski i to rezerwowy Pogoni obejrzał żółtą kartkę.
Na dziesięć minut przed końcem podstawowego czasu gry Jakub Pawłowski został sfaulowany na 18. metrze na wprost bramki Pogoni. Z rzutu wolnego przymierzył Koprowski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W drugiej minucie doliczonego czasu gry Pogoń miała “piłkę meczową”. Po dośrodkowaniu z lewej strony akcję zamknął Szuprytowski, który strzelił z głóki, ale bardzo dobrze ustawiony był Kołba. Do siatki po chwili trafił Przemysław Misiak, ale na szczęście dla ełkaesiaków, strzelec gola był na spalonym.
Ostatecznie ŁKS II Łódź zremisował na inaugurację II ligi z Pogonią Siedlce 1:1.
𝐊𝐎𝐍𝐈𝐄𝐂. Działo się niemało. Finalnie inauguracja na remis.
⚽ Jan Łabędzki pic.twitter.com/WmsAfQT8AO
— Akademia ŁKS Łódź (@ap_lkslodz) July 21, 2023