Błyskawiczna pomoc dla sióstr Antoninek z Mirkowa pod Wieruszowem
Ludzie dobrej woli zaoferowali błyskawiczną pomoc dla sióstr Antoninek z Mirkowa pod Wieruszowem. Wystarczyły 2 godziny. Zakonnicom, które prowadzą stacjonarne hospicjum, zepsuł się samochód, bez którego nie mogłyby zadbać o swoich pensjonariuszy. Siostry szukały wsparcia w transporcie, a przekazano im sprawny wóz.
Antoninki opiekują się pięciorgiem pensjonariuszy dotkniętych różnymi schorzeniami od Alzheimera po nowotwory. Korzystały z blisko 25-letniego samochodu, przekazanego przez rodzinę jednej z zakonnic.
Przyjeżdżamy do lekarza, na rehabilitację. Po pampersy trzeba jechać, zakupy zrobić. Marzenia się spełniają, a nawet nie wiedzieliśmy o tej akcji. Wszystko potoczyło się błyskawicznie – mówi siostra Elżbieta.
Do burmistrza Wieruszowa zgłosiła się siostra Renata, pytając o ewentualną pomoc w przewożeniu chorych lub zrobieniu zakupów. Informację o problemie zamieszczono w Internecie. Po kilku godzinach lokalni przedsiębiorcy, rodziny pensjonariuszy hospicjum oraz ludzie dobrej woli uzbierali kilkadziesiąt tysięcy złotych i w komisie kupili siostrom samochód.