Wiele Ukrainek, które dotarły do Polski, po rosyjskiej napaści na ich ojczyznę, ma problemy ze znalezieniem pracy nad Wisłą.
Mają wyższe wykształcenie, a muszą podjąć najprostsze prace
Mimo rekordowo niskiego bezrobocia, nie brakuje też przeszkód w znalezieniu odpowiedniego zatrudnienia.
– Umiejętności kobiet, które przybywają do nas, nie są adekwatne do potrzeb rynku lub też bariera językowa nie pozwala podjąć im pracy w ich zawodzie. Wiele z nich ma wyższe wykształcenie, a muszą podjąć najprostsze prace. Jednocześnie wiemy, że przemysł nie jest dostoswany do pracy kobiet, obowiązują normy ciężarów maksymalnych, które może podnieść kobieta. Prowadzone są w fabrykach prace, które będą dostosowywały miejsca pracy do kobiet, jednak chwilę to potrwa, a my nie wiemy, jak długo one chcą tu pozostać. Wiemy, że jest wielka niepewność wśród tych osób, one są straumatyzowane, nie wiedzą czy chcą zostać czy wracać, nie wiedzą do czego mogą wracać – mówiekspert do spraw rynku pracy Wojciech Ratajczyk.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę numer PESEL w Polsce uzyskało około miliona Ukraińców. Trzysta tysięcy z nich znalazło już zatrudnienie – większość z tych osób to kobiety.
Spadająca inflacja w nadchodzących kwartałach
Eksperci Narodowego Banku Polskiego spodziewają się w nadchodzących kilku kwartałach spowolnienia gospodarczego oraz spadającej inflacji. Tak wynika z opublikowanego przez NBP raportu o inflacji i wzroście gospodarczym. Jak tłumaczy Piotr Szpunar z NBP, oczekiwane spowolnienie gospodarcze jest trendem światowym:
– Co złożyło się na pogorszenie gospodarki światowej? Na pewno wzrosty cen surowców, które pociągają za sobą wzrosty cen produkcji. A to ogranicza dochody do dyspozycji gospodarstw domowych, konsumentów, przez co również nastroje konsumentów są bardzo złe i to jest czynnik, który wpływa na ograniczenie bieżącej konsumpcji, także inwestycji. Mamy również pandemiczne zaburzenia w łańcuchach dostaw – mówiPiotr Szpunar z NBP,
Z kolei jak przekonywał inny ekspert NBP Jacek Kotłowski malejąca – ale nadal wysoka inflacja – będzie skutkiem między innymi wysokich cen energii i żywności.
– Mamy dwa efekty, pośrednie i bezpośrednie. Bezpośrednie związane z tym, że Rosja i Ukraina są znacznymi eksporterami pszenicy i kukurydzy. Oczywiście one eksportują do krajów takich jak Egipt czy Indie, ale jest to rynek globalny. Efekt pośredni to wzrosty cen nawozów. Głównym kosztem ich produkcji jest gaz – mówiekspert NBP Jacek Kotłowski.
W ubiegłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe o pół punktu procentowego. Podstawowa stopa procentowa wynosi obecnie 6.5 proc.
Rekordowa sprzedaż obligacji
Ministerstwo Finansów pochwaliło się “historycznym rekordem”. W czerwcu sprzedano obligacje o wartości ponad 14 mld zł. Z danych resortu finansów wynika, że najchętniej kupowanymi instrumentami były nowo wyemitowane w czerwcu obligacje jednoroczne o oprocentowaniu zmiennym. Rekordowe były również inwestycje w obligacje, których oprocentowanie w kolejnych okresach odsetkowych uzależnione jest od poziomu inflacji. “Na ich zakup Polacy przeznaczyli blisko sześć mld złotych, co stanowiło 41 proc. wszystkich obligacji oszczędnościowych oferowanych w czerwcu.
Posłuchaj: