Miasto i region zasypane śniegiem. Trudne warunki na drogach
W Łodzi i regionie od kilkunastu godzin pada śnieg. Na drogach leży spora warstwa białego puchu, a miejscami także błota pośniegowego. Uwaga kierowcy jadący autostradą A1 między Wodzinkiem a Piotrkowem Trybunalskim i drogą krajową 74j między Wieluniem a miejscowością Walichnowy – tak miały miejsce wypadki.

Na głównych drogach nie powinno być problemów z przejazdem, ale bezwzględnie trzeba dostosować prędkość do warunków jazdy. Gorzej może być na uliczkach osiedlowych, mniej uczęszczanych trasach. Kłopoty mogą mieć także piesi, bowiem nie wszędzie administratorzy domów zadbali o odśnieżenie chodników.
Na 390 kilometrze autostrady A1 między Wodzinkiem a Piotrkowem Trybunalskim, na wysokości miejscowości Papieże, tuż po godz. 5 samochód ciężarowy wpadł do rowu i zablokował prawy pas ruchu w kierunku Katowic. Kłopoty z przejazdem są też na 14 kilometrze drodze krajowej 74j między miejscowościami Wieluń a Walichnowy. Tam z drogi wypadła ciężarówka i ruch odbywa się wahadłowo.
Kłopoty także w dwóch miejscach na DK42 w Czekaju i Rzejowicach między Przedborzem a Radomskiem. W obu miejscach samochody wpadły do rowu.
Z komunikatu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że wszystkie główne drogi są w Polsce przejezdne. Kierowcy muszą jednak uważać na śliską nawierzchnię w kilku województwach, m.in. w pomorskim, dolnośląskim, łódzkim, mazowieckim i lubelskim.
Z prognoz, którymi dysponuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wynika, że w ciągu dnia także trzeba się liczyć z intensywnymi opadami śniegu w niektórych regionach kraju i silnym wiatrem.
Synoptycy zapewniają, że po nocy wzmożonych opadów śniegu oraz silnych podmuchów wiatru spodziewana jest stabilizacja pogody. Większe opady śniegu mogą występować jedynie lokalnie. W dzień małe opady mogą występować w wielu rejonach, ale sporo śniegu spaść może jedynie w rejonach podgórskich – miejscami do pół metra w ciągu doby.
Nocą spodziewany jest znaczny spadek temperatury w całym kraju. Taka tendencja może utrzymać się do weekendu – ocenia synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Kamil Walczak. Do Polski przypłynie zimne arktyczne powietrze z północy. Spadki temperatury odczuwalne będą szczególnie w nocy, wynieść mogą do minus 15 stopni Celsjusza.
Dziś na terenie większości kraju wiatr może wiać z maksymalną prędkością około 50 kilometrów na godzinę. Wyjątkiem będzie Zatoka Gdańska – tam podmuchy do 75 kilometrów na godzinę.
IAR