Tragiczny pościg. Domniemany kierowca BMW złapany [AKTUALIZACJA]
Policja odnalazła mężczyznę, który prawdopodobnie prowadząc czarne BMW uciekał przed patrolem w Łodzi w nocy z piątku na sobotę. Podczas pościgu za BMW, które nie zatrzymało się do kontroli, radiowóz zderzył się z prawidłowo jadącą mazdą. Jej kierowca zginął, a policjanci wciąż przebywają w szpitalu w ciężkim stanie.
Domniemany kierowca BMW to 34-letni mężczyzna, który odbywa karę więzienia i w miniony weekend przebywał na przepustce. – Niewykluczone, że ten pierwszy wieczór na wolności spożywał alkohol. Stan nietrzeźwości i kierowanie skradzionym samochodem było powodem niezatrzymania się do kontroli i brawurowej ucieczki przed policją – mówi podinspektor Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi i dodaje: – Wytypowaliśmy go na podstawie różnych przesłanek. Wiemy, że przez te kilka dni ukrywał się w różnych miejscach. Pewne tropy prowadziły na teren ogrodów działkowych pod Tomaszowem Mazowieckim, gdzie w minioną niedzielę zlokalizowaliśmy jeszcze palące się BMW bez tablic rejestracyjnych – tłumaczy.
Był to najprawdopodobniej pojazd, który w ubiegłym tygodniu ścigali łódzcy policjanci. – Inne cechy identyfikacyjne wskazywały na to, że jest to pojazd skradziony na terenie Łodzi w czerwcu 2012 roku. Zaledwie dwa miesiące później na terenie Małopolski zostały sprzedane same dokumenty i tablice rejestracyjne oraz tabliczka znamionowa. Wszystko to zapewne miało służyć legalizacji skradzionego w Łodzi pojazdu – mówi Kącka.
Mężczyzna jeszcze dziś w nocy ma być przesłuchany. 34-latek był wielokrotnie karany, głównie za kradzieże i rozboje. Aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności do końca 2015 roku.