Młodzież z Piotrkowa buduje w Mediatece symulator sondy kosmicznej
Młodzieży pomaga im fizyczka, specjalistka ds. edukacji Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie, Blanka Cecota. Jak mówi, do realizacji tego zadania potrzeba wielu talentów, a elektronika, fizyka i matematyka są tu wręcz niezbędne.
– To będzie symulator sondy badawczej, który będzie miał normalnie komputer pokładowy, który będzie musiał mieć moduł zasilania, wszystkie czujniki do badania. Będzie się łączył ze stacją naziemną i ostatecznie jeżeli byśmy się znaleźli w finale, zostanie wystrzelony na 2,5 tys. m za pomocą rakiety. Chyba że warunki pogodowe nie pozwolą to wtedy na 500 m przy pomocy drona. Ten CanSat będzie z tej rakiety wypadał, spadał na spadochronie. Spadochron też trzeba zaprojektować. Podczas tego lotu będzie zbierał dane, a także później jak opadnie na ziemię – mówi Blanka Cecota.
Posłuchaj:
Bez trudności nie byłoby zabawy
Budowa symulatora sondy to wyzwanie programu Europejskiej Agencji Kosmicznej. Młodzi ludzie spotkają się mniej więcej raz w tygodniu. Dawid Kukulski i Damian Banaszczyk przyznają, że to dla nich zabawa, chociaż nie jest łatwo.
– Bez trudności to nie byłoby zabawy i nie miałoby sensu. Nie o to chodzi. Pokonujemy pierwszą przeszkodę, potem następną – mówi Dawid Kukulski.
– Właśnie dlatego pracujemy w grupie w jednym budynku, że nawet jeśli ktoś miałby mieć trudności w jednym zadaniu, to staramy się pomagać sobie nawzajem – dodaje Damian Banszczyk.
Posłuchaj:
Młodzi naukowcy nie chcą ujawniać szczegółów projektu. Mówią, że CanSat będzie przypominał puszkę od napoju. Mają czas do lutego, by wszystko zamknąć. Piotrkowska Mediateka jest jedyną biblioteką, która bierze udział w wyzwaniu. Pozostałe to placówki szkolne z różnych stron Polski.