Wartoprzeczytać
Porażka Polaków i koniec marzeń
Mecz z Hiszpanią był dobry w wykonaniu “Biało-Czerwonych”. Można by jedynie zadać pytanie, dlaczego ze Słowenią i Arabią Saudyjską nie zagraliśmy tak jak dzisiaj i w spotkaniu z Francją? Tak czy inaczej, porażka Polaków oznacza, iż stracili szanse na awans do fazy pucharowej turnieju.
Zawodnicy Patryka Rombla od początku toczyli wyrównany bój z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego, w której aż roi się od gwiazd światowego handballu. Co prawda w pierwszej połowie Polacy nie prowadzili ani razu, ale wielokrotnie na tablicy wyników widniał remis. Świetny początek miał Szymon Sićko. Przez niemal 23 minuty wszystko wyglądało naprawdę dobrze. Wówczas trafił się jednak naszym szczypiornistom przestój – stracili cztery bramki z rzędu. Na szczęście ostatnie półtorej minuty należało do Polaków, którzy ze stanu 13:16 “wyciągnęli” na 15:16. Taki wynik, przy jednoczesnej dobrej postawie, pozwalał mieć nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcie w drugiej połowie.
Taką Reprezentację 🇵🇱 chcemy oglądać!
Walka i emocje gwarantowane – do boju! #sticktogether pic.twitter.com/1oi7gEzijk— Mistrzostwa Świata 2023 Polska | Szwecja (@handball2023) January 18, 2023
I kto wie, jak potoczyłyby się jej losy, gdyby polscy szczypiorniści wykorzystali dobrą grę w obronie do zbudowania przewagi. Hiszpanie pierwszą bramkę w drugiej odsłonie zdobyli bowiem dopiero w 35. minucie i 24. sekundzie, a drugą na początku 39. minuty meczu. Polacy w tym czasie jednak trafili zaledwie raz, a zdążyli popełnić trzy błędy w ataku. Swoje zrobił też hiszpański golkiper Gonzalo Perez de Vargas, który m.in. obronił rzut karny Jana Czuwary. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy nasi piłkarze ręczni zdobyli zaledwie dwie bramki. Trzecią zdobył na początku 46. minuty Piotr Jędraszczyk, ale wówczas było już 18:21.
Być może kluczowym momentem spotkania była sytuacja z 51. minuty, kiedy przy stanie 20:23 Polaków udało się wybronić akcję rywali, ale sędziowie dopatrzyli się faulu Patryka Walczak i po weryfikacji wideo pokazali mu czerwoną kartkę. Zamiast piłki dla polskich zawodników była więc kolejna akcja Hiszpanów i dwuminutowy okres gry w osłabieniu. Kiedy Hiszpanie wyszli na prowadzenie 24:20 porażka Polaków powoli zaczęła stawać się faktem, a gdy na 3,5 minuty przed końcem na 26:22 ze skrzydła trafił Ferran Sole, stało się jasne, że meczu już nie wygramy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 23:27.
Niewiele zabrakło!
Reprezentacja Polski 🇵🇱 potrafiła się podnieść po ostatnich gorszyć spotkaniach, natomiast dzisiejszego wieczoru to nie wystarczyło na Hiszpanię #sticktogether pic.twitter.com/2ox6hnOGdE— Mistrzostwa Świata 2023 Polska | Szwecja (@handball2023) January 18, 2023
Czytaj także: Awans siatkarek Grot Budowlanych Łódź. Rozstrzygnął złoty set [ZDJĘCIA]
Kapitalne zawody zagrał dzisiaj Piotr Jędraszczyk. Szczypiornista Piotrkowianina spędził na boisku kwadrans kwadrans. Oddał w tym czasie pięć rzutów, a cztery z nich znalazły drogę do bramki rywali. Dodać jeszcze trzeba, że dwa trafienia były wręcz genialne i zwiastowały, że młody rozgrywający może zrobić wielką karierę. Do czterech bramek Jędraszczyk dołożył dwie asysty i przechwyt.
Porażka Polaków i jej konsekwencje
Porażka Polaków niestety oznacza, iż mecze z Czarnogórą (20 stycznia) oraz Iranem (22 stycznia) będą z gatunku tych “o honor”. Szans na grę w ćwierćfinale nasi szczypiorniści już nie mają, ale walczyć o zwycięstwo trzeba w każdym spotkaniu.
Niestety porażka Polaków powoduje także, że niemal do zera spadły szanse na udział w igrzyskach olimpijskich, które w 2024 roku odbędą się w Paryżu. Jedyną szansą na awans jest wygranie przyszłorocznych mistrzostw Europy.
Wysoko wygrywali dzisiaj rywale Polaków z katowickiego Spodka. Słowenia rozbiła Iran 38:21, a Francja pokonała Czarnogórę 35:24. Obie drużyny stoczą zapewne bój o awans do ćwierćfinałów z Hiszpanią.