Petycja do prezydenta Chojniaka
Przedstawiciele Inicjatywy Piotrkowskiej ’22 są zaniepokojeni sytuacją finansową miasta. Dlatego złożyli do prezydenta Krzysztofa Chojniaka petycję o wprowadzenie programu naprawczego.
Ewa Cłapa, przedstawicielka IP ’22, podkreśla, że na koniec ub. roku miasto było zadłużone na 105 mln złotych, a w tym roku ma zaciągnąć kolejne kredyty. Jak dodaje, te dane nie uwzględniają zadłużenia jednostek miasta. Część z nich została już ustalona.

Jeśli zsumujemy wszystkie te kwoty i odniesiemy się do wielkości budżetu miasta, to zadłużenie na koniec roku będzie sięgało blisko 50 proc. budżetu Piotrkowa Trybunalskiego. Będziemy pytać jednostki i spółki miasta czy przypadkiem w ich budżetach nie kryją się jeszcze inne kwoty zadłużeń. Zwróciliśmy się z pytaniami do urzędu miasta, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi – podkreśla Cłapa.
Inny z przedstawicieli IP’ 22 – Jacek Sokalski – zaprezentował tablicę, na której wyszczególnione zostały miejskie instytucje z zadłużoną hipoteką.

Jacek Sokalski IP’22 przyniósł ze sobą tablicę, na której wyszczególnił miejskie instytucje z zadłużoną hipoteką. – Nawet laikowi nie trzeba tłumaczyć, że w przypadku, kiedy miasto straci płynność, możemy te nieruchomości stracić – podkreśla.
Posłuchaj:
Magistrat odpiera zarzuty
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do piotrkowskiego magistratu. Jego rzecznik prasowy Jarosław Bąkowicz odpiera zarzuty.

Wskazuje, że Piotrków Tryb. jest jednym z najmniej zadłużonych miasta. Jak dodaje, na koniec roku zadłużenie wynosiło niewiele ponad 18 proc. dochodów, a to dużo mniej niż, np. w Uniejowie, Łodzi czy Skierniewicach. – Lansowanie tego typu tez jest czystym populizmem niezgodnym z prawdą. Nie wiadomo, czemu ma służyć – mówi Bąkowicz.
Posłuchaj:
Przedstawiciele Inicjatywy Piotrkowskiej ’22 zapowiadają wystąpienia do jednostek miejskich o udzielenie informacji publicznej w sprawie ich ewentualnych zobowiązań.