Piknik „Łódzkie Królewskie” w Sulejowie. Tysiące zwiedzających, dziesiątki rekonstrukcji historycznych
Tysiące odwiedzających, dziesiątki rekonstruktorów, historyczne stroje, mnóstwo interesujących stoisk, ciekawe występy artystyczne i pyszne potrawy – tak w skrócie można opisać piknik „Łódzkie Królewskie”, który w niedzielne (25 czerwca) popołudnie zorganizowano na Podklasztorzu - dzielnicy Sulejowa. Organizatorem wydarzenia był Urząd Marszałkowski w Łodzi.
W niedzielę (25 czerwca) na sulejowskim Podklasztorzu zorganizowano wyjątkowy pikink. Imprezie przyświecało motto „Łódzkie Królewskie”.
– To program, który marszałek Grzegorz Schreiber kieruje do mieszkańców województwa, żeby przypomnieć historię, z której mieszkańcy powinni być dumni – powiedział Dawid Mazurkiewicz z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.
Dariusz Teodorczyk
705. rocznica powstania supliki sulejowskiej
Tym razem organizatorzy chcieli przypomnieć historię z 1318 roku, czyli powstania supliki sulejowskiej – historycznego dokumentu, jednego z najważniejszych w historii naszego kraju. Wspomniany dokument zainicjował bowiem zjednoczenie państwa polskiego po prawie dwustu latach rozbicia dzielnicowego. Dzięki suplice w 1320 roku polskim królem został Władysław Łokietek.
– Tym samym w Europie pojawił się byt państwowy Korona Królestwa Polskiego. To decyzje, które zapadały właśnie w Sulejowie. To tu obradowali rycerze, możnowładcy i zdecydowali, że należy podjąć zdecydowane działania, by po okresie rozbicia dzielnicowego państwo polskie uzyskało kształt nie tylko terytorialny, ale i podstawę formalnoprawną, ustrojową by być autonomicznym bytem państwowym na mapie ówczesnej Europy. A ta ciągłość trwała. Przecież decyzja z 1318 roku miała konsekwencje w późniejszych epokach aż do rozbiorów – podkreślił Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego.
Piknik rozpoczął barwny korowód, który przeszedł spod kościoła Cystersów pod scenę. Na jego czele szły sulejowskie mażoretki, a tuż za nimi zespół muzyki dawnej i średniowieczni rycerze. Na terenie opactwa zbudowana została średniowieczna wioska, gdzie znajdowało się obozowisko księcia. Była też kuźnia kowala, gdzie można zobaczyć jak powstawały unikalne żelazne dzieła.
Na terenie pikniku pojawiły się ponadto rzeźby historyczne, które powstały w ramach VII Międzynarodowego Pleneru Rzeźbiarskiego. Odbywały się też różne konkursy, można było też np. postrzelać z łuku. Konkurs dla dzieci zorganizowała także nasza rozgłośnia. Chętnych nie brakowało, a zabawa była przednia.
Muzyka połączyła pokolenia
Z kolei na scenie muzyka, która połączyła pokolenia. Najpierw występowały zespoły ludowe i dziecięce, a później można było posłuchać piosenek grupy Dżem śpiewanych przez Michała Cicheckiego. Trzeba przyznać, że słynne „Whisky”, „Harley mój” czy „Czerwony jak cegła” brzmiały naprawdę ciekawie. Był też występ piotrkowsko-sulejowskiej grupy „Metius”, a na koniec publiczność rozgrzewał Mateusz Ziółko.
Wcześniej można było obejrzeć inscenizację historyczną. Jej autorzy zrekonstruowali wydarzenia z 1318 roku czyli podpisanie supliki sulejowskiej.
Podczas imprezy dużym zainteresowaniem cieszyły się także stoiska m.in. z lokalnymi przysmakami, takimi jak ciulim przygłowski. – To potrawa przedwojenna. Na tych terenach mieszkała duża społeczność żydowska. Ich głównym daniem było właśnie to wykonywane z grochu, boczku, kiełbasa tradycyjna, cebula i przyprawy. Dzisiaj zastępujemy groch ziemniakami – wyjaśniał Rafał Fogiel ze stoiska, gdzie dostępny był ciulim. Delektować można się również innymi średniowiecznymi potrawami przygotowanymi przez panie z kół gospodyń wiejskich. Ale były też pajdy chleba ze smalcem i ogórkiem, pierogi czy bigos.
Piknik „Łódzkie Królewskie” zorganizowany został w ramach cyklu wydarzeń „Piknikowo i sportowo, aktywnie i zdrowo z województwem łódzkim”.
Ta strona korzysta z plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Odwiedź naszą Politykę prywatności. Zgadzam się