Oscarowe piosenki. Krótka historia o laureatach
Oscarowe piosenki towarzyszą nam od 1935 roku. Warto podkreślić, że szansę na złotą statuetkę w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna” mają tylko utwory specjalnie napisane do filmów – zwycięzcą jest twórca piosenki, a nie wykonawca. Pierwszego Oscara za muzyczny utwór 88 lat temu otrzymali autorzy motywu „The Continental” z amerykańskiego filmu muzycznego „Wesoła rozwódka”.
W kolejnych latach to właśnie produkcje muzyczne i musicale zdominowały tę kategorię. Z czasem najważniejsze nagrody filmowe otrzymywały także utwory z westernów – „Raindrops Keep Fallin’ on My Head” z filmu „Butch Cassidy i Sundance Kid” (1970), a nawet produkcji katastroficznych – „The Morning After” z filmu „Tragedia Podejdona” (1973).
W latach 80. Oscary za piosenki otrzymywały także utwory z filmów akcji – „Take My Breath Away” z kultowego „Top Guna” (1987), a w latach 90., do wydłużającej się listy gatunków, dołączyły również kreskówki. W XXI wieku do oscarowych utworów dołączyły także przeboje z Bonda. Czekały na to aż 5 dekad.
Oscarowe piosenki. Lata 2010 – 2014
2010 – „The Weary Kind” („Szalone serce”)
Oscarowe piosenki z lat 10. XXI wieku rozpoczynamy od głównego muzycznego tematu z filmu „Szalone serce”. Został stworzony przez duet Ryan Bingham i T-Bone Burnett (słowa i muzyka). Na ekranie piosenkę w stylu country wykonał Jeff Bridges, grający także główną rolę w produkcji Scotta Coopera. Na oficjalnym albumie ze ścieżką dźwiękową do „Szalonego serca” piosenkę „The Weary Kind” wykonał jednak Ryan Bingham.
Autorzy utworu, który triumfował na gali w 2010 roku, przestrzegają słuchaczy, że przeżywając życie nie można mieć słabego serca. Słowa uzupełniają się z fabułą filmu, która opowiada historię Bada Blake’a, podstarzałego i zmęczonego życiem muzyka country. „The Weary Kind” to tak naprawdę życie artysty w pigułce – od gry w pokera, przez alkoholizm, aż po utraconą miłość.
Jeff Bridges ujął Akademików nie tylko wykonaniem piosenki, ale i rolą Bada Blake’a. Właśnie za rolę w „Szalonym sercu” doczekał się pierwszego i jak dotąd jedynego Oscara w karierze.
Wracając do „The Weary Kind”, w drodze po złotą statuetkę piosenka pokonała m.in. dwa utwory Randy’ego Newmana z animacji „Księżniczka i żaba” („Almost There” i „Down in New Orleans”) oraz jeden z musicalu „Nine. Dziewięć” („Take It All”).
2011 – „We Belong Together” („Toy Story 3”)
Wspomniany już Randy Newman po sukcesie w 2002 roku, na kolejnego Oscara czekał aż 9 lat. Tego przyniósł mu utwór „We Belong Together” ze ścieżki dźwiękowej trójwymiarowej animacji „Toy Story 3”.
Oscarowa piosenka nawiązuje do tematu przyjaźni, który przewijał się także we wcześniejszych częściach animowanej historii zabawek. Tym razem jednak Randy Newman opowiada o dramacie Chudego i spółki, którzy obawiają się porzucenia, gdy ich właściciel Andy wyjeżdża na studia.
„We Belong Together”, czyli po polsku „należymy do siebie”, w odróżnieniu od wielu poprzednich newmanowskich motywów, ma jednak bardziej oryginalny charakter. Wielu krytyków uznało, że autor dodaje opowieściom Pixara „niesamowitej ludzkiej siły”.
Randy Newman w 2011 roku zostawił w tyle m.in. legendarnego Alana Menkena, który wspólnie z Glenn Slater stworzył piosenkę „I See the Light” do innej animacji „Zaplątani”.
2012 – „Man or Muppet” („Muppety”)
Rok później do Oscara w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna” nominowano zaledwie 2 utwory:
- „Man or Muppet” z familijnego musicalu komediowego „Muppety”;
- „Real in Rio” z animacji 3D „Rio”.
Triumfował pierwszy z wymienionych. Jego autorem był Bret McKenzie, nowozelandzki muzyk, a także aktor, który zagrał epizod m.in. w trzeciej części „Władcy Pierścieni”. Po Oscara sięgnął jednak za piosenkę z disnejowskiej produkcji „Muppety”. W filmie wykonują ją Jason Segel i Jim Parsons, czyli ekranowi bracia Gary i Walter zastanawiający się nad własną tożsamością.
Na ekranie piosenka „Man or Muppet” przybiera teledyskową formę. Pojawia się, gdy Gary, przechadzając się po mieście, widzi m.in. w witrynie sklepowej swoją alternatywną wersję – jako Muppeta. Jego brat Walter w analogicznej sytuacji widzi siebie jako człowieka. W pewnym momencie obaj (każdy ze swoim „alter ego”) spotykają się w abstrakcyjnej, odosobnionej oprawie muzycznej. Są ubrani w białe smokingi i grają naprzeciwko siebie na fortepianach. Na koniec Gary i Walter ostatecznie akceptują to, kim naprawdę są.
Twórcy filmu przestrzegli autora piosenki, aby pisząc o „Muppetach” unikał porównań z marionetkami – postacie z tej opowieści postrzegają siebie jako prawdziwych ludzi, a nie lalki. Sam autor z kolei mówił w wywiadach, że kryzys tożsamości dotyka wiele osób, a kwestia samoakceptacji jest problemem. Co ciekawe, już sama nominacja była zaskoczeniem dla Nowozelandczyka – pierwsza w karierze i od razu zamieniła się w złoto.
W polskiej wersji językowej piosenkę „Człowiek czy Muppet” wykonują Paweł Podgórski i Jacek Bończyk – aktorzy użyczający głosów Gary’emu i Walterowi.
2013 – „Skyfall” („Skyfall”)
Piosenki z filmowych opowieści o przygodach agenta 007 nierzadko stają się przebojami. Co ciekawe, choć pierwsza część przygód agenta 007 ujrzała światło dzienne w 1962 roku, na pierwszą złotą statuetkę w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna” czekano aż do 2013 roku. Wcześniej do statuetki aspirowały trzy przeboje z Bonda:
- „Live and Let Die” („Żyj i pozwól umrzeć”);
- „Nobody Does It Better” („Szpieg, który mnie kochał”);
- „For Your Eyes Only” („Tylko dla twoich oczu”).
Premiera „Skyfall” przypadła 50 lat po tym, jak widownia zachwyciła się „Dr. No” – pierwszą filmową opowieścią o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości. Z okazji wyjątkowego jubileuszu producenci chcieli, aby szczególna była także filmowa piosenka. Właśnie dlatego jej wykonanie zaproponowali Adele. Twierdzili, że tylko brytyjska gwiazda będzie w stanie przywrócić klimat bondowskich utworów w stylu Shirley Bassey – kojarzonej z wcześniejszymi muzycznymi motywami w filmach o agencie 007.
Adele propozycję przyjęła, ale dopiero po przeczytaniu scenariusza „Skyfall”. Jak mówiła później w wywiadach, dosłownie zakochała się w tej historii. Gdy już podjęła się wyzwania, wraz z Paulem Epworthem (współautorem słów i muzyki) dążyła do uchwycenia nastroju i stylu innych motywów z Bonda. Jednocześnie duet starał się uchwycić mroczny nastrój wpasowujący się w fabułę filmu Sama Mendesa.
Pierwszy szkic piosenki do „Skyfall” powstał w… 10 minut – mówiła Adele w wywiadzie, którego udzieliła tuż po oscarowej gali, podczas której odebrała statuetkę. Epsworth z kolei podkreślał, że ich wspólna piosenka opowiada o śmierci i odrodzeniu.
Hit na 50-lecie Bonda pokonał w drodze po Oscary m.in. motyw „Everybody Needs a Best Friend” z komedii „Ted” oraz „Suddenly” z musicalu „Les Miserables. Nędznicy”. Na przeboje z Bonda nie ma mocnych – pokazała to także gala z 2016 roku, o której za chwilę.
2014 – „Let It Go” („Kraina Lodu”)
Na gali w 2014 roku obie faworyzowane piosenki nominowane do Oscara pochodziły z animacji. Mowa o „Happy” Pharrella Williamsa z sequela „Minionki rozrabiają” oraz „Let It Go” z „Krainy Lodu”. Kapituła postawiła na tę drugą, za którą odpowiadało małżeństwo Kristen Anderson-Lopez i Robert Lopez.
Piosenkę w oryginale wykonała Idina Menzel, użyczająca głosu jednej z bohaterek opowieści – Elsie. Jako ciekawostkę należy dodać, że filmowy utwór został również nagrany w wersji promocyjnej – jego wykonawczynią była Demi Lovato.
Piosenka „Let It Go” przedstawia wspomnianą Elsę, która ucieka ze swojego królestwa, gdy publicznie traci kontrolę nad zdolnością do tworzenia lodu. Jak mówili autorzy utworu, w oryginalnej wersji powstał w jeden dzień. Twórcy postrzegali Elsę jako „przerażoną dziewczynę walczącą o kontrolę i pogodzenie się ze swoim darem”.
Sama koncepcja utworu narodziła się natomiast podczas… spaceru po parku. – W trakcie rozmowy zaczęliśmy się zastanawiać, jakie to uczucie być egzaltowaną osobą tylko dlatego, że ukrywa się jakiś sekret. Robert wymyślił odizolowane królestwo i zadziałało – wspominała w jednym z wywiadów Kristen Anderson-Lopez. Jak dodała, po powrocie ze spaceru w domowym studiu narodziła się piosenka „Let It Go” – dzieło powstałe dzięki improwizacji i burzy mózgów.
Piosenka została nagrana w 25 różnych językach na potrzeby międzynarodowych premier filmu. W polskiej wersji językowej „Mam tę moc” wykonuje tomaszowianka Katarzyna Łaska.
Oscarowe piosenki – lata 2015 – 2019
2015 – „Glory” („Selma”)
Podczas gali oscarowej w 2015 roku gwiazdozbiór zgromadzony w Dolby Theatre do łez doprowadził duet Common i John Legend. Raper oraz muzyk specjalizujący się w gatunku R&B są autorami piosenki „Glory”. Motywacyjny hymn, podobnie jak film „Selma”, opowiada o marszach aktywistów z 1965 roku na rzecz wprowadzenia faktycznego równouprawnienia Afroamerykanów. Marsze z tytułowej Selmy do Montgomery prowadzili m.in. Martin Luther King i Ralph Abernathy.
Piosenka „Glory” koresponduje nie tylko z filmową historią, ale i z niepokojami społecznymi z 2014 roku m.in. strzelaninie, w której z rąk policjanta zginął 18-letni Afroamerykanin Michael Brown. Sam raper Common podkreślał, że utwór „Glory” jest „nie tylko hołdem dla osób żyjących w latach 60. XX wieku”.
W utworze nie ma perkusji, ponieważ autorzy chcieli, aby zawierał on elementy klasycznej piosenki protestacyjnej. Dlatego „Glory” to tylko wokal, fortepian i aranżacja orkiestry. – Chcieliśmy, żeby to było intymne, ale i majestatyczne. W końcu to hołd dla dr. Martina Luthera Kinga – dodali Legend i Common.
Ballada z filmu „Selma” w drodze po Oscara pokonała m.in. utwór „Everything Is Awesome” z animacji „Lego: Przygoda”.
2016 – „Writing’s on the Wall” („Spectre”)
Oscarowe piosenki i lata 10. XXI wieku zdominowały złote przeboje z Bonda. Po sukcesie „Skyfall” złotą statuetkę w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna” otrzymał także muzyczny motyw przewodni z kolejnego filmu o przygodach agenta 007. Autorem słów i muzyki jest Jimmy Napes, a wykonawcą utworu Sam Smith. Obaj panowie są stałymi współpracownikami.
Piosenka „Writing’s on the Wall” miała powstać w mniej niż pół godziny. Napes i Smith byli nią tak zachwyceni, że pierwsze demo było wersją ostateczną, którą można usłyszeć w filmie „Spectre”. Jak widać, przeboje z Bonda rządzą się swoimi prawami.
Tytuł utworu odnosi się do wydarzenia zwiastującego katastrofę. Inspiracją do jego powstania był 5. rozdział Księgi Daniela w Starym Testamencie. Zapisano w nim, że król Baltazar został poinformowany o nadchodzącym zniszczeniu imperium babilońskiego poprzez pojawienie się tajemniczego napisu na ścianie pałacu.
W drodze po Oscara piosenka z Bonda pokonała faworyzowany utwór „Earned It” zespołu The Weekend z filmu „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, a także piosenkę śpiewaną przez Lady Gagę („Til It Happens to You”) w produkcji „Pole walki”.
2017 – „City of Stars” („La La Land”)
Podczas gali w 2017 roku w zestawieniu „oscarowe piosenki” zapisał się, po wielu latach przerwy, utwór pochodzący z klasycznego musicalu. „City of Stars” w filmie „La La Land” wykonuje duet Emma Stone i Ryan Gosling. Aktorzy wcielają się w Mię i Sebastiana – dwie główne postaci magicznej opowieści Damiena Chazelle’a. Oscarowy utwór na ekranie gości aż trzykrotnie.
Muzykę do „City of Stars” skomponował Justin Hurwitz. Słowa napisali Benji Pasek i Justin Paul. Kompozytor wspominał, że wszystko zaczęło się od pianina oraz próby uchwycenia melancholii i magii Los Angeles.
Jako ciekawostkę można dodać, że w filmie nie tylko słyszymy muzykę Hurwitza, ale i jego samego również. W „City of Stars” można usłyszeć fragmenty „gwizdane” – Ryan Gosling nie potrafił sobie poradzić z tym elementem, więc zastąpił go sam kompozytor.
Na gali oscarowej w 2017 roku do złotej statuetki nominowana była także inna piosenka z musicalu „La La Land” („Audition”). Walkę o złotą statuetkę przegrały również m.in. dwie piosenki z animacji – „How Far I’ll Go” („Vaiana: skarb oceanu”) oraz „Can’t Stop the Feeling!” („Trolle”).
2018 – „Remember Me” („Coco”)
Rok później po drugą złotą statuetkę w latach 10. XXI wieku sięgnęło małżeństwo Kristen Anderson-Lopez i Robert Lopez. Duet odpowiedzialny za sukces „Let It Go” z „Krainy lodu” tym razem napisał i skomponował utwór „Remember Me” z animacji „Coco”. Rywalizację o Oscara wygrali m.in. z utworami z filmów „Tamte dni, tamte noce” („Mystery of Love”) czy „Król rozrywki” („This Is Me”).
Piosenka jest motywem przewodnim disnejowskiej animacji „Coco” i pojawia się w filmie w różnych kontekstach i wersjach. Jedną nagrał Benjamin Bratt, drugą – Anthony Gonzalez i Ana Ofelia Murguía, trzecią – Gael García Bernal, Gabriella Flores i Libertad García Fonzi, a kolejną – Natalia Lafourcade i Miguel. Ostatnia, popowa wersja wybrzmiewa w napisach końcowych. Wcześniej wykorzystana została m.in. jako kołysanka.
Artystyczne małżeństwo odpowiedzialne za „Remember Me” mieszka w Nowym Jorku, często jednak podróżuje, zostawiając swoje dzieci pod czyjąś opieką. Jak podkreślają, jest to „węzeł, który łączy wiele pokoleń we wspólnej miłości do muzyki”. Robert napisał muzykę, a Kristen słowa. Jak sama mówiła, chciała zbadać ideę zapamiętywania ludzi, gdy są daleko, i pokazać, że „moc muzyki przywracania ludzi do życia jest nie tylko metaforą”.
W polskiej wersji językowej piosenkę „Pamiętaj mnie” (w różnych kontekstach) wykonują: Bartosz Opania, Maciej Stuhr, Julia Jarema, Michał Rosiński i Teresa Lipowska.
2019 – „Shallow” („Narodziny gwiazdy”)
Są takie piosenki, które w chwili pojawienia się w filmie, z miejsca stają się oscarowymi pewniakami. Tak było w 2018 roku, gdy na ekranach kin premierę miał muzyczny dramat „Narodziny gwiazdy” z Lady Gagą i Bradleyem Cooperem (odpowiada także za reżyserię i jest współautorem scenariusza) w głównych rolach Ally i Jacksona. Właśnie ten duet wykonywał w filmie balladę z elementami: rocka, folk-popu i country. „Shallow” jest niejako wizytówką całej opowieści.
W 2018 roku o złotą statuetkę w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna” rywalizowały m.in. „The Place Where Lost Things Go” z familijnej opowieści „Mary Poppins powraca” czy „All the Stars” z marvelowskiej „Czarnej pantery”. Nie było jednak dla nikogo (chyba) zaskoczeniem, że Oscar w tym przypadku powędrował do Lady Gagi i spółki.
Amerykańska wokalistka nie tylko wykonała utwór, ale była też autorką jego muzyki i słów. W pisaniu tekstu wspierał ją tercet: Andrew Wyatt, Anthony Rossomando i Mark Ronson. „Shallow” – podobnie jak „City of Stars” w „La La Land” – można usłyszeć w „Narodzinach gwiazdy” trzykrotnie. Piosenka opowiada o rozmowach Ally i Jacksona. Artystka w wywiadach podkreślała, że piosenka niesie ważny przekaz, ponieważ mówi o tym, że dwoje ludzi nie tylko ze sobą rozmawia, ale i wzajemnie się słucha. Tytuł nawiązuje do potrzeby dążenia głównych bohaterów do pogłębienia swoich relacji – odejścia od płytkiego obszaru ich związku.
I na koniec ciekawostka. Podczas gali w 1977 roku Akademia także nagrodziła piosenkę z filmu „Narodziny gwiazdy”. Utwór „Evergreen” było wspólnym dziełem Barbry Streisand i Paula Williamsa. Amerykańska aktorka nie tylko skomponowała muzykę, ale i wykonała piosenkę, która pokonała m.in. motywy z pierwszej części „Rocky’ego” („Gonna Fly Now”) czy „Omena” („Ave Satani”).
„Narodziny gwiazdy” Bradleya Coopera to już czwarty remake filmu z 1937 roku. Wszystkie cztery (1937, 1954, 1976, 2018) zostały docenione przez Kapitułę – łącznie otrzymały aż 26 nominacji do Oscara, które zamieniły się w 4 statuetki.
Oscarowe piosenki – kolejna porcja muzyki 3 marca
W przyszły piątek (3 marca) przypomnimy utwory nagrodzone w latach 2020-2022. Przedstawimy także tegoroczne utwory nominowane do Oscara w kategorii „najlepsza piosenka oryginalna”. Złote przeboje z Bonda powiększą się o kolejny tytuł, nie zabraknie także kolejnej piosenki Lady Gagi czy utworu sir Eltona Johna.
