Miami Open 2024. Porażka Magdaleny Fręch
Niestety, występy w Ameryce Północnej to nie jest dobry czas dla Magdaleny Fręch (47. WTA). Druga polska rakieta ponownie zakończyła zmagania w turnieju WTA już na 1. rundzie. Tym razem w zawodach Miami Open 2024 musiała uznać wyższość Camili Giorgi z Włoch (107. WTA).
26-latka z Łodzi rozpoczęła mecz gemem serwisowym wygranym do zera. Przy kolejnej próbie została przełamana (1:2). Chwilę później Magdalena Fręch miała trzy okazje, by odrobić straty, ale Włoszka utrzymała swoje podanie. Więcej break pointów już nie oglądano. Po niespełna godzinie niżej notowana z tenisistek wyszła na prowadzenie w meczu.
Początek drugiej partii był bardzo podobny. Wprawdzie Magdalenie Fręch nie udało się wygrać premierowego gema „na sucho”, ale w trzecim ponownie dała się przełamać. Co gorsza, zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego zaliczyła breaka także w piątym gemie (4:1). Podwójne przełamanie zapewniło 32-latce spokój. Jej młodsza rywalka nawet przez chwilę nie była bliska odrobienia strat. Ostatecznie drugi set zakończył po trzech kwadransach. Camila Giorgi wygrała 6:2, a całe spotkanie 2:1.
Tym samym Włoszka zrewanżowała się Magdalenie Fręch za porażkę z Wimbledonu w 2022 roku (0:2 w 1/64 finału).
Magdalena Fręch zostaje w Stanach Zjednoczonych. Z początkiem kwietnia rozpocznie rywalizację w turnieju WTA 500 w Charleston. Wiadomo jednak, że w światowym zestawieniu wypadnie do szóstej dziesiątki.
Została już tylko Iga Świątek
Turniej Miami Open 2024 nie układa się po myśli polskich tenisistek. Z zawodami już po 1. rundzie pożegnały się zarówno Magda Linette, jak i Magdalena Fręch. W grze pozostaje już tylko Iga Świątek (1. WTA), która na Florydzie jeszcze nie zdążyła się zaprezentować. Liderka światowego rankingu zmagania rozpoczyna od 2. rundy. A w tej jej rywalką będzie pogromczyni Magdaleny Fręch.
Kibice liczyli na „polski mecz”, ale nie dojdzie on do skutku. Starcie Igi Świątek z Camilą Giorgi zaplanowano na sobotę (23 marca). Zwyciężczyni tej potyczki w kolejnej rundzie zagra z wygraną z meczu Maria Timofjejewa (99. WTA) – Linda Noskova (31. WTA).