Polskie szpadzistki w niesamowitym stylu wywalczyły brązowy medal Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. W decydującej walce o trzecie miejsce “Biało-Czerwone” pokonały Chinki po dogrywce 32:31.
Rywalizację z Azjatkami rozpoczęła Aleksandra Jarecka, która wygrała z Yiwen Sun 2:0. Kolejne dwie walki – Martyny Swatowskiej-Wenglarczyk z Sihan Yu oraz Renaty Knapik-Miazgi z Nuo Xu kończyły się remisami. To jednak była dobra sytuacja dla Polek.
Sprawdź, kiedy startują Polacy na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024
Wszystko zmieniło się w czwartym pojedynku. Swatowska-Wenglarczyk przegrała z Sun 3:7 i teraz to Chinki prowadziły dwoma punktami (14:12). Na planszy ponownie pojawiła się Jarecka i odrobiła jeden punkt. Do remisu doprowadziła Swatowska-Wenglarczyk w siódmej walce. W szóstej i ósmej na planszy była Knapik-Miazga, ale jej starcia z Yu i Sun kończyły się remisami – odpowiednio 2:2 i 5:5.
Jarecka wyszła do decydującego, dziewiątego pojedynku. Naprzeciw niej stanęła Yu. Pierwsze 40 sekund to było “badanie się” z obu stron. Kiedy wydawało się, że w ruch pójdzie za chwilę żółta kartka, Chinka wyprowadziła udaną akcję. Po 51 sekundach Azjatki miały już dwa punkty przewagi. Jarecka się nie poddawała. Doprowadziła do remisu na 100 sekund przed końcem starcia. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach był dalej był remis, choć obie zawodniczki zadawały udane trafienia.
zdj. Paweł Skraba
Skandaliczna decyzja sędziów i olimpijski spokój Jareckiej
Skandaliczna sytuacja wydarzyła się w końcówce. Na pół minuty przed końcem, po zwarciu zapaliło się najpierw czerwone światło oznaczające punkt dla Polki, ale bardzo szybko też zielone, które dawało punkt Chince. Wydawało się, że dalej jest remis, choć na sędziowskich monitorach widniało 31:30 dla “Biało-Czerwonych”.
It’s #bronze for Poland! 🇵🇱
Coming in at third place in fencing women’s team Épée 🤺
This is the first Olympic medal for Poland in any women’s Épée event!
@PKOL_pl | @FIE_fencing | #Fencing | #Paris2024 | #Samsung | #TogetherforTomorrow pic.twitter.com/6fxAsJEDg9
— The Olympic Games (@Olympics) July 30, 2024
Jarecka w tej sytuacji nie zamierzała atakować, Yu długo też była bierna, jakby myślała, że jest remis. W końcu, na nieco ponad 4 sekundy przed końcem Chinka trafiła. W tym momencie wynik zmienił się z 31:30 na 30:31. Trener “Biało-Czerwonych” protestował, tłumacząc, że wynik był inny. Choć sytuacja była weryfikowana przez panie arbiter, to ostatecznie wyniku nie zmieniono, czasu nie cofnięto. Do końca pozostały cztery sekundy. Jarecka zachowała prawdziwy olimpijski spokój. Wyprowadziła świetną akcję i doprowadziła do remisu 31:31.
W dogrywce Polka trafiła jeszcze raz, zapewniając brązowy medal – pierwszy olimpijski w historii polskiej kobiecej szpady.
Gratulacje naszym szpadzistkom złożył m.in. zimowy mistrz olimpijski z Soczi, Zbigniew Bródka. Pochodzący z Domaniewic zawodnik zasugerował, że wie już, kto znajdzie się wysoko w Plebiscycie na Sportowca Roku 2024.
To 300. medal dla Polski w historii Letnich Igrzyskach Olimpijskich. Jednocześnie to drugi krążek dla Polski na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Wcześniej srebro w kajakarstwie górskim zdobyła Klaudia Zwolińska.
Szermierka 🤺
MAMY BRĄZOWY MEDAL W SZPADZIE. ALEŻ HORROR!! ALEKSANDRA JARECKA BOHATERKĄ POLSKIEJ REPREZENTACJI!!
Niesamowita końcówka i trafienie w dogrywce Aleksandry Jareckiej – mamy drugi medal w Paryżu!
Polki wystąpiły w składzie:
– Aleksandra Jarecka (rezerwowa, zmieniła… pic.twitter.com/T9elkvsFsJ— Sporty Olimpijskie (@Igrzyska2024) July 30, 2024