Iga Świątek wyśmienicie rozpoczęła sobotni (10 września) finał US Open. Po nieco ponad 10 minutach Polka prowadziła już 3:0 z jednym przełamaniem. Ons Jabeur zdołała się “pozbierać”. Udało jej się nawet przełamać powrotnie, ale do remisu nie doprowadziła. Strata serwisu tylko rozjuszyła Świątek, która od początku meczu grała bardzo agresywnie, z dużą pewnością siebie. To dało kolejne dwa przełamania w wykonaniu nr 1 światowego rankingu WTA.
.@iga_swiatek is one set away from a #USOpen 🏆 pic.twitter.com/e60B97SfhH
— US Open Tennis (@usopen) September 10, 2022
Po zaledwie 0,5 h Świątek wygrała pierwszego seta 6:2. Co więcej, drugą partię mogła rozpocząć od własnego podania. Wymiany stały się bardziej wyrównane, a poszczególne gemy dłuższe. Początek był jednak identyczny jak w secie pierwszym. Polka prowadziła 3:0. W kolejnym gemie Tunezyjka obroniła trzy breakpointy, a kilka minut później odrobiła stratę przełamania.
Jabeur odrabia straty
W grze Igi pojawiła się przez chwilę nerwowość. Polka jednak szybko opanowała emocje i po długiej walce przełamała ponownie, wychodząc na prowadzenie 4:2. Jabeur wyglądała na coraz bardziej bezradną. Mimo tego, Tunezyjka znów zaatakowała serwis warszawianki. Przy trzeciej szansie na przełamanie miała więcej szczęścia – piłka po zagraniu Świątek zatańczyła na taśmie i spadła na stronę naszej reprezentantki. To oznaczało już tylko minimalne prowadzenie 4:3. Jednocześnie podbudowało to piątą rakietę kobiecego tenisa.
Po raz pierwszy Jabeur doprowadziła do remisu 4:4 i na tym nie zamierzała poprzestać. Świątek przetrwała jednak problemy w dziewiątym gemie drugiego seta i nie oddała prowadzenia rywalce. W kolejnym gemie, walka o każdą piłkę była niezwykła. Wymiany były długie, a zmęczenie obu tenisistek rosło. Nieco spokojniej wyglądała w tym fragmencie Afrykanka, która ponownie doprowadziła do remisu (5:5).
Jabeur zaczęła szukać szansy w skrótach. Nie pomogło to jednak przełamać liderki rankingu. Co więcej, to Polka postanowiła zaatakować serwis przeciwniczki. To się opłaciło. Nasza rodaczka miała pierwszy punkt mistrzowski. Popełniła jednak błąd. Kolejne dwa mocne serwisy pomogły Jabeur doprowadzić do remisu 6:6.
Tie-break w drugim secie Świątek – Jabeur
Losy drugiej partii musiały rozstrzygnąć się w tie-breaku. Tunezyjka zaczęła od miniprzełamania potężnym backhandem po prostej. Kolejne dwa punkty zdobywała również zawodniczka returnująca, ale tą była już Iga. Problemy serwisowe się nie zakończyły i ponownie był remis (2:2). Pierwszy punkt przy własnym serwisie w tym tie-breaku zdobyła Świątek. Po chwili doszło do miniprzełamania i to Polka była na prowadzeniu (4:2), a Tunezyjka zdenerwowała się po nieudanym zagraniu.
Iga Świątek wygrywa US Open 2022
Po zmianie stron szybko zrobił się kolejny remis (4:4). Następną wymianę Iga rozpoczęła od dobrego serwisu, miała przewagę, ale chciała zagrać zbyt perfekcyjnie i posłała piłkę w aut. Liderka rankingu pokazała jednak po chwili swoją klasę, zagrywając piękny forehand po linii. Świątek zdobyła kolejny punkt (6:5) i tym razem miała piłkę meczową przy własnym serwisie. Z pomocą Jabeur, która popełniła błąd, Polka tej szansy już nie wypuściła.
Świątek wygrała tie-breaka 7:5, drugiego seta 7:6, a cały mecz 2:0, zdobywając trzeci tytuł wielkoszlemowy w karierze. Po raz pierwszy Polka triumfowała jednak poza paryskim French Open.
Queen of Queens.@iga_swiatek is the #USOpen champion! 🏆 pic.twitter.com/SLgI8rOsW1
— US Open Tennis (@usopen) September 10, 2022