Magdalena Fręch poza US Open
Magdalena Fręch (43. WTA) z pewnością nie tak wyobrażała sobie tegoroczny start w US Open. Łodzianka, która w zeszłym roku po raz pierwszy w karierze wygrała mecz na twardych kortach Flushing Meadows, w tym już po pierwszym spotkaniu może się pakować i opuszczać Nowy Jork.
W 1. rundzie za mocna okazała się niżej notowana Belgijka – Greet Minnen (70. WTA). Początek meczu nie zapowiadał problemów Magdaleny Fręch. Polka już w pierwszym gemie przełamała rywalkę, a w kolejnym wygrała swój serwis i prowadziła 2:0. Niestety, trzy kolejne gemy na swoim koncie zapisała tenisistka z Turnhout. W dalszej części seta obie zawodniczki pilnowały podania – do tego stopnia, że żadna nie miała choćby break pointa. Te pojawiły się dopiero w gemie dwunastym. Belgijka nie zmarnowała okazji i pierwszą partię wygrała 7:5.
Wiele wskazywało, że Magdalena Fręch szybko zabierze się za odrabianie strat w drugiej odsłonie meczu. Niestety, szybko dała sobie odebrać dwa gemy serwisowe i przegrywała 0:4. Wydawało się, że spotkanie błyskawicznie się zakończy. Wtedy jednak łodzianka wróciła do gry. Szybko odrobiła stratę dwóch przełamań i doprowadziła do remisu 4:4. Kolejne dwa gemy serwujące zapisały na swoim koncie. Aż przyszedł jedenasty – najbardziej emocjonujący w secie, w którym serwowała Greet Minnen. Magdalena Fręch miała dwie okazje, by przełamać Belgijkę, ale ostatecznie ta się wybroniła. W kolejnym gemie dwa błędy Polki zdecydowały, że 27-latka z Turnhout ponownie wygrała seta 7:5, a całe spotkanie 2:0.
W US Open już tylko dwoje reprezentantów Polski
W 2. rundzie Belgijka spotka się z Donną Vekić z Chorwacji (24. WTA). Faworytką będzie wicemistrzyni olimpijska z Paryża, ale Greet Minnen wie, jak z nią wygrywać. Obie panie spotkały się w czerwcu tego roku na turnieju WTA w holenderskim S-Hertogenbosch. Niżej notowana tenisistka wygrała w trzech setach.
A jeśli chodzi o Polki w US Open, to została w turnieju już tylko jedna – Iga Świątek. Liderka światowego rankingu we wtorek (27 sierpnia) zagra swój pierwszy mecz w Nowym Jorku. Zmierzy się w nim z Kamillą Rachimową (104. WTA). Trzecia z naszych reprezentantek – Magda Linette (42. WTA) – w 1. rundzie uległa w dwóch setach, startującej z tzw. dziką kartką, Ivie Jović z USA (389. WTA).
W turnieju panów z Polaków pozostał już tylko Hubert Hurkacz (7. ATP). W 1. rundzie zagra z Timofiejem Skatowem z Kazachstanu (188. ATP). Rywalizację w US Open zakończył natomiast Maks Kaśnikowski (194. ATP). Debiutujący w wielkoszlemowym turnieju tenisista, który do drabinki głównej dostał się poprzez kwalifikacje, przegrał w pięciu setach z Pedro Martinezem z Hiszpanii (43. ATP). Mimo porażki 21-letni warszawianin zaliczył spory awans w rankingu ATP – w najnowszym zestawieniu zamelduje się w okolicy 167. miejsca.