Historia ME. Turniejowe ciekawostki
W trzecim odcinku naszego cyklu „Historia ME. Turniejowe ciekawostki” z Hiszpanii przenosimy się do Włoch, gdzie przed laty rozegrano Euro 1968. Tym samym Italia była trzecim w historii gospodarzem mistrzostw Europy. Koniec lat 60. XX wieku był to czas, kiedy zawodnicy włoscy bardzo mocno liczyli się na Starym Kontynencie. Dali się poznać jako prekursorzy stylu zwanego „catenaccio”, opartego na dobrze zorganizowanej obronie. Ojcem chrzestnym tego stylu gry był Nereo Rocco, włoski trener, który doprowadził drużynę AC Milan do zwycięstwa w Pucharze Mistrzów w 1963 roku. System ten udoskonalił i opatentował później Helenio Herrera, kiedy prowadził zespół lokalnego rywala – Inter Mediolan.Mistrzostwa Europy po raz pierwszy
Euro 1968 było przełomowe z kilku powodów. Po raz pierwszy rozgrywki te obrały nazwę kontynuowaną do dziś, czyli Mistrzostwa Europy – wcześniej turniej nazywano Pucharem Europy Narodów. Zmienił się również regulamin – zespoły nie rywalizowały już w play-offach, a zostały przydzielone do siedmiu grup. Ich zwycięzcy rywalizowali w ćwierćfinałach, które z kolei wyłaniały później najlepszą czwórkę.fot. Wikipedia
Porażki Kazimierza Górskiego
A jak zaprezentowała się reprezentacja Polski? Wszystko zaczęło się fantastycznie, od efektownego zwycięstwa z Luksemburgiem 4:0. Jedną z bramek zdobył Jerzy Sadek, legendarny piłkarz Łódzkiego Klubu Sportowego. Piłkarz urodzony w Radomsku słynął z atomowego uderzenia i cieszył się dużą popularnością wśród łódzkich kibiców. Niestety, w kolejnych meczach nie poszło Biało-Czerwonym już tak dobrze i po zajęciu 3. miejsca w grupie odpadli z dalszej rywalizacji. Warto dodać, że był to początek przygody z polską kadrą Kazimierza Górskiego, który współpracował z ówczesnymi selekcjonerami – Antonim Brzeżańczykiem i Michałem Matyasem.Rzut monetą, który decydował o losach Euro 1968
Turniej we Włoszech przeszedł do historii przede wszystkim ze względu na finał, w którym gospodarze zmierzyli się z reprezentacją Jugosławii. Co ciekawe, o tym, że Italia będzie mogła zawalczyć o ostateczny triumf, zadecydował… rzut monetą. Rywalizacja ze Związkiem Radzieckim zakończyła się bezbramkowym remisem, a regulamin nie przewidywał jeszcze wtedy konkursu rzutów karnych. fot. WikipediaKontrowersje w finale
W finale piłkarze z Półwyspu Apenińskiego również mieli bardzo dużo szczęścia. Mimo wyraźnej dominacji Jugosławii, mecz zakończył się wynikiem 1:1. Nie obyło się bez wielkich kontrowersji. Zawodnicy z Bałkanów zdołali strzelić drugiego gola, lecz nie został on uznany przez Gotfrieda Diensta, szwajcarskiego arbitra. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sędzia nie miał oporów z uznaniem wątpliwej bramki zdobytej przez Włochów. Podopieczni Ferruccio Valcareggiego nie zmarnowali swojej szansy. W drugim finałowym meczu wygrali 2:0 i zdobyli mistrzostwo Europy.Posłuchaj:
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę