Jak informowaliśmy w Radiu Łódź, radni Zjednoczonej Prawicy twierdzą, że nie są odpowiednio reprezentowani w komisjach, w którym mają po jednym radnym, stanowiąc największy klub w nowym sejmiku.
Radni Prawa i Sprawiedliwości w trakcie wyborów składów osobowych komisji stałych wyszli, także najwyraźniej nie byli zainteresowani tym, jak te składy będą wyglądać – mówi Wojciech Ziółkowski z Koalicji Obywatelskiej.
Były wicemarszałek Piotr Adamczyk z PiS-u, potwierdza, że radni PiS-u opuścili salę podczas tych głosowań na znak protestu wobec zachowań przewodniczącej sejmiku.
Obrazowo powiedziałbym po młodzieżowemu, że to traktowanie z buta. Widzieliśmy, że absolutnie nie zgadzają się radni, którzy objęli rządy na to, żeby do komisji trafiło więcej niż jedna, dwie osoby z opozycji – mówi radny Piotr Adamczyk.
Regulamin sejmiku wymaga, żeby w każdej komisji zasiadał co najmniej jeden przedstawiciel każdego klubu. Od 11 czerwca województwo łódzkie ma nowego marszałka – to Joanna Skrzydlewska z PO.
opr. JW