Pikantna chmurka i rajski poranek, czyli festiwal „Hot&Sweet” w Manufakturze
Dzisiaj (16 sierpnia) rozpoczął się kolejny festiwal kulinarny w Łodzi. Tym razem będzie można degustować potrawy pikantne i słodkie. Okazją do tego będzie specjalne menu przygotowane przez kilkanaście restauracji na terenie Manufaktury, które wezmą udział w festiwalu „Hot&Sweet”.
Chociaż z pozoru ostry i słodki smak mogą ze sobą nie współgrać, to festiwalowe degustacje dadzą łodzianom możliwość wyrobienia sobie własnej opinii na ten temat. Spróbować można m.in. „pikantnej chmurki” – gofra z truskawkami w miodzie i płatkami chili, „rajskiego poranku” albo deseru chili brownie. Znajdzie się też coś dla miłośników konkretnych, mięsnych dań. Specjalnie dla nich przygotowano polędwiczki w wiśniowym sosie, kawałki kurczaka ze słodką papryką i imbirem oraz burgera z ostrą pastą z papryczek chipotle.
Festiwal Śniadań przy Piotrkowskiej
Festiwal „Hot&Sweet” trwa od 16 do 31 sierpnia, jednak festiwalowe menu nie będzie dostępne w piątki i soboty. Z kolei 20 sierpnia (niedziela) nie będzie wypadało zjeść najważniejszego posiłku dnia w domu. A to za sprawą Festiwalu Śniadań, który razem z Jemy w Łodzi organizują restauracje i kawiarnie przy ul. Piotrkowskiej. W menu m.in. słodkie i wytrawne tortille, pankejki, wrapy, chałki, jajka, tosty i precle.
– Jak zwykle restauracje poszalały na słodko i na wytrawnie. Będzie bardzo dużo jajek w różnej postaci, czyli mamy burgera z jajkiem sadzonym, mamy jajka poche, mamy szakszukę, mamy jajka na miękko, ale mamy też śniadania narodowe, czyli będzie gruzińskie i libańskie. Będzie śniadanie włoskie, ale będzie też śniadanie tureckie – wylicza Izabella Borowska z Jemy w Łodzi.
Posłuchaj:
Łódzcy restauratorzy przygotowali 20 specjalnych wariantów śniadań. Co ważne, w niektórych lokalach śniadania będą dostępne przez cały dzień, więc będą mogli ich spróbować również Ci, którzy wolą dłużej pospać w niedzielny poranek albo muszą wtedy pracować.