Festiwal Audioriver 2024 w parku na Zdrowiu?
Festiwal Audioriver 2024 zorganizowany zostanie w Łodzi dopiero w lipcu, ale już od kilku tygodni budzi emocje wśród mieszkańców. Co najważniejsze – Miasto i organizatorzy zaczęli ze sobą rozmawiać. Wszyscy biorą też pod uwagę alternatywne miejsca do organizacji imprezy.
Wszystkie, włącznie z parkiem na Zdrowiu, będą podlegały konkretnej analizie, ekspertyzom i sprawdzeniu, czy organizacja tego festiwalu jest możliwa w poszczególnych przestrzeniach. To jest park na Zdrowiu, to są Błonia Retkińskie a także parki Baden-Powella i Julianowski – mówi Piotr Kurzawa, dyrektor Łódzkiego Centrum Wydarzeń.
Wcześniej organizatorzy muszą spełnić wymogi Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
Po pierwsze, przeprowadzone zostanie badanie akustyczne, które pozwoli nam jednoznacznie rozstrzygnąć, czy poziom decybeli i dźwięku zagrażają zwierzętom, czy też nie. Po drugie, przeprowadzona zostanie inwentaryzacja fauny i flory w parku na Zdrowiu. Aby mieć jasność, czy jakiekolwiek zwierzęta w efekcie tych wydarzeń są zagrożone. Po trzecie, z całą pewnością pojawi się wykaz pojazdów z adnotacją, że do parku nie mogą wjeżdżać pojazdy cięższe niż 3,5 tony. Punkt przeładunkowy będzie się znajdował przy Atlas Arenie – mówi Bartosz Domaszewicz, radny Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miejskiej w Łodzi.
Mapa akustyczna (materiały prasowe)
Park nie zostanie zamknięty. Co z bezpieczeństwem zwierząt w zoo?
Miasto również uspokaja mieszkańców, że nikt nie zamierza zamknąć parku na czas wydarzenia. – Całość przestrzeni festiwalowej, która została zaplanowana do organizacji festiwalu, to około 18 proc. parku. 84 proc. powierzchni pozostaje w dyspozycji mieszkańców – dodaje Piotr Kurzawa.
Co ważne, park na Zdrowiu po zakończonej imprezie ma zostać oddany w takim samym stanie, w jakim przejmie go organizator na czas festiwalu. – Jeżeli mamy pomnik przyrody, to będzie on zabezpieczony i odgrodzony. Żaden festiwalowicz do tego pomnika przyrody na pewno nie podejdzie – tłumaczy dyrektor ŁCW.
Mapa festiwalu (materiały prasowe)
Piotr Orlicz-Rabiega, dyrektor artystyczny Festiwalu Audioriver, powołuje się na sposób realizacji i produkcji dotychczasowych imprez, które wcześniej organizowano w Płocku. Na Mazowszu wydarzenie także organizowano częściowo na terenach zielonych.
Przez wiele lat udowadnialiśmy, że w parku nigdy nic się nie stało. W Płocku, w odległości 150-200 metrów znajdowało się zoo. Nigdy nie było najmniejszej skargi, żadne zwierzę nie ucierpiało – dodaje.
Tomasz Jóźwik z łódzkiego zoo jest w stałym kontakcie z organizatorami festiwalu. – Uwrażliwialiśmy ich na nasze potrzeby i obawy. Przedstawili koncepcję, topografię scen, które nie są w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu zoologicznego. To jest prawie kilometr od zoo, w przeciwległej części parku. Organizatorzy przedstawili nam także rozłożenie natężenia dźwięków. Takie symulacje, które wskazują, że w naszym rejonie będą one na poziomie takiego hałasu, jaki generuje na co dzień ruch uliczny – podkreśla.
1. Damian Grosicki
2. Damian Grosicki
3. Damian Grosicki
4. Damian Grosicki
5. Damian Grosicki
6. Damian Grosicki
„Z jednej złotówki mamy 8 złotych”
Na lipcowy festiwal Audioriver do Łodzi ma przyjechać około 16 tysięcy osób, a nie jak podawano – w niektórych przekazach medialnych – 30 tysięcy.
W parku na Zdrowiu nie ma pola namiotowego i w ogóle nie wiadomo, czy takowe będzie powstawało. Organizatorzy zdecydują, ale tu będą już szukali sobie alternatywnej przestrzeni. Festiwal przenosi się do Łodzi chociażby z tego względu, że ma większą bazę hotelową. W Płocku jej nie było, więc była potrzeba robienia dużego pola namiotowego – mówi Piotr Kurzawa.
Organizacja festiwalu w Łodzi to zastrzyk gotówki dla miasta.
Dofinansowanie, jakie przekażemy z budżetu Miasta Łodzi, to kwota 2 milionów złotych. Zgodnie z badaniami, jakie przygotowała Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, każda włożona w takie wydarzenie złotówka wraca ośmiokrotnie, czyli z jednej mamy 8 zł. Oczywiście nie chodzi o to, że trafia bezpośrednio do budżetu Miasta, ale do właścicieli hosteli, hoteli, miejsc noclegowych, restauracji i punktów gastronomicznych, taksówkarzy. Z całą pewnością jest to ważny impuls dla lokalnej gospodarki – podkreśla Bartosz Domaszewicz.
Przełom w rozmowach z mieszkańcami?
Katarzyna Gauza z Zielonego Serca Zdrowia uważa, że alternatywne miejsca podane przez władze miasta mogą stanowić przełom w rozmowach z mieszkańcami.
To ciekawe, że analizy do tej pory nie zostały wykonane. Ekspertyzy, także mapa akustyczna, która może dotyczyć zarówno dzikich zwierząt w parku, jak i tych w ogrodzie zoologicznym. Cieszymy się, że organizator wydarzenia i Łódzkie Centrum Wydarzeń biorą pod uwagę inne miejsca. Myślę, że jest to dowód, że opór społeczny i presja społeczna mają sens – zaznacza.
Organizator wyniki analiz ma przedstawić do końca kwietnia. Wtedy też zapadną ostateczne decyzje ws. organizacji festiwalu.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Przeszkody prawne w związku z organizacją Audioriver
Obiekty tymczasowe dopuszczone są jedynie w kilku miejscach. Jest taka strefa. Zgodnie z prawem budowlanym przez tymczasowy obiekt budowlany należy rozumieć obiekt budowlany przeznaczony do czasowego użytkowania w okresie krótszym od jego trwałości technicznej. Między innymi są tam w definicji urządzenia rozrywkowe. Aby taka scena legalnie mogła się znaleźć w Parku na Zdrowiu, musi być uzyskane pozwolenie z Wydziału Urbanistyki i Architektury – mówi Kosma Nykiel ze stowarzyszenia Łódź Cała Naprzód.
Wokół tej dyskusji, jeśli chodzi o festiwal, jest bardzo dużo emocji. W moim przekonaniu naszą rolą, także tej konkurencji politycznej, która dzisiaj występowała na konferencji, jest raczej uspokajanie tych emocji a nie podsycanie. Wszelkie formalne wymogi muszą być przez organizatora spełnione do 30 kwietnia. W innym wypadku ten festiwal nie dojdzie do skutku w tej lokalizacji – zaznacza Bartosz Domaszewicz.