Petycja łodzian ws. festiwalu Audioriver
Nie dla Audioriver w Parku na Zdrowiu. Tak dla Audioriver w Łodzi – pod takim hasłem zorganizowano internetową petycję, którą podpisało już 2,7 tys. osób. Anna Ginalska z facebookowej grupy Zielone Serce Zdrowia – Obrona Parku przed Audioriver mówi, dlaczego organizowanie imprezy w parku nie jest dobre.
– To jest kwestia pierwsza i najważniejsza – dobro tutejszej zieleni i dobrostan zwierząt, zarówno tych, które dziko żyją tu w parku, czyli wiewiórki, jeże, ptaki, dziki, przychodzą też sarny, ale również znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu zoologicznego – mówi Anna Ginalska.
Podobne stanowisko przyjęła Partia Zieloni. Jej przedstawicielka Magdalena Gałkiewicz uważa, że to dobrze, by Łódź organizowała tego typu wydarzenia, ale nie kosztem przyrody.
– Tak duża impreza w sposób bardzo negatywny wpłynie na sam park. W części wydzielonej na festiwal będzie on po prostu zadeptany, zdewastowany. W parku żyje bardzo dużo gatunków dzikich zwierząt, kilkadziesiąt gatunków ptaków, a w odległości 300 metrów od planowanej sceny głównej znajduje się Orientarium. Głośna muzyka ale również oprawa świetlna imprezy będą miały negatywny wpływ na zwierzęta – tłumaczy Magdalena Gałkiewicz.
Powód drugi to kwestia obywatelska. Fakt nieuwzględnienia w ogóle w decyzji miasta rozmów i konsultacji z mieszkańcami. Park na Zdrowiu nie jest parkiem, który służy tylko okolicznym mieszkańcom.
Radna niezrzeszona łódzkiej Rady Miejskiej Marta Grzeszczyk, związana z partią Polska 2050, wraz z ugrupowaniem podzielają obawy związane z festiwalem.
– Hasłem przewodnim strategii rozwoju Łodzi jest “Miasto Współtworzone”. Nie wyobrażamy sobie tego, aby głos mieszkańców w tej ważnej dla nich niewątpliwie sprawie nie został wysłuchany i wzięty pod uwagę przez władze miasta przy organizacji festiwalu – podkreśla radna.
Do tego dochodzą również kwestie historyczne.
– Mamy dwa miejsca pamięci. Jest pomnik Czynu Rewolucyjnego i jest Wzgórze Niepodległości. Tam są prochy ludzi, którzy walczyli w obronie niepodległości Polski, walczyli z caratem, byli tam straceni – dodaje Anna Ginalska.
– Oczywiście to bardzo dobrze, że Łódź organizuje wydarzenia kulturalne, organizuje festiwale. A ten z całą pewnością będzie cieszyć fanów muzyki elektronicznej, ale na pewno zabytkowy park im. J. Piłsudskiego – Park na Zdrowiu – nie jest odpowiednim miejscem na jego organizację – wyjaśnia Magdalena Gałkiewicz.
Na pytania dotyczące lokalizacji wydarzenia i ewentualnej jej zmiany nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi zarówno od Urzędu Miasta Łodzi jak i organizatora imprezy.
– My nie jesteśmy przeciw festiwalowi! Bardzo zależy nam na tym, żeby dobre, fajne imprezy ściągały do miasta. Bo i miasto może na tym zyskać. Ale to nie może się odbywać kosztem zniszczenia zieleni i kosztem dobrostanu zwierząt – podsumowuje Anna Ginalska.
Posłuchaj:
Piotr Olrlicz-Rabiega, szef wydarzenia, wyjaśnia niejasności związane zarówno z organizacją jak i przebiegiem imprezy.
Nieprawdą jest, że zamkniemy park na 3 tygodnie. Ponadto ponad 80 proc. parku będzie w ogóle poza terenem festiwalu. Z kolei ta niewielka część, która będzie wykorzystywana, będzie w dużym stopniu dostępna – dodaje.
Daria Błaszczyńska z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi, przekazuje, że Wojewódzka Konserwator Zabytków wydała pozytywną opinię na organizację festiwalu wraz z zaleceniami.
Opinia ta dotyczy działań związanych z organizacją samego festiwalu, z rozstawieniem scen, ustawieniem wszelkiej infrastruktury, która będzie właśnie związana z tym, żeby festiwal mógł się tam odbyć – wyjaśnia.
Piotr Orlicz-Rabiega dodaje, że w parku nie zostanie wycięte żadne drzewo. W przypadku uszkodzenia zieleni lub zniszczenia terenu wnioskodawca został poinformowany i uprzedzony o tym, że będzie musiał przeprowadzić pełną rekultywację tychże terenów.
Julian Sojka, rzecznik społecznego ruchu Zielone Serce Zdrowia, uważa, że miejsce pamięci nie jest idealną lokalizacją do tego typu imprezy.
Jakby społeczeństwo zareagowało na przeniesienie Opener’a pod Westerplatte? Pomnik czynu rewolucyjnego pomimo tego, że może w stosunku do Westerplatte nie jest tak istotny, pozostaje miejscem pamięci – komentuje.
Członkowie ruchu Zielone Serce Zdrowia mają żal do władz miasta, że te nie skonsultowały lokalizacji z mieszkańcami. Kolejna przeszkodą miałby być hałas dobiegający z terenu festiwalu i zagrażający pobliskiemu zoo.
Żadna scena nie będzie skierowana w stronę ogrodu zoologicznego. Na zwenatrz będzie to poziom dźwięku bardzo głośnej rozmowy. Samochód czy motor przejeżdżający to jest czasami 100 decybeli. Będziemy grali kilkadziesiąt decybeli ciszej – zaznacza Piotr Orlicz-Rabiega.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Społecznicy złożyli pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi
Członkowie Społecznego Ruchu Zielone Serce Zdrowia złożyli w piątek (12 stycznia) pismo do Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi. Wnioskują o powołanie komisji merytorycznej, która będzie składała się z członków komisji: ochrony środowiska, kultury, promocji miasta i współpracy zagranicznej. – Oczekujemy oceny potencjalnych konsekwencji i zagrożeń związanych z organizacją Audioriver w Parku na Zdrowiu – mówi Anna Ginalska z Zielonego Serca Zdrowia.
Urząd Miasta Łodzi poinformował w rozmowie z Radiem Łódź, że w przyszłym tygodniu przedstawi oficjalne stanowisko w sprawie festiwalu muzyki elektronicznej. Wtedy też do Łodzi ma przyjechać organizator imprezy, który odpowie na wszelkie pytania i rozwieje niejasności.
Komentowane 5
Czemu na Brus? Najlepiej pod urząd miasta pod okno pani prezydętki.
Pracowałem przy tym festiwalu w Płocku .
Jeju… Chyba ludzie nie zdają sobie sprawy.
Zniszczenia nie uniknione. I to spore !!!
Manitou, tiry. 😀 Będzie jazda.
Żona wychowała się w Łodzi. Zna ten park od prawie 50 lat. Kocha go. Życzę powodzenia w odbudowie infrastruktury.
I Zoo…. Szkoda tych zwierząt. Poproniony pomysł. Poroniona lokalizacja.
Organizator pasuje do Łodzi. Ż…dzi wracają do korzeni.
“Wasze ulice. Nasze kamienice”
Nasze parki. Wasze skwerki
Po pierwsze to co pan napisał jest obrzydliwe! Jestem łodzianką od wielu pokoleń i nigdy bym tak nie napisała! Po drugie – po to ludzie głosowali na prezydenta miasta i “spółkę” żeby dobrze rządzili w naszym imieniu, a nie samowolnie, jak się podoba! W dodatku wbrew zdaniu mieszkańcow! W tym cały problem!
Ja się zastanawiam co w parku robi strzelnica?! Przecież strzelają tam od rana do wieczora! Strzelnica już dawno przepędziła wszystkie zwierzęta, w tym mój pies dostaję paraliżu jak słyszy te strzały!
Proponuję przenieść to na Brus.
Jest dużo wolnego miejsca!!!!