Ach te przedostatnie minuty…
Pierwsza połowa była niezłym widowiskiem, ale głównie dla futbolowych koneserów. Wprawdzie obie ekipy oddały łącznie 7 celnych strzałów, ale niewiele z nich zapadło w pamięć kibiców. Dwukrotnie Unaia Simona próbował zaskoczyć Kai Havertz, ale uderzenia nie należały do najmocniejszych. Hiszpanie najlepszą sytuację mieli po błędzie gospodarzy w środku polu. Swoich sił z dystansu próbował wówczas Dani Olmo, ale Manuel Neuer poradził sobie bez zarzutu.
Najwięcej emocji w pierwszej odsłonie wzbudziły chyba dwie żółte kartki, których arbiter… nie pokazał Toniemu Kroosowi. W pierwszym przypadku Niemiec powstrzymał atak Pedriego i już w 8. minucie piłkarz Barcelony zakończył swój udział w meczu. Zastąpił go właśnie wspomniany Olmo.
Czy 𝗧𝗼𝗻𝗶 𝗞𝗿𝗼𝗼𝘀 powinien być jeszcze na boisku ⁉️
🔴 📲 OGLĄDAJ #ESPGER ▶️ https://t.co/VxTjrILQAH pic.twitter.com/XidjgDY1Kn
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Druga połowa mogła się zacząć świetnie dla Hiszpanów, ale Alvaro Morata w dobrej sytuacji uderzył nad bramką. W 51. minucie było już jednak 1:0. Akcja Lamine’a Yamala prawą stroną, zagranie na linię pola karnego do nabiegającego Olmo i piłkarz RB Lipsk pewnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce.
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟 ⚽ 𝗗𝗮𝗻𝗶 𝗢𝗹𝗺𝗼 wyprowadza Hiszpanów na prowadzenie 🔥
Niemcy muszą gonić wynik.
🔴 📲 OGLĄDAJ #ESPGER ▶️ https://t.co/VxTjrILQAH pic.twitter.com/v1m8Fsoszx
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Niemcy mieli dużo czasu na odrobienie strat. Ich próby nie przynosiły jednak skutku. Havertz został w ostatniej chwili zablokowany, a Niclas Fuellkrug trafił w słupek. W 82. minucie ponowie Havertz miał okazję na zdobycie bramki. Próbował lobować Simona z ponad 20 metrów, ale nieznacznie chybił.
Julian Nagelsmann postawił wszystko na jedną kartę, zdejmując środkowego obrońcę Jonathana Taha i wpuszczając w jego miejsce na boisko Thomasa Muellera. Długo wyczekiwane szczęście przyszło w 89. minucie. Maximilian Mittelstadt wrzucił piłkę z lewej strony w pole karne. Tam do piłki wyskoczył – niczym Cristiano Ronaldo albo Merih Demiral – Joshua Kimmich i zgrał ją głową na szósty metr, wprost na nogę Floriana Wirtza. Mistrz Niemiec z Bayerem Leverkusen nie miał problemów z umieszczeniem jej w hiszpańskiej bramce.
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟❗𝗙𝗹𝗼𝗿𝗶𝗮𝗻 𝗪𝗶𝗿𝘁𝘇 bohaterem Niemców. Mamy remis i dogrywkę ⚽
🔴 📲 OGLĄDAJ #ESPGER ▶️ https://t.co/VxTjrILQAH pic.twitter.com/x8ZhLoyA7J
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Po 90 minutach było zatem 1:1 i potrzebna była dogrywka. W tej lepiej prezentowali się Niemcy. Zwłaszcza, że Hiszpanie pozbawieni byli już swojej najsilniejszej broni, czyli błyskotliwych skrzydłowych. Po stronie La Furia Roja próbował swoich sił Mikel Oyarzabal, w zespole niemieckim świetną szansę miał Wirtz, ale po 15 minutach wynik nie uległ zmianie.
Druga odsłona dogrywki rozpoczęła się od kolejnej kontrowersji. Jamal Musiala strzelał sprzed pola karnego i ewidentnie trafił w rękę Marca Cucurelli. Zdaniem arbitrów, zagranie Hiszpana było jednak… zgodne z przepisami.
Czy tu powinien być rzut karny ⁉️
🔴 📲 OGLĄDAJ #ESPGER ▶️ https://t.co/VxTjrILQAH pic.twitter.com/kddk9bWrP1
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Później jeszcze okazję miał Fuellkrug, ale Simon był czujny w bramce. Kiedy wydawało się, że kibice w Stuttgarcie obejrzą rzuty karne przypomniał o sobie Olmo. Zacentrował z lewej strony w “szesnastkę”. Tam świetnie uciekł obrońcom Mikel Merino i strzałem głową pokonał Neuera. Była wówczas 119. minuta meczu.
𝗠𝗜𝗞𝗘𝗟 𝗠𝗘𝗥𝗜𝗡𝗢𝗢𝗢❗ BOHATER HISZPANII ⚽
🔴 📲 OGLĄDAJ #ESPGER ▶️ https://t.co/VxTjrILQAH pic.twitter.com/70Jd85mEpA
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Hiszpanom udało się przetrwać ostatni napór Niemców, choć czerwoną kartką przypłacił to Dani Carvajal, który powalił Musialę chwytem rodem z rugby i musiał opuścić plac gry. Rzut wolny nie przyniósł jednak gospodarzom Euro 2024 korzyści i pożegnali się oni z turniejem już na etapie ćwierćfinałów. W półfinale zagrają zaś Hiszpanie.
🇪🇸 Spain are into the final 4!#EURO2024 | #ESPGER pic.twitter.com/zas6BBey0P
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 5, 2024
Warto jeszcze wspomnieć, że mecz Hiszpania – Niemcy był ostatnim w karierze Toniego Kroosa.
Nuda w Hamburgu…
W najbardziej na północ wysuniętym mieście, spośród wszystkich, w których gościło Euro 2024, naprzeciwko siebie stanęły drużyny, których potencjał ofensywy jest być może największy na turnieju, ale skrzętnie go “skrywają”.
Portugalczycy wprawdzie najpierw dwukrotnie pokonali czeskiego bramkarza, a później zaaplikowali trzy gole Turkom, ale zarówno w ostatnim meczu fazy grupowej, jak i pierwszym pucharowej nie potrafili znaleźć drogi do siatki rywali. Francuzi mieli dotychczas na koncie trzy trafienia – tyle, że dwa były dziełem obrońców rywali, a autorem trzeciego był Kylian Mbappe – Wojciecha Szczęsnego pokonał jednak z rzutu karnego.
Ani Portugalia, ani Francja nie zmieniły swego “postępowania”. Boiskowe wydarzenia przez 90 minut można by właściwie “zamknąć” w informacji o kilku strzałach z dystansu, szarżach skrzydłowych i sytuacjach z 61. minuty, kiedy w doskonałej sytuacji znalazł się Bruno Fernandes, ale jego uderzenie obronił Mike Maignan oraz 63., gdy Vitinha z bliska trafił w golkipera. Najlepszą okazję dla “Trójkolorowych” miał chyba w 70. minucie Eduardo Camavinga, ale z kilku metrów nie zmieścił piłki między słupkami.
Podobnie zatem jak w Stuttgarcie, także w i Hamburgu potrzebna była dogrywka.
Wartoprzeczytać
🇵🇹🇫🇷 We’re going to extra time!#EURO2024 | #PORFRA pic.twitter.com/zWeIGupnkl
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 5, 2024
Dodatkowe pół godziny gry było nieco żywsze niż pierwszych sześć kwadransów. W 93. minucie Francisco Conceicao wpadł w pole karne i zagrał do Cristiano Ronaldo, który świetnie urwał się obrońcy, ale źle ułożył stopę i uderzył nad bramką. W 102. minucie Rafael Leao w dobrej sytuacji trafił w Dayota Upamecano. W 108. minucie Joao Felix nie trafił z bliska głową. W 114. minucie indywidualnej akcji spróbował Bradley Barcola, ale nawet “nie zatrudnił” Diogo Costy, bo uderzył niecelnie. W ostatniej minucie “piłkę meczową” miał jeszcze na nodze Nuno Mendes, ale uderzył z linii pola karnego zbyt lekko i w środek bramki.
🇵🇹🆚🇫🇷 Penalty shootout coming up…#EURO2024 | #PORFRA pic.twitter.com/1cK8CUsdWC
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 5, 2024
O losach awansu do półfinału musiały zatem rozstrzygać rzuty karne. Faworytem mogli się wydawać Portugalczycy, bowiem to ich bramkarz w 1/8 finału zatrzymał wszystkie trzy strzały Słoweńców. Nie z Francuzami takie numery. Ousmane Dembel i gol. Odpowiedział także Pewnie Ronaldo. Youssouf Fofana i 2:1, ale wyrównał Bernardo Silva. Jules Kounde i znowu Francja prowadziła. I tak już zostało, bo w słupek trafił Joao Felix.
Tak 𝗝𝗼𝗮𝗼 𝗙𝗲𝗹𝗶𝘅 zmarnował rzut karny, który zadecydował o awansie Francji do półfinału.#EURO2024 #PORFRA pic.twitter.com/5NUhSotQbc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
Barcola także nie dał szans portugalskiemu golkiperowi. Po chwili nadzieje Portugalczyków przedłużył jeszcze wprawdzie Mendes, ale złudzeń nie pozostawił im Theo Hernandez, pakując piłkę w okienko.
Po tym rzucie karnym Francuzi oszaleli 🔥 𝗧𝗵𝗲𝗼 𝗛𝗲𝗿𝗻𝗮𝗻𝗱𝗲𝘇 prosto w okno, a Francja prosto do półfinału ✅#EURO2024 #PORFRA pic.twitter.com/JwcETVXC0e
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 5, 2024
W półfinale zagra zatem Francja, a z imprezą żegnają się Portugalczycy. Żegna się także Cristiano Ronaldo, który choć zagrał na mistrzostwach Europy po raz szósty, to jednak niemieckiego turnieju najlepiej wspominał nie będzie. Jest on bowiem pierwszym, na którym Portugalczyk nie zdobył bramki.
🇪🇸🆚🇫🇷 Semi-final locked in 🔒
🗓️ Tuesday 9 July 2024#EURO2024 pic.twitter.com/U7UTLPWvat
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 5, 2024
Euro 2024. Kto jeszcze z medalem?
W sobotę (7 lipca) poznamy ostatnią dwójkę półfinalistów tegorocznych mistrzostw Europy. O godz. 18 w Duesseldorfie Anglia zagra ze Szwajcarią, a trzy godziny później w stolicy Niemiec rozpocznie się ostatni ćwierćfinał, w którym Holandia zmierzy się z Turcją – najbardziej nieoczekiwanym uczestnikiem tej fazy ME.
🤩🤩🤩@bookingcom | #EUROfixtures pic.twitter.com/YSALU3UPzR
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 6, 2024