Holandia pokazała moc
We wtorek (2 lipca) o godz. 18 na stadionie w Monachium zameldowały się jedenastki Holandii i Turcji. „Oranje” awansowali do fazy pucharowej z 2. miejsca w grupie D. Z kolei „Tricolorii” sensacyjnie wygrali grupę E, gdzie wyprzedzili faworyzowaną Belgię.
Rumuni nieźle weszli w mecz, ale nie potrafili tego udokumentować. Niemoc rywala wykorzystali Holendrzy, którzy w 20. minucie otworzyli wynik spotkania. Lewą stroną akcję pociągnął Cody Gakpo. Wszedł w pole karne, balansem ciała zwiódł obrońcę i posłał piłkę w kierunku bramki. Florin Nita nie zdołał skutecznie interweniować.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋❗ Cody Gakpo otwiera wynik spotkania w Monachium!
📲 Oglądaj #ROUNED ▶️ https://t.co/GWqPILa0f6 pic.twitter.com/UIsnvnqyXW
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
W 26. minucie powinno być 2:0. Dobrego dośrodkowania w „szesnastkę” nie wykorzystał jednak Stefan de Vrij. Pięć minut później znów zrobiło się groźnie pod rumuńską bramką. Tym razem prawą stroną akcję poprowadził Denzel Dumfries. Zagrał w pole karne, ale tam Memphisa Depaya uprzedził Radu Dragusin.
🇷🇴 A goal-saving interception from Drăgușin! #EURO2024 | #ROUNED pic.twitter.com/nLvGw8x5tl
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 2, 2024
Dumfries w 38. minucie miał ponowną szansę na asystę. Zakręcił przy linii końcowej Bogdanem Racovitanem, który zmienił kontuzjowanego Vasile Mogosa. Defensor Rakowa Częstochowa nie poradził sobie z zawodnikiem Interu Mediolan, który wyłożył piłkę do Xaviego Simonsa. Ten ostatni nie trafił jednak w bramkę i pierwsza połowa zakończyła się tylko skromnym 1:0 dla podopiecznych trenera Ronalda Koemana.
𝐓𝐨 𝐩𝐨𝐰𝐢𝐧𝐧𝐨 𝐛𝐲𝐜́ 𝟐:𝟎❗
Xavi Simons minimalnie obok bramki…📲 Oglądaj #ROUNED ▶️ https://t.co/GWqPILa0f6 pic.twitter.com/2iNkd0QpzD
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
Na kolejne zagrożenie pod bramką Floriana Nity w drugiej połowie kibicom przyszło czekać niespełna 10 minut. Wówczas niepowodzeniem zakończyła się trójkowa akcja: Denzel Dumfries, Donyell Malen (wprowadzony w przerwie) i Memphis Depay. Mimo olbrzymiego zamieszania w „piątce” Rumunów, jakoś wyszli oni z opresji. W 58. minucie z pomocą ekipie „Tricolorii” przyszedł słupek – zewnętrzna jego część. Wydawało się, że te niewykorzystane sytuacje muszą się w końcu zemścić. Rywale Holendrów nie robili jednak wiele, by zagrozić bramce Barta Verbruggena. 21-letni golkiper Brighton mógł spokojnie rozłożyć się na leżaku i spoglądać na poczynania kolegów w ofensywie.
W 64. minucie piłka zatrzepotała w bramce rywali. Dwunasty korner dla „Oranje” mógł zamienić się w złoto. Memphis Depay dośrodkował, ale wybili obrońcy. Piłka spadła pod nogi Jerdy’ego Schoutena, a ten błyskawicznie przetransportował ją pod bramkę. W chaosie najlepiej odnaleźli się Donyell Malen oraz Cody Gakpo. Zawodnik Liverpoolu nie mógł się jednak cieszyć z dubletu, ponieważ znajdował się na spalonym. W kolejnych minutach pomarańczowy napór nie ustępował. Sprytnym strzałem z wolnego bramkarza rumuńskiego chciał zaskoczyć Memphis Depay, ale nie trafił.
𝐑𝐚𝐳̇𝐚̨𝐜𝐚 𝐧𝐢𝐞𝐬𝐤𝐮𝐭𝐞𝐜𝐳𝐧𝐨𝐬́𝐜́ 𝐇𝐨𝐥𝐞𝐧𝐝𝐫𝐨́𝐰❗
19 strzałów i tylko jedno trafienie!📲 Oglądaj #ROUNED ▶️ https://t.co/GWqPILa0f6 pic.twitter.com/4jhelcrgY5
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
W 73. minucie kapitalną piętką Joey’a Veermana obsłużył Cody Gakpo, ale i pomocnik PSV Eindhoven nie znalazł drogi do siatki. Strzelec pierwszego gola dla Holendrów nie ustawał w wysiłkach. W 83. minucie oszukał Radu Dragusina, zagrał piłkę przed bramkę z linii końcowej do dobrze ustawionego Donyella Malena. Graczowi Borussii Dortmund pozostało tylko dołożyć nogę. W doliczonym czasie gry ustrzelił dublet, przy okazji ośmieszając rumuńską defensywę. Przebiegł z piłką przy nodze pół boiska i zmusił Floriana Nitę po raz trzeci do kapitulacji. Holandia – Rumunia 3:0.
Donyell Malen ustala wynik spotkania z Rumunią!
𝐉𝐚𝐤 𝐝𝐚𝐥𝐞𝐤𝐨 𝐳𝐚𝐣𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐰 𝐭𝐮𝐫𝐧𝐢𝐞𝐣𝐮 𝐇𝐨𝐥𝐚𝐧𝐝𝐢𝐚❓📲 Oglądaj studio po #ROUNED ▶️ https://t.co/GWqPILa0f6 pic.twitter.com/faxq777qmE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
To był prawdziwy pokaz mocy podopiecznych Ronalda Koemana. Jeśli popracują nad skutecznością, mogą osiągnąć na Euro 2024 naprawdę znacznie więcej niż tylko 1/4 finału.
Late Malen double seals Dutch win 🇳🇱👏#EURO2024 | #ROUNED pic.twitter.com/nt1aSV5JRE
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 2, 2024
Nieudana pogoń Austrii i „kosmiczny” Mert Gunok
Drugim wtorkowym (2 lipca), a zarazem ostatnim meczem 1/8 finału podczas Euro 2024 było starcie w Lipsku, gdzie rywalizowały ze sobą Austria oraz Turcja. Piłkarze Ralfa Rangnicka to sensacyjny zwycięzca grupy D, w której oprócz Polski znajdowały się również reprezentacje Holandii i Francji. Z kolei ekipa z Kraju Półksiężyca zakończyła na 2. miejscu zmagania grupy F, wyprzedzając Gruzję oraz Czechy, ustępując miejsca jedynie Portugalii.
Nie minęło 60 sekund, a podopieczni trenera Vincenzo Montelli już cieszyli się z prowadzenia. Arda Muler zagrywał z rożnego, piłkę z linii bramkowej wybił Christoph Baumgartner. Pomocnik RB Lipsk trafił jednak w Stefana Poscha. Instynktownie odbił Patrick Pentz, ale wprost pod nogi Meriha Demirala. Defensor saudyjskiego Al Ahli SC uderzył pod poprzeczkę i mógł celebrować gola.
𝐓𝐮𝐫𝐜𝐣𝐚❗ 𝐓𝐮𝐫𝐜𝐣𝐚❗ 𝐓𝐮𝐫𝐜𝐣𝐚❗
Drugi najszybszy gol w historii EURO!📲 Oglądaj #AUTTUR ▶️ https://t.co/JCQ0LXecQb pic.twitter.com/iznXiAhHcr
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
W 5. minucie Austriacy byli bliscy wyrównania. Także po rożnym. Romano Schmid zagrał niezbyt dokładnie, ale piłka jakimś cudem nie została przejęta przez żadną ze stron i bezpańsko przeleciała przez całą szerokość bramki. Najbliższej szczęścia był Baumgartner, ale nie zdołał jej wbić do siatki. Na kolejną groźniejszą sytuację zawodnik RB Lipsk czekał do doliczonego czasu gry. Otrzymał piłkę w pole karne, ale był zaskoczony, że ta do niego dotarła i nie zdołał oddać precyzyjnego uderzenia. Do przerwy było 1:0 dla Turków.
🇹🇷 Türkiye score fastest EURO knockout goal in history…#EURO2024 | #AUTTUR pic.twitter.com/fiQ764mGQ3
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 2, 2024
W 51. minucie na listę strzelców powinien wpisać się Marko Arnautović. Otrzymał fantastyczne prostopadłe podanie w pole karne od Stefana Poscha, ale przegrał pojedynek z bramkarzem. Jak się okazało, nie po raz ostatni Mert Gunok ratował swój zespół przed utratą gola. Nie była to dobra wiadomość dla Austriaków, którzy od 59. minuty musieli odrabiać już dwubramkową stratę. Ponownie z narożnika boiska zagrywał Arda Guler i znów w „szesnastce” najlepiej odnalazł się Merih Demiral. Wyskoczył nad obrońców i głową posłał piłkę do siatki.
Wartoprzeczytać
𝐓𝐔𝐑𝐂𝐉𝐀 𝐃𝐖𝐀❗
Merih Demiral pakuje Austrii drugą bramkę!📲 Oglądaj #AUTTUR ▶️ https://t.co/JCQ0LXecQb pic.twitter.com/P4ZfmmL4oO
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
W 66. minucie piłkarze Ralfa Rangnicka trafili na 2:1 – także po rozegraniu rożnego. Zagrywał Marcel Sabitzer, głową przedłużył Stefan Posch, a nogą pod poprzeczkę piłkę wpakował – wprowadzony w przerwie – Michael Gregoritsch. Austriacy rzucili się do ataku. Nie potrafili jednak strzelić wyrównującego gola. Minuty upływały, a wynik wciąż był niekorzystny. Oba zespoły postawiły na otwartą grę. W czwartej minucie doliczonego czasu gry mecz mógł zamknąc Baris Alper Yilmaz. Napastnik Galatasaray nie zdołał jednak pokonać Partricka Pentza.
W odpowiedzi ruszyli Austriacy. W pole karne zagrał Alexander Prass. Piłkę – od zmiennika Phillippa Mwene – otrzymał na 5. metrze Christoph Baumgartner. Uderzył głową, piłka poszła w kozioł, a mimo to nie znalazła drogi do bramki Merta Gunoka, który zaliczył galaktyczną interwencję.
Obrona na miarę awansu do ćwierćfinału!
𝐆𝐔𝐍𝐎𝐊 𝐁𝐎𝐇𝐀𝐓𝐄𝐑𝐄𝐌 𝐓𝐔𝐑𝐊𝐎́𝐖❗#AUTTUR pic.twitter.com/LllKVkoTZa— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 2, 2024
Czy turnieju? Czas pokaże. Tak czy inaczej golkiper grający na co dzień w Besiktasie odebrał rywalom resztki złudzeń, wprowadzając jednocześnie Turków do najlepszej „ósemki” Euro 2024.
Mert Günok pulls off incredible save 🤯#EURO2024 | #AUTTUR pic.twitter.com/lOdemL3Ani
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 2, 2024
Czas na ćwierćfinały
Teraz dwa dni oddechu od piłkarskich emocji. Te powrócą w piątek i sobotę (5 i 6 lipca), gdy przyjdzie wyłonić półfinalistów Euro 2024. Pierwszego dnia meczów 1/4 finału czekają nas powtórki z finałów ME sprzed 16 i 8 lat.
Quarter-finalists confirmed ✅
🤔 Who are you backing to go all the way?#EURO2024 pic.twitter.com/SHwKaqpd01
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) July 2, 2024
O godz. 18 w Stuttgarcie zmierzą się reprezentacje Niemiec i Hiszpanii. O godz. 21 w Hamburgu o awans zagrają Francuzi z Portugalczykami. Dzień później o godz. 18 w Duesseldorfie Anglia stanie do rywalizacji ze Szwajcarią. Trzy godziny później w Berlinie rozpocznie się mecz, w którym poznamy ostatniego półfinalistę. A wyłoni go starcie Holandia – Turcja. Euro 2024 rozkręciło się na dobre, ale prawdziwe emocje dopiero przed nami.